Stronki na blogu

poniedziałek, 5 października 2015

„Kto tam?” 13 października na Cineman VOD

Gwiazda serii "Matrix" Keanu Reeves w najnowszym horrorze Eliego Rotha - reżysera kultowego "Hostelu". Polska premiera na Cineman VOD.
Już 13 października użytkownicy serwisu Cineman VOD będą mogli obejrzeć film "Kto tam?" wyreżyserowany na podstawie własnego scenariusza przez Eliego Rotha, z Keanu Reevesem w roli głównej. Film udostępniany jest wyłącznie w ramach oferty Super Premium VOD.

"Kto tam?" to historia Evana Webera (Keanu Reeves), który przez zbieg okoliczności i zwykłą uprzejmość pakuje się w prawdziwe piekło. Oddany mąż i przykładny ojciec dwojga dzieci zostaje na weekend sam w domu. Zatopiony w pracy Evan słyszy pukanie. Za drzwiami stoją dwie kompletnie przemoczone dziewczyny proszące o pomoc. Mężczyzna w odruchu współczucia wpuszcza je do domu i pozwala się osuszyć. Nie wie, że właśnie popełnił największy błąd w swoim życiu.

Reżyser filmu Eli Roth jest doskonale znany miłośnikom horroru. To właśnie on na podstawie własnego scenariusza wyreżyserował kultowy już "Hostel". Przy horrorze "Grindhouse" współpracował z Robertem Rodriguezem i Quentinem Tarantino. Roth to także świetny aktor, którego kinomani pamiętają choćby z roli sierżanta Donowitza w "Bękartach wojny" czy z głównej roli w horrorze "Klaun" (również dostępnym na Cineman VOD). Główną rolę w filmie zagrał Keanu Reeves. W role jego filmowych dręczycielek wcielają się dwie młodziutkie hollywoodzkie aktorki: Lorenza Izzo i Ana de Armas.

A już niebawem, 20 października, także w ramach oferty Super Premium VOD, Cineman udostępni thriller "Mroczny zakątek" z Charlize Theron w roli głównej.


Źródło: wszystkie materiały podesłane przez ekipę http://www.cineman.pl/

12 komentarzy:

  1. "Główną rolę w filmie zagrał Keanu Reeves i jest to jego druga rola w horrorze, po pamiętnym "Constantine"."
    Keanu Reeves grał jeszcze w "Drakuli". A co do filmu to nic szczególnego się nie zapowiada. Reżyserem jest Eli Roth, a główną rolę gra Reeves, którego lubię, ale trzeba przyznać, że najlepsze lata ma już za sobą. Oprócz niego w obsadzie brak znanych aktorów. Po fabule można się domyślić, że przez większość filmu będą go torturować, czyli pewnie będzie podobnie jak w "Hostelu". A ten film jest dobry tylko dla fanów sieczki bez konkretniejszej fabuły. Jak będę miał okazję to może obejrzę ten film, ale nie nastawiam się do niego zbyt dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście - brawa za spostrzegawczość. Już okroiłam to zdanie, poinformuję też Cineman, że w ich tekst wkradł się błąd. Dzięki!

      Usuń
    2. Devil's Advocate i The Gift też by się chyba zaliczały.

      Usuń
    3. Co do pierwszego to też myślę, że można go spokojnie naliczyć na poczet horrorów. A "The Gift" jeszcze nie widziałam.
      Swoją drogą ja nadal nie jestem do końca przekonana, czy "Kto tam?" będzie horrorem, czy aby nie thrillerem. Opis i trailer nie są jednoznaczne w tej kwestii. No, ale tak czy tak zobaczę i się przekonam;)

      Usuń
    4. Dla mnie to w sumie jeden wór, jak thriller jest wystarczająco brutalny albo ma paranormalne/nadprzyrodzone motywy, to wg mnie można go sobie horrorem nazwać :)

      Ja też na pewno obejrzę. Z wiekiem mam coraz większy sentyment do Kijana :)

      Usuń
    5. Zgodnie z definicją w horrorach muszą być wątki fantastyczne, jeśli ich nie ma to mamy do czynienia z thrillerem. Co do "Adwokata diabła" to wszystkie strony jakie znam określają go jako thriller. "Dotyk przeznaczenia" na imdb jest zaliczony do horrorów. Te filmy mają taką strukturę, że ich klasyfikacja jest trochę dyskusyjna. W jednym mamy szatana w drugim są właśnie wspomniane wcześniej motywy nadprzyrodzone. Na tej podstawie można by je uznać za horrory, ale mimo to przeważnie są nazywane thrillerami. Swoją drogą takie filmy jak np. Carrie(główna bohaterka ma zdolności paranormalne, ale czy to aby na pewno jest horror?) czy Krzyk(przeważnie nazywany horrorem, a brak w nim wątków fantastycznych) też są wątpliwe.

      Usuń
    6. Tylko, że ta definicja powstała przed rozkwitem krwawego kina grozy. Od tego czasu troszkę wyewoluowała, bo gore też jest zaliczane do horroru.
      Ja tam patrzę na narrację filmu, a nie wątki fantastyczne, bo gdybym na ich podstawie klasyfikowała filmy to "Uwierz w ducha" musiałabym horrorem nazywać;) Jak widzę, że twórcy starają się mnie przestraszyć, bądź zniesmaczyć (wszystko jedno z jakim skutkiem) to poczytuję film, jako horror.

      Usuń
    7. Nie przesadzajmy z tym "Uwierz w ducha";) Wątki fantastyczne to tylko jedna z cech horroru i jego wyznacznik tylko kiedy odróżniamy thriller od horroru. Inne cechy horroru są chyba oczywiste więc nie uwzględnia się ich w tej definicji.

      Usuń
    8. Wiem - żartowałam przecież;)
      Co do definicji horroru to obecnie jest ona bardzo szeroka - właściwie twórcy mają do dyspozycji multum elementów, którymi próbują wywołać niepokój bądź zniesmaczenie u widza od wspomnianych przez Ciebie postaci fantastycznych przez zarazy i psychopatycznych morderców po wizje itd. W dodatku jak już zauważyłeś/aś coraz częściej nie sposób jednoznacznie sklasyfikować danego filmu, bo twórcy często mieszają wątki i narracje typowe dla thrillera i horroru. Filmweb w swojej klasyfikacji nie uznaje takich hybryd, IMDb uznaje, a widz sam sobie musi rozsądzić, czy upierać się przy poszukiwaniu jednej klasyfikacji, czy uznać takie miszmasze;)

      Usuń
    9. Daniel ten "The Gift", o którym pisałeś jednak widziałam. Myślałam, że o tym mowa:
      http://www.filmweb.pl/film/Dar-2015-736033

      Ale dopiero teraz zauważyłam, że nie grał tam Reeves;)

      Usuń
  2. OK. Rozumiem. Fajna dyskusja się wywiązała. A pisząc pierwszy komentarz zastanawiałem się czy "Adwokat diabła" nie zalicza się do horrorów. Dzięki za szybkie odpowiedzi. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w "Adwokacie diabła" odnajduję i elementy/narrację horroru i thrillera, a nawet dramatu sądowego i filmu psychologicznego. Dla mnie to takie pomieszanie z poplątaniem gatunkowe, pokazujące, że sztuka nie lubi szufladek;)
      Nie ma za co, też się cieszę, że dyskusja się ciekawa wywiązała.

      Usuń