Okładka książki. „Polowanie
na fortunę Rosewoodów”, We need YA 2024
Mackenzie Reed zaczynała od pisania tekstów piosenek i opowiadań, potem przerzuciła się na powieści fantasy, ale przełomowym momentem było dla niej późniejsze odkrycie literatury młodzieżowej. Z tych nowych preferencji czytelniczych narodziła się, generalnie rzecz biorąc, pozbawiona elementów fantastycznych, fascynująca historia nie tylko dla nastolatków. Niekonwencjonalny „wyścig szczurów” w fikcyjnym miasteczku Rosetown w stanie Massachusetts, pokazany z perspektywy (narracja pierwszoosobowa) nastoletniej Lily Rosewood, niepewnej dziedziczki gigantycznego majątku rodzinnego. „Polowanie na fortunę Rosewoodów” otwiera wystawne przyjęcie w imponującej posiadłości Iris Hiacynty Rosewood, standardowa impreza urodzinowa nestorki najbardziej wpływowego rodu w bajecznej miejscowości zbudowanej wokół imperium mody Rosewood Inc., firmy (projektowanie i produkcja ekskluzywnych płaszczy) założonej przez prababcię głównej bohaterki książki. Bohaterki dynamicznej, którą poznajemy jako roszczeniową pannicę z uśmiechem przyklejonym do twarzy. Wystudiowana poza dziewczyny podobno przygotowywanej do przejęcia roli największej gwiazdy w Rosetown. Charyzmatycznej starszej pani mającej słabość do słodyczy i zagadek, która po ostatniej tragedii rodzinnej, przyjęła pod swój wielki dach ukochaną wnuczkę. Właściwie po śmierci Aldera Rosewooda, ojca Lily i jednego z dwóch synów Iris, ta ostatnia zaopiekowała się też pogrążoną w rozpaczy synową, która jednak po jakimś czasie zdecydowała się na opuszczenie Rosetown. Zostawiając swoje jedyne dziecko pod opieką bogatej teściowej. Dziewczynę, która po stracie ojca mocno zbliżyła się do jego brata bliźniaka, Arbora Rosewooda, od zagadkowego odejścia żony samotnie wychowującego córkę Daisy, kiedyś najlepszą przyjaciółkę ledwie parę miesięcy starszej Lily, w lokalnej społeczności próżno jednak szukać kogoś, kto poważnie liczyłby się z możliwością odziedziczenia ogromnego majątku najbardziej rozchwytywanej damy w Rosetown przez latorośl Arbora. Bardziej prawdopodobnym spadkobiercą jest ojciec Daisy, popularnej influencerki od jakiegoś czasu pałającej nienawiścią do kuzynki, „chodzącego ideału” zawsze starającego się przypodobać babci. Podlizująca się Lileczka i niesforna Daisydew: skonfliktowane ukochane wnuczki Iris Rosewood, kobiety bardziej skrytej, niż wszystkim się wydaje. Pośmiertna niespodzianka rzekomo(?) najbogatszej osoby w południowym Massachusetts, ujawniona niedługo po bodaj najbardziej żenującym występie „księżnej Rosetown”. Pracującej w miejscowych delikatesach z jedynym przyjacielem (przynajmniej jeśli chodzi o jej grupę rówieśniczą) Milesem Millerem, przypuszczalnie faworyzowanej wnuczki, która przed osiemnastymi urodzinami otrzymuje podwójny cios, nie licząc kompromitacji na przyjęciu urodzinowym babci. Lily najpierw zostaje przygnieciona wieścią o śmierci najbliższej jej osoby, a po uroczystości pogrzebowej dobita testamentem odczytanym przez wieloletniego prawnika szacownego rodu Rosewood. Wszystkie życiowe plany Lily zostają przekreślone – liczyła na przejęcie firmy, posiadłości i setek milionów dolarów, a dostała rubinowy naszyjnik i liścik od kreatywnej testatorki. Wiadomość, która przywróci zachłannej nastolatce nadzieję na spełnienie chociaż jednego ze swoich licznych marzeń.
Materiał promocyjny. „Polowanie
na fortunę Rosewoodów”, We need YA 2024
Nietypowe kształtowanie kręgosłupa moralnego. Walka z żądzą pieniądza poprzez zorganizowanie klasycznej pogoni za pieniądzem. Lily Rosewood pragnęła tego, co miała jej babcia... i jeszcze więcej. Chciała mieć wszystko – cały monstrualny majątek Iris Hiacynty Rosewood i jej miejsce w rodzinnej firmie (niecierpliwie wyczekiwała momentu, w którym babcia zacznie na poważnie wdrażać ją w obowiązki prezeski Rosewood Inc.), ale byłaby niepocieszona, gdyby spadkodawczyni zastrzegła sobie prawo do zadecydowania o jej dalszym kształceniu. Bo Iris nie pozostawiła wnuczce najmniejszych wątpliwości, że najodpowiedniejszym kierunkiem dla przyszłej prezeski Rosewood Inc. będzie zarządzanie biznesem. Na pewno nie projektowanie ubrań w upatrzonej przez Lily prestiżowej uczelni w Mediolanie. Młoda przewodniczka po uroczej mieścinie wyczarowanej przez Mackenzie Reed - debiutującą amerykańską powieściopisarkę z dojrzałym warsztatem, która w przestrzeni publicznej, według mnie słusznie, zauważyła, że „Polowanie na fortunę Rosewoodów” to pozycja Young Adult, która może się też sprawdzić w kategorii Old Adult, przypaść do gustu nie tylko nastoletnim czytelnikom - mentalnie zaczęła już przygotowywać się do tej fatalnej opcji edukacyjnej, to jednak nie umniejszyło zawodu potencjalnej sukcesorki na wieść o sukcesie znienawidzonej kuzynki. Triumf prawdziwej duszy towarzystwa, dodatkowo obdarowanej ruchomością, która powinna być częścią schedy zdecydowanie bardziej odpowiedzialnej wnuczki figlarnej Iris. Narratorka „Polowania na fortunę Rosewoodów” uważa, że Daisy najzwyczajniej nie zasłużyła sobie na takie dary babci. Co innego kochany wujek Arbor, ale choć Lily nigdy by się do tego nie przyznała, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że od jakiegoś czasu pielęgnuje w sobie przekonanie, że najsprawiedliwiej byłoby, gdyby jej mentorka w testamencie uwzględniła tylko jedyną córkę przedwcześnie zmarłego syna. Ostatnie słowa, jakie Alder Rosewood usłyszał od własnego dziecka to „Nienawidzę cię!” - wykrzyczane w złości przez rozpieszczoną dziewczynę, która najpewniej zawsze będzie tego żałować. To ją nauczyło starannie dobierać słowa w kontaktach z osobami, na których najbardziej jej zależy, ale okrutna Opatrzność wykorzystała chwilę słabości – rzadki moment, w którym w oczach ukochanej babci protagonistka „Polowania na fortunę Rosewoodów” ujrzała potworne rozczarowanie. A chwilę wcześniej rozgoryczona ulubienica największej damy w Rosetown wywołała w niej poczucie winy, które ją zabiło? Tak czy inaczej, Lily nie może sobie wybaczyć, że uniosła się gniewem, gdy Daisy napawała się swym małym sukcesem. Wyrzuty sumienia nie opuszczają jej nawet wtedy, gdy decyzją nieżyjącej już babci, zostaje stanowczo wyproszona z posiadłości, która przez ostatni rok była jej domem. Bezdomna księżniczka, która znajdzie swojego księcia podczas szalonej gonitwy za mamoną. Niezupełnie bezdomna, bo choć nie ma własnego kąta, ma opiekuńczego stryjka z nieskromną nieruchomością normalnie dzieloną tylko z córką. Z największym wrogiem Lily? W każdym razie dziewczyną, która bezrefleksyjnie przekazuje drażliwe informacje swoim rośliniarzom, obserwatorom jej popularnego kanału social media. Mówiąc wprost: Daisy pierze rodzinne brudy w internecie. Niedługo po odczytaniu testamentu Iris Rosewood, główna bohaterka „Polowania na fortunę Rosewoodów” podąża za pierwszą wskazówką denatki na zakazany teren. Coś znajduje... i ktoś znajduje ją. A to dopiero początek niespodzianek przewidzianych przez zapaloną miłośniczkę gier i zagadek. To ta lepsza część wielkiego poszukiwania skarbu w „czarodziejskim” - jakże plastycznie przedstawionym – miasteczku Rosetown, nie ma bowiem powodu podejrzewać, że kochana babunia Lileczki, odpowiada za „piekielne atrakcje” na drodze do upragnionych funduszy studenckich. Zamaskowani Łowcy, jak zauważa jedna z bohaterek książki (szeroka gama pełnokrwistych postaci; barwna społeczność i porządnie scharakteryzowane nie tylko pierwszoplanowe postacie), lubiący „akcje w stylu Michaela Myersa”:) A skoro już jesteśmy przy wspomnieniach innych dzieł, wypada dodać, że organizatorka niewinnej zabawy, która zamieni się w śmiertelnie niebezpieczną rozgrywkę ze zorganizowaną grupą przestępczą, wcześniej czy później doprowadzi dzielną młodzież do miejsca wprost skojarzonego z „Beczką Amontillado” Edgara Allana Poego. Młodzież, z którą spędziłam parę ekscytujących godzin (dla nich tygodni) między innymi w strategicznych punktach na mapie zostawionej przez Iris Rosewood, nieodżałowaną przedstawicielkę klasy wyższej z niebanalnym poczuciem humoru i ukrytymi motywami. Piękna opowieść o tym, co w życiu ważne. I nie są to pieniądze.
Książka, która łączy pokolenia, zresztą zgodnie z przewidywaniami autorki, koneserki pizzy ze stanu Nowy Jork. Architektki stylowej mieściny nad Atlantykiem, w której osadziła emocjonującą akcję „Polowania na fortunę Rosewoodów”, pierwszej opublikowanej powieści, od której naprawdę trudno się oderwać. Uzależniający dreszczowiec Mackenzie Reed dla młodych (kategoria wiekowa: 14+) i starszych. Porywająca przygoda z sympatyczną zgrają z Rosetown. Nastoletnimi poszukiwaczami skarbu potencjalnie ukrytego przez matriarchinię zamożnego rodu. Mroczne sekrety, piękna przyjaźń, imponujące poświęcenie, dojmujące poczucie straty i zaciekła rywalizacja. Letnie igrzyska nieolimpijskie, na które warto się wybrać.
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz