poniedziałek, 21 września 2015

Blog „Cat In The Well” kończy działalność


Moim zdaniem najlepszy polskojęzyczny blog poświęcony grozie, „Cat In The Well”, zakończył swoją działalność, co jest niepowetowaną stratą dla całej blogosfery. Autorka bloga, Cat, w swoim ostatnim wpisie motywuje tę decyzję sprawami osobistymi, co jest zrozumiałe, acz nie umniejsza poczucia straty. Obszerne, wyczerpujące i jakże zajmujące artykuły na różnego rodzaju tematy z okolic szeroko pojętej grozy, regularnie publikowane na niniejszym blogu dostarczyły rzeszy czytelników wiele niezapomnianych wrażeń, angażując do długich dyskusji i niewątpliwe poszerzając ich wiedzę. Autorce należą się wielkie podziękowania i szacunek za trud, jaki włożyła w dzielenie się z internautami swoimi zainteresowaniami. Ze swojej strony życzę Cat powodzenia i rozwoju w kierunku, w którym jak widzimy na jej blogu, wykazuje prawdziwy talent. Mam nadzieję, że jeszcze się do nas odezwiesz Cat, że jeszcze nie powiedziałaś ostatniego słowa, bo bez Ciebie blogosfera mocno zubożeje. Jeszcze raz ogromnie dziękuję za frajdę, jakiej dostarczałaś mi przez kilka lat swojej działalności!

27 komentarzy:

  1. Witam!
    Nie mogę tego zrobić na blogu Cat, ze względu na wyłączoną możliwość dodania komentarza, więc, za Twoją zgodą Buffy, podziękuję Cat w tym miejscu. Cat, przeogromnie Ci dziękuję za każdy wpis na swoim blogu. Zaglądałem do ciebie od ponad roku, przeczytałem wszystkie wpisy, niektóre po kilka razy. Dozgonnie jestem ci wdzięczny za przybliżenie nam wielu intrygujących historii i to w Twój kapitalny sposób, gdzie rzetelność biła aż po oczach. Z resztą nie tylko rzetelność ale i wiele innych, czego już wymieniać nie będę, bo Ci co czytali, to wiedzą jak wspaniały blog prowadziłaś. Z ogromnym smutkiem przeczytałem Twój ostatni wpis. Straszna szkoda!!! Jest jeszcze tyle tematów, do których wiem że i może się nawet przymierzałaś, żeby je nam zaprezentować. No trudno, coś się kończy, a coś się zaczyna. Tym razem dla nas to jest koniec ale dla Ciebie początki czegoś nowego, w czym będziesz jeszcze bardziej się realizować. Jeszcze raz przeogromne dzięki za wszystko!!!

    P.S. Buffy, za sprawą Cat jestem Twoim wiernym czytelnikiem, bo od Niej trafiłem do Ciebie. I tak już tu sobie z Tobą zostanę, dopóki i Ty kiedyś nie powiesz na "żegnam"...

    Wszystkiego dobrego CAT!!!!!!!!!!!!!!!
    Sto lat, sto lat, nie żyje, żyje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "więc, za Twoją zgodą Buffy, podziękuję Cat w tym miejscu"

      Jasne, po to między innymi ten wpis, żeby można było napisać kilka słów do Cat;)

      Usuń
  2. Wiem że żałoba, ale STO LAT Buffy😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielka szkoda...Pięknie czyta się ludzi z pasją! Ja również trafiłam tutaj dzięki blogowi Cat. Wszystkiego dobrego Cat, dziękuję! A Ty, Buffy, nie rezygnuj za szybko bo gdzie ja będę przesiadywać w tym internecie?! Pozdrawiam ! Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie podpisałam się pod komentarzem... Po za tym, że życzę ci wszystkiego naj z okazji urodzin to mocno ubolewam nad decyzją Cat. Mam nadzieję że my nie upadniemy😀 Też miewam kryzysy powodowane brakiem czasu, piszę w pracy na szybko w ukryciu i powoli mam tego dość... Wiem że to bardzo prozaiczny powód ale... A tak to właśnie jest, blogerzy przychodzą i odchodzą.
    Ilsa

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że to koniec. Nie śledziłam regularnie tego bloga, ale co jakiś czas hurtowo czytałam wpisy i zawsze byłam pod wrażeniem i stylu i merytorycznego przygotowania. Smutno :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Wprost nie mogę uwierzyć... Ale szanuję decyzję Cat, sam wiem coś ten temat. W moim przypadku sprawy osobiste niebywale pochłaniają czas i na prowadzenie bloga zwyczajnie brakuje wolnej chwili... Dla mnie Cat In The Well to nie tylko skarbnica wiedzy o szeroko pojętej grozie. To przede wszystkim bardzo miło spędzone chwile w gronie sympatyków grozy wszelakiej. Gdyby nie ten blog, pewnie nie poznałbym tylu ciekawych ludzi w blogosferze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że taką decyzję trzeba uszanować. Sama wychodzę z założenia, że blogowanie tak, ale tylko do momentu, aż zacznie kolidować z życiem w realu. Dopóki to godzę to OK, ale nie powinno się blogowania wynosić ponad życie osobiste. Dlatego jeśli Cat stanęła przed takim wyborem to moim zdaniem obrała właściwą drogę. Smutek i poczucie straty są, ale należy to zrozumieć i uszanować.

      Usuń
  7. Czy artykuły archiwalne z bloga cat inthe well mozna jakoś odczytać?

    OdpowiedzUsuń
  8. Straszna szkoda. Zaangażowanie i rzeczowość Cat uczyniły z jej bloga kopalnię wiedzy dla ludzi takich jak ja, zainteresowanych Nieznanym.Byłem wiernym czytelnikiem i komentatorem, i mam cichą nadzieję że kiedyś kot powróci do studni...
    P.S.
    Pozdrawiam serdecznie Buffy ;)
    Spartan

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlaczego nie można już znaleźć starych wpisów? :-( Uwielbiałam co jakiś czas wracać na stronę i pochłaniać się w lekturze. Czuję pustkę. ;-(

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielka strata ,dla każdego kto czytał choć jeden z wpisów Cat.Dawno... , dawno temu gdy odkryłam blog Cat miałam limitowany internet ;) zużyłam cały tylko praktycznie na blog Cat :)Byłam zachwycona,,rzeczowością, sprawnym i wyczerpującym stylem i tematami oczywiście ;)Jeżeli gdzieś to czyta ,jakimś cudem...dziękuję za całą pracę i ubolewam oczywiście że to koniec .Pozdrawiam serdecznie .....

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że zniknęły już wszystkie wpisy Cat. Do niczego już nie można wrócić ;( a lubiłem zaglądać to notek już przeczytanych. Wielka szkoda że wszystko zniknęło ;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo żałuje że autorka całkowicie zamknęła stronę. Rozumiem brak czasu na prowadzenie bloga, ale dlaczego nie zostawić wpisów dla potomnych? To była bardzo wartościowa strona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "dlaczego nie zostawić wpisów dla potomnych?"

      Ładnie napisane.
      Też nie mam pojęcia, dlaczego Cat zdecydowała się sksować artykuły, bo dla wielu internautów stanowiły ogromne źródło wiedzy. Ale znając Cat na pewno miała ważne powody.

      Usuń
  13. Dlaczego autorka nie pozostawila działającej strony dla archiwalnych wpisów? Mysle że znajdzie się parę osób które opłaca utrzymanie serwera. W tym ja.

    OdpowiedzUsuń
  14. Był to jedyny blog który regularnie przeglądem. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiałam wracać do wpisów Cat, dziś miał nastąpić tez dzień, po wielu miesiącach nieodwiedzania wpisuję adres i szok.. Nie ma nic, zdziwienie przeplatane z zawiedzeniem. Wielka strata.

    OdpowiedzUsuń
  16. Od blogów nie wymagam wiele, ale ta przejrzystość i czytelny font musi być. Tu jest konkretnie i na prawdę przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Strata wielka tylko nie rozumiem czemu blog zniknął całkowicie z neta. Rozumiem że nie chciała/mogła już go prowadzić ale czemu go usunęła całkowicie?

    OdpowiedzUsuń
  18. Cat, NIE rób nam tego! Wróć!

    OdpowiedzUsuń
  19. Cześć!
    Nie wiem, czy wiecie, ale jest coś takiego jak "archiwum internetu". Tam możecie znaleźć ciągle żywą stronę CAT, a raczej jej kopię. Sprawdziłem większość i od wpisów z roku 2014 włącznie do samego początku bloga (czyli pierwszego wpisu z 2010), jest chyba wszystko! Myślę, że dla wszystkich stęsknionych i wracających wspomnieniami do tamtych lat, jej strony i wpisów jest to rewelacyjna wiadomość.
    ...abyście tylko odczytali ten komentarz.
    Przy okazji POZDRAWIAM CIĘ Buffy ;)

    link:
    https://web.archive.org/web/20150125205323/http://catinthewell.pl/7371/its-almost-halloween-podsumowanie-roku-20132014/

    Paweł :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jak to mówią: w Internecie nic nie ginie;)

      Dzięki i również serdecznie pozdrawiam!

      Usuń