tag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post6562540244147881933..comments2024-03-29T11:17:53.077+01:00Comments on Horror: „1408” (2007)Anna Plich (Buffy1977)http://www.blogger.com/profile/18309889840407716088noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-31012822510200214742014-03-26T07:43:56.825+01:002014-03-26T07:43:56.825+01:00Ten film oglądałem z 40 razy i nadal mnie zachwyca...Ten film oglądałem z 40 razy i nadal mnie zachwyca. Bardzo dobry horror, wykonany na mistrzowskim poziomie. <br />Dzięki Buffy za linka:)<br />Jak zwykle recenzja również na mistrzowskim poziomie. Dlaczego ja wcześniej nie trafiłem na Twój blog? <br />Lubię czytać recenzje filmów made in Buffy, są treściwe, zwięzłe i konkretne:)<br />1408 to jeden z moich ulubionych filmów i czerpię po dziś dzień z niego inspirację na tworzenie własnych projektów filmowych jak również montażowych.<br />p.s.- nie sypie mi się cukier z rękawa:) T-800https://www.blogger.com/profile/16380918608751513933noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-22502517318532431212013-11-24T13:13:01.828+01:002013-11-24T13:13:01.828+01:00Bardzo fajny film. Trudno teraz znaleźć jakiś porz...Bardzo fajny film. Trudno teraz znaleźć jakiś porządny horror, a ten mnie nie zawiódł :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-23208035789997061062013-08-01T17:48:47.112+02:002013-08-01T17:48:47.112+02:00Kiedyś oglądałam ten film, już dosyć późno w nocy,...Kiedyś oglądałam ten film, już dosyć późno w nocy, i jak się skończył, to po prostu bałam się ruszyć z fotela.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-39941867267003460052013-07-27T14:09:29.258+02:002013-07-27T14:09:29.258+02:00Och, pamiętam jak byłam w kinie na premierze tego ...Och, pamiętam jak byłam w kinie na premierze tego filmu :D Jedna scena mnie wtedy wystraszyła, bo nie byłam przygotowana na nią, coś w tunelu wentylacyjnym? Musiałabym sobie odświeżyć ten film :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-7497754413306052632013-07-27T01:14:55.531+02:002013-07-27T01:14:55.531+02:00To prawda, "Zielona mila" była świetna, ...To prawda, "Zielona mila" była świetna, lcze "Skazanych..." jeszcze nie oglądałem :P. Ale cieszę się niezmiernie, że i ta produkcja Ci się podobała. Aczkolwiek najpierw pragnąłbym przeczytać literacki pierwowzór, a dopiero potem zabiorę się za ekranizację "1408" ;). Nawet nie wiedziałem, że to jest takie fajne. Przed tym co tu wyczytałem, myślałem, że to jakaś fantastyka kingowska ;).<br /><br />Spokojnej nocy :*!<br />Melonyebwduib329https://www.blogger.com/profile/07729760616939563426noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-34624900419561663672013-07-26T06:40:14.755+02:002013-07-26T06:40:14.755+02:00No i oprócz wiernych adaptacji Kinga, brali się za...No i oprócz wiernych adaptacji Kinga, brali się za niego przecież - mimo wszystko - nieco zdolniejsi twórcy filmowi niż ci, którzy odpowiedzialni są za przeniesienie na ekran Lovecrafta. Zmiany mi nigdy nie przeszkadzały w przypadku adaptacji, nawet preferuję, kiedy nanosi się znaczne zmiany do przywłaszczanego materiału. Z tego co pamiętam, twórcy filmu Zza światów rozwinęli do rozmiaru filmu pełnometrażowego fabułę krótkiego opowiadania Howarda Phillipsa. Podobał mi się ten film, ale co tam się wyprawiało, jak to było z klimatem i co zostało dodane - kompletnie nie pamiętam. <br /><br />Tak szczerze powiedziawszy to uważam, że utwory Lovecrafta jest zwyczajnie ciężej przełożyć na język filmu. I gdybym miał nanieść określenia reżyserów filmowych na Lovecrafta i Kinga, to ten pierwszy reprezentowałby czysto autorski styl z przewagą na kino artystyczne, jak dajmy na to wysłużony dla takich przykładów Bergman, natomiast drugi to ktoś jak David Fincher, czyli posiadający własny, niepowtarzalny styl, tworzący dzieła "dla wszystkich", gdzie nacisk położony jest przede wszystkim na sprawnym opowiedzeniu ciekawej historii, a treści wewnętrzne są jednak drugorzędne (choć trzeba zaznaczyć, że one tam jak najbardziej są u Finchera i Kinga). Mam na myśli, że Lovecraft jest no, mniej mainstreamowy, więc i adaptacji jest mniej, i ich jakość jest jednak gorsza w porównaniu do Kinga. Ja głęboko wierzę, że Guillermo del Toro jakimś cudem dostanie pieniądze na W górach szaleństwa i wyjdzie z tego coś konkretniejszego.Nukienoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-32105194485390658932013-07-25T17:24:30.712+02:002013-07-25T17:24:30.712+02:00Niezły film ale tylko niezły. Ma klimat typowy dla...Niezły film ale tylko niezły. Ma klimat typowy dla ekranizacji Kinga ale w ogóle nie ma w nim napięcia i nie straszy. No ale jako film sam w sobie się broni dzięki dobrej obsadzie i grze aktorskiej na przyzwoitym poziomie.<br />Co do ekranizacji Kinga to mamy tutaj duża rozpiętość pod względem poziomu tych produkcji, od filmów wybitnych (Zielona mila, Skazani na Shawshank, Dolores Claiborne), bardzo dobrych (Misery), dobrych (Miasteczko Salem 1979, Lśnienie, Martwa strefa, Christine, Oko kota, Srebrna kula, Lunatycy, Langoliery) do filmów przeciętnych oraz gniotów jak Desperacja, Podpalaczka czy Cujo. Wszystkich jeszcze nie widziałem, także trzeba będzie kiedys nadrobić ;P<br /><br />Jarek KGAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-76994992740496480162013-07-25T15:23:36.698+02:002013-07-25T15:23:36.698+02:00Jeden z moich ulubionych filmów, za pierwszym raze...Jeden z moich ulubionych filmów, za pierwszym razem nie rozumiałem co się dzieje do połowy filmu :) Dawidhttps://www.blogger.com/profile/14956026901045918505noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-13079270914768201762013-07-25T12:50:00.615+02:002013-07-25T12:50:00.615+02:00Skopiuję fragment mojego komentarza z innego miejs...Skopiuję fragment mojego komentarza z innego miejsca.<br /><br />"Te filmy nie są złe - Die, Monster, Die!, Reanimator czy opisywany tutaj Necronomicon są znośnymi filmami. Kłopot pojawia się w tym, że skupia się na samej historii lub jej zarysie, ale kompletnie pomija wszystko inne, łącznie z jej klimatem."<br /><br />Jako filmy, więc uważam je w większości za zjadliwe; tutaj chodziło mi bardziej o to, że King doczekał się większej liczby wierniejszych adaptacji (jak pisałem w recenzji Necronomiconu - musiałem skorzystać z wikipedii, żeby wiedzieć na podstawie jakiego opowiadania jest pierwsza część). Oczywiście sama adaptacja oznacza zmiany, dlatego nie wszystkim się spodobają.skoczuśhttps://www.blogger.com/profile/07466822977239533251noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-1663102327090128122013-07-25T04:56:02.394+02:002013-07-25T04:56:02.394+02:00Podpisuję się rękami i nogami pod tym, co skoczuś ...Podpisuję się rękami i nogami pod tym, co skoczuś napisał o Silent Hill 4, 1408 i Mgle. To samo zdanie. A 1408 widziałem z innym zakończeniem, o ile dobrze pamiętam - mi odpowiadało.<br />Z taką opinią à propos adaptacji kingowskich się wcześniej nie spotkałem, więc nie zgodzę się, że jest powszechna, w każdym razie nie w moich kręgach! Osobiście najbardziej podobało mi się Lśnienie Stanleya K. (wiem, że bardzo, bardzo nie lubisz), przepadam też za filmami Roba Reinera, tj. Misery i Stań przy mnie. Jeśli chodzi o zachowanie kingowskiego "ducha", to ten drugi wydaje mi się najdoskonalszą adaptacją jakiegokolwiek z dzieł Stephena, jemu samemu się chyba też to podobało. Zresztą na takie czyste gnioty oparte o jego powieści/opowiadania to specjalnie się jeszcze nie natknąłem. Jest parę przeciętniaków, parę słabszych filmów, ale najprawdziwszych śmieci (większość tworów kolegi Garrisa + Zielona mila) jest garstka w porównaniu do tych wszystkich innych, bardziej udanych. No ale może miałem po prostu szczęście i największy szmelc jeszcze przede mną.<br />A z adaptacji Lovecrafta to nie wybrzydziłem jeszcze niczego, mi się wszystko podobało do tej pory. Jakichś mocno wybijających się filmów brak, ale nie jest na tym polu tak źle, sądzę.Nukienoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-46055495751960698482013-07-24T20:39:13.124+02:002013-07-24T20:39:13.124+02:00Jeśli chodzi o strach w pokojach to wg mnie długo ...Jeśli chodzi o strach w pokojach to wg mnie długo nic nie przebije gry Silent Hill 4: The Room (można narzekać na zmiany lub przestarzałość w momencie wydania, ale sam pomysł na wykorzystanie mieszkania uważam za jeden z lepszych w serii).<br /><br />Owszem, pamiętam, że 1408 było dobrym filmem, ale tylko dobrym. Niestety do tej pory przetrwał mi w pamięci jedynie ogólny zarys filmu. Dlatego też zaryzykuję kontrowersyjne stwierdzenie, że dla mnie znienawidzona przez większość Mgła była delikatnie lepszym filmem. Może to przez wspomnianego wyżej SH4 lub miałem dziwny dzień w trakcie seansu, ale takie mam odczucia.<br /><br />Co do adaptacji Kinga to uważam, że nie jest tak źle... Patrząc na ich liczbę musiały się trafić gnioty, ale w porównaniu z Lovecraftem to twórcy filmów na podstawie Kinga poradzili sobie naprawdę dobrze [dopiero dzisiaj zobaczyłem komentarz, przepraszam]<br /><br />PS Nie moja wina, że poczta polska nawala (mam nadzieję, że będziesz wiedziała o co chodzi)skoczuśhttps://www.blogger.com/profile/07466822977239533251noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-30675039618143482712013-07-24T15:22:54.767+02:002013-07-24T15:22:54.767+02:00Panuje powszechna opinia, że Stephen King nigdy ni...<i>Panuje powszechna opinia, że Stephen King nigdy nie doczekał się godnej ekranizacji żadnej swojej książki, że ilekroć jakiś reżyser decyduje się na przeniesienie jego prozy na ekran niezmiennie okazuje się ona dużo gorsza od powieści.</i><br />Takie opinie słyszę często i za każdym razem odnoszę wrażenie, że są wygłaszane przez die-hard fanów Kinga, którzy po prostu wychodzą z założenia, że Kingowi nikt nie jest w stanie dorównać ;)<br /><br />"1408" bardzo mi się podobało i lubię od czasu do czasu wrócić do tego filmu, choćby fragmentarycznie. Ma świetny duszący klimat, naprawdę fajną nieprzekombinowaną "warstwę" ghost story i to poczucie znalezienia się w potrzasku - cudo :]owcahttps://www.blogger.com/profile/07550273405958426214noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-85446550003474601482013-07-24T11:30:06.756+02:002013-07-24T11:30:06.756+02:00Film oglądałam i uważam go za bardzo dobry dreszcz...Film oglądałam i uważam go za bardzo dobry dreszczowiec, ponieważ wzbudził we mnie niepokój a rzadko mi się to zdarza.Cyrysiahttps://www.blogger.com/profile/08444236611804992462noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-54928585795277567382013-07-24T11:29:34.523+02:002013-07-24T11:29:34.523+02:00Nie, to nagranie akurat było ok. Chodzi mi SPOILER...Nie, to nagranie akurat było ok. Chodzi mi SPOILER o happy end. Nie dość, że zniszczył zły pokój i wyszedł z niego to jeszcze szczęśliwie ułożył sobie życie prywatne z żoną. No, aż mnie zemdliło od tych słodkości:/Anna Plich (Buffy1977)https://www.blogger.com/profile/18309889840407716088noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-19040015406908741402013-07-24T11:25:12.004+02:002013-07-24T11:25:12.004+02:00Wreszcie film ,który oglądałem i to 2 razy ,ale do...Wreszcie film ,który oglądałem i to 2 razy ,ale dość dawno ,więc niewszystko pamiętam. Super film. Samuel L. Jackson i Cusack zagwarantowali mi niezłą rozrywke i obaj aktorsko spisali się świetnie. Z tym zakończeniem masz namyśli ten fragment kiedy bohater słucha nagrania z dyktafonu? Jak już pisałem film oglądałem dawno i nie wszystko pamiętam. Więc, może po raz 3 spędze noc w pokoju 1408. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13582804950438189552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-65702169370711520372013-07-24T11:22:46.601+02:002013-07-24T11:22:46.601+02:00Słyszalam o nim sporo pozytywów.Słyszalam o nim sporo pozytywów.Meg Shetihttps://www.blogger.com/profile/15004468623325625381noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1407660048923343191.post-8069164662943483292013-07-24T11:08:24.760+02:002013-07-24T11:08:24.760+02:00W skali wytrzymałości na straszności, zaliczam się...W skali wytrzymałości na straszności, zaliczam się raczej do kategorii "sikacz pościelowy", ale nie dość, że zrobiłam, dla tego filmu wyjątek to jeszcze bardzo go polubiłam i chętnie do niego wracam. Co prawda za każdym razem muszę oglądać go z kimś kogo będę mogła potraktować paznokciami w co straszniejszych momentach ale i tak jestem zdania, że to jeden z lepszych filmów jakie widziałam.<br /><br />Bardzo fajnie piszesz! Jeszcze zawitam w te strony ;)<br />Pozdrawiam!Patkahttps://www.blogger.com/profile/02727117673783508666noreply@blogger.com