Stronki na blogu

piątek, 8 lutego 2013

Zakupy

Człowiek na Allegro naprawdę może czasem znaleźć tanie, co prawda używane, ale zadbane egzemplarze ciekawych książek. Zgodnie z moim postanowieniem skompletowania wszystkich powieści Alex Kavy o Maggie O’Dell dokupiłam sobie kolejne cztery pozycje: „Łowcę dusz” (wiem, wiem okładka jest koszmarna), „Czarny piątek”, „Śmiertelne napięcie” i „Zabójczy wirus”. A bonusowo moim zdaniem najbardziej przerażająca (bo bardzo prawdopodobna) powieść Deana Koontza, którą kiedyś już czytałam, ale MUSZĘ ją sobie odświeżyć:)

14 komentarzy:

  1. Jedyne co rozpoznaję z tej kolekcji to książka Dean'a Koontz'a, chociaż sam jej nie czytałem. Po prostu gdzieś mi wpadła w oko...
    A jak już mówimy o Koontz'u... Czy czytałaś może Buffy "Maskę" tego autora?! Jestem strasznie ciekaw Twojej oceny tego utworu, czy w ogóle warto ;).

    Pozdrawiam!
    Melon

    PS: Okładka nie jest koszmarna... jest OBRZYDLIWA (za przeproszeniem autorki oczywiście ;p).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie czytałam, ale będę miała na uwadze. Dzięki za cynk:)
      Co do okładki to mogłabym walić tutaj wieloma adekwatnymi epitetami, ale zamiast tego powiem jedno bleee:)

      Usuń
    2. Moim zdaniem "Maska" jest słaba. To książka z serii "Ona i on, idealne małżeństwo, do szczęścia brakuje im tylko dziecka, którego mieć nie mogą, więc postanawiają je adoptować".
      Z Koontz'a polecam "Intensywność"
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Ok dzięki za podpowiedź, tylko, że ja już mam na półce, kupioną "Maskę", ale wydanie kieszonkowe, więc na szczęście nie przepłaciłem ;D.

      Usuń
    4. Już drugi raz ktoś zachwala "intensywność" wiec coś w tym musi być. Koontza znam tylko z "Apokalipsy".
      I wydanie "Łowcy" rzeczywiście blee, ale wszak nie ocenia się książki po okładce :)

      Usuń
    5. To ja też dołączę się do rekomendacji, bo to naprawdę solidnie napisany... bardziej thriller niż horror. No i Aja splagiatował połowę tej książki w "Bladym strachu";)

      Usuń
    6. Szczerze mówiąc ostatnio w bibliotece natrafiłam na prawdziwy stos książek Koontz'a więc długo się nie zastanawiałam. Niestety większość jego "dzieł" czytałam z politowaniem np. "Apokalipsę" (" nasienny deszcz" :) Nie polecam też książki "Dar widzenia". Ogólnie seria której głównych bohaterem jest Odd Thomas jest...specyficzna. Miło za to wspominam (oprócz "Intensywności") "Grom" i "Złe miejsce". Podobno "Opiekunowie" jest niezła, więc mam nadzieję, że dorwę ją w bibliotece.
      Pozdrawiam
      Al

      Usuń
  2. Siemanko widzę, że trafiłem na fajnego bloga o horrorach .. Mam tylko pytanie czy polecasz jakieś książki z tego gatunku bo lubię czytać, ale takie ciekawe książki, a nie jakieś smęty np. jak " Kordian "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, ja też nienawidziłam lektur szkolnych;)
      Ok, to plecam.
      Stephena Kinga: "Smętarz dla zwierzaków", "Lśnienie", "Desperacja", "Miasteczko Salem", "To", "Bastion", "Misery" i "Worek kości".
      Deana Koontza: jak na razie trzy w moim mniemaniu najlepsze książki tego autora, jakie czytałam: "Fałszywa pamięć", "Opiekunowie" i "Nocne dreszcze".
      Jacka Ketchuma: "Dziewczyna z sąsiedztwa" i "Jedyne dziecko".
      Edwarda Lee: "Sukkub" i "Ludzie z bagien".
      Jamesa Herberta: "Ciemność", "Nawiedzony" i "Mgła".
      Ponadto znakomite klasyki:
      "Drakula" Stokera
      "Frankenstein" Shelley
      "Nawiedzony" Shirley Jackson

      Usuń
    2. A i jeszcze "Dziecko Rosemary" Levine'a i "Psychoza" Blocha;)

      Usuń
    3. Co do Konntza genialna, najbardziej przerażająca książka jaką czytałem: "Pieczara gromów", jednocześnie jest to książka z najbardziej absurdalnym, rozczarowującym i skopanym zakończeniem z jakim miałem okazję się zapoznać.

      Usuń
  3. Ja też czasem na Allegro wyłapię fajne, tanie perełki książkowe. Co do dzieł Kavy, to ja osobiście dałam sobie z nimi spokój, gdyż zbyt dużo musiałbym dokupić tomów, żeby skompletować całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, na allegro można przepuścić wypłatę ^^ Przez ostatnie parę miesięcy znalazłam sobie parę świetnych antykwariatów internetowych, także o wiarygodność sprzedawcy też nie muszę się martwić.

    Paskudna okłada, fakt. Taka, taka... romansidłowa, jak te najtańsze romansidła z kiosków ruchu ^^

    OdpowiedzUsuń