Wielbicieli horrorów czekają wyjątkowe wakacje – z kilkoma spektakularnymi premierami. Już 28 lipca do polskich kin wchodzi „Pajęczyna”, a 11 sierpnia – „Demeter: Przebudzenie zła”. W obu filmach główne role zagrał 14-letni dziś Woody Norman. To niezwykle uzdolniony dzieciak, do którego należy filmowa przyszłość.
Przyszedł na świat 12 marca 2009 roku w Londynie. Jest synem reżysera telewizyjnego Rossa Normana i byłej wokalistki dziewczęcej grupy Madasun, Vondy Barnes. Trampoliną dla jego kariery był film z 2021 r. „C'mon C'mon", w którym zagrał u boku Joaquina Phoenixa, i za który zgarnął kilka prestiżowych nagród. Dziś życie 14-latka kręci się nie tylko wokół filmów i aktorstwa. Jest on fanem Nirvany, gra na gitarze, ukulele i basie, a także na pianinie. Warto też wspomnieć, że po zakończeniu zdjęć do „C'mon C'mon" dostał od Phoeniksa gitarę basową. I to nie byle jaką, ponieważ autograf na niej złożył Flea, członek legendarnej formacji Red Hot Chilli Peppers.
2. Haley Joel Osment
Gwiazda kultowego „Szóstego zmysłu” ma też na koncie występy w innych przerażających produkcjach, np.: „Sleepwalker”, „Jezioro” i „Kieł”. Choć może trudno w to uwierzyć, ale Osment ma dziś już… 35 lat, a jego przygoda z planami zdjęciowymi sięga 1994 roku. Jako sześciolatek zagrał w legendarnym obrazie Roberta Zemeckisa „Forrest Gump”, syna głównego bohatera (Tom Hanks). Jednak prawdziwą popularność zyskał pięć lat później. Rolą Cole’a Seara w „Szóstym zmyśle” udowodnił, że filmowy świat ma do czynienia z kimś absolutnie wyjątkowym. Co więcej, w 2000 roku Osment otrzymał za swą rolę w filmie M. Night Shyamalana nominacje do Złotego Globu i Oscara.
Sześć lat później młody gwiazdor, będąc pod wpływem alkoholu, spowodował wypadek samochodowy. Nie dość, że złamał żebro, to jeszcze policjanci, który pojawili się na miejscu zdarzenia, znaleźli przy nim narkotyki. Osment został skazany na trzy lata więzienia w zawieszeniu. Ponadto odbył 60 godzin programu rehabilitującego, zapłacił grzywnę i dołączył do grona Anonimowych Alkoholików. Po aferze postanowił całkowicie zmienić dotychczasowe życie. Rozpoczął studia artystyczne w Nowym Jorku i wtopił się w anonimowy tłum wielkiego miasta. Osment nadal gra, udziela się w dubbingu, ale żadnych poważnych ról już nie otrzymuje. Utrzymuje, że życie z dala od sławy i popularności zwyczajnie mu odpowiada.
3. Harvey Stephens
Dla porządku warto wspomnieć, że Stephens ma dziś 52 lata. Świat filmowy rzucił na kolana rolą Damiena w kultowym „Omenie” w reżyserii Damiena Thorna w 1976 roku. Wcielił się w Antychrysta o twarzy dziecka.– Na planie było super, ale miałem zaledwie 5 lat, więc nie bardzo wiedziałem, co się wokół mnie dzieje. Niewiele myślałem później o tym filmie – wspominał Harvey po latach swoją filmową przygodę. Nie jest tajemnicą, że Stephens otrzymał tę rolę po tym, jak… kopnął reżysera w krocze!
Ostatecznie Stephens nie połknął aktorskiego bakcyla. Oprócz roli w „Omenie” powrócił na plan filmowy tylko raz – 30 lat po swoim ekranowym debiucie. Zagrał wówczas niewielką rolą w remake’u kultowego horroru. Potem zajął się deweloperką. Chociaż zrezygnował z kariery aktorskiej, to wybuchowy temperament mu pozostał. Z jego powodu wpakował się w niezłe tarapaty. W 2016 roku na trasie w pobliżu Westerham rzucił się z pięściami na dwóch rowerzystów, Marka Richardsona i Alexa Manley'a. Jednego z nich dotkliwie poturbował. Niespełna rok później Stephens stanął przed sądem i został skazany na 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
4. Jaeden Martell
Martell ma dziś ma 20 lat, ale jako ośmiolatek rozpoczął karierę od występu w reklamach. Potem przyszedł czas na filmy. Wystąpił, m. in. w: „Powieść Henry’ego”, „Mów mi Vincent”, czy „Domek w górach”. Jednak popularność przyniosła mu rola Billa Denbrougha w „To”, ekranizacji kultowej powieści Stephena Kinga.
Jaeden Martell ma w życiu jasno wytyczony cel. Koncentruje się na rozwoju kariery aktorskiej, unika skandali i skrzętnie chroni swoje życie prywatne przed wszędobylskimi paparazzi. O jego miłościach wiadomo jedynie to, że przez jakiś czas spotykał się z tancerką Lilią Buckingham. Kiedy postanowili się rozstać, fani aktora nigdy nie poznali powodu tej decyzji. Ciekawe jest też to, że aktor naprawdę nazywa się Jaeden Wesley Leiberher. Dlaczego zatem nazywa się Martell? – To jest nazwisko panieńskie mojej mamy, która wspiera mnie od samego początku. Gdy byłem dzieckiem, jeździła ze mną na plany zdjęciowe. W ten sposób chciałem jej podziękować i uhonorować – przyznał w wywiadzie, który zacytował portal golddebry.com
5. Dartanian i Robert Daniel Sloanowie
W 2015 roku nakręcono „Sinister 2”, przerażający sequel, w którym Dartanian i Robert Daniel wcielili się w Zacha i Dylana Collinsów. Bliźniacy urodzili się 13 grudnia 2002 roku w Los Angeles. Jak rozpoczęła się ich przygoda z filmem?
Na pierwszy ogień niech pójdzie Dartanian Sloan. Otóż, 20-latek po raz pierwszy na planie filmowym pojawił się w 2011 roku. Zagrał Angela w „Prowincjuszce”. Potem przyszła kolej na następujące produkcje niskobudżetowe: „I Am Not a Moose”, „Życie to pokusa”, i „Dude Bro Party Massacre III”. Natomiast Robert Daniel Sloan rozpoczął swoją karierę filmową w 2010 roku. Wówczas zagrał niewielką rólkę w filmie zatytułowanym: „Chronicles of a Love Unfound”. Potem dołączył do obsady „Hero Of The Day” oraz w „Dude Bro Party Massacre III”.
O czym opowiadają filmy, w których Norman zademonstrował swój talent?
W „Pajęczynie” wyreżyserowanej przez Samuela Bodina, Norman wciela się w Petera, syna Carol (Lizzy Caplan) i Marka (Antony Starr). Ośmiolatek co noc jest niepokojony przerażającymi dźwiękami – tajemniczym stukaniem i głosem za ścianą sypialni, które słyszy tylko on. Rodzice chłopca lekceważą strach syna, próbując mu wmówić, że dręczą go wytwory wybujałej wyobraźni. Peter zaczyna podejrzewać, że najbliżsi ukrywają przed nim straszną rodzinną tajemnicę…
Równie trudnemu zadaniu aktorskiemu Woody musiał sprostać na planie „Demeter: Przebudzenie zła”. W produkcji w reżyserii André Øvredala nastolatek wcielił się w Toby’ego, jednego z uczestników ostatniego rejsu szkunera „Demeter”. Na jego pokład, w jednej z dwudziestu czterech nieoznakowanych skrzyń, zostaje zabrany obcy, demoniczny pasażer. Po zapadnięciu zmroku statek wypływa na pełne morze, kiedy zostaje odkryta pierwsza ofiara. Każda kolejna noc przynosi następne…, a istota będąca jej sprawcą pozostaje nieuchwytna.
Zwiastun „Demeter: Przebudzenie zła”:
Kadr z filmu „Demeter: Przebudzenie zła”
Kadr z filmu „Demeter: Przebudzenie zła”
Źródło: wszystkie materiały od Monolith Films
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz