Stronki na blogu

poniedziałek, 13 listopada 2023

Christopher Berry-Dee, Victoria Redstall „Kanibale. Sylwetki morderców”

 
Christopher Berry-Dee, brytyjski kryminolog, dziennikarz śledczy, pisarz i potomek doktora Johna Dee, nadwornego astrologa królowej Elżbiety I. Victoria Redstall, urodzona w Anglii, mieszkająca w Stanach Zjednoczonych aktorka, modelka (patronka wielu znanych marek), korespondentka, producentka i gospodyni programów telewizyjnych, w tym kryminalnych, która na rynku wydawniczym zadebiutowała w 2011 roku bestsellerową książką non-fiction „Serial Killers Up Close and Very Personal: My Death Row Interviews with the Most Dangerous Men on the Planet”. W tym samym roku pojawił się jej pierwszy owoc współpracy z Christopherem Berrym-Dee „The Voices of Serial Killers: The World's Most Maniacal Murderers in their Own Words” i prawdopodobnie dzieło jedynie natchniona przez panią Redstall „Cannibal Serial Killers: Profiles of Depraved Flesh-Eating Murderers” (pol. „Kanibale. Sylwetki morderców”), autorem między innymi takich prac, jak „Monster: Aileen Wuornos. Zrozumieć seryjną zabójczynię”, „Rozmowy z seryjnymi mordercami”, „Rozmowy z psychopatami. Podróż w głąb umysłów potworów”, „Rozmowy z seryjnymi morderczyniami. Królowe zbrodni”, „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Najgorsi na świecie”, „Rozmowy z psychopatami. W otchłani zła”, „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Głosy zza krat”, „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Stalkerzy”, „Rozmowy z psychopatami. Masowi mordercy i szaleńcy” i „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Żony i kochanki”.

Okładka książki. „Kanibale. Sylwetki morderców”, Czarna Owca 2023

W 2006 roku swoją światową premierę miała książka „Eat Thy Neighbour. A History of Cannibalism” autorstwa Daniela Diehla i Marka P. Donnelly'ego, w Polsce wydana dwa lata później przez Świat Książki (Klub dla Ciebie) pod tytułem „Dzieje kanibalizmu”. Publikacja, jak sam tytuł wskazuje, zawiera krótką historię antropofagii oraz mini biografie wybranych zabójców-kanibali (i tylko domniemanych ludożerców). W 2023 roku oficyna Czarna Owca wprowadziła na polski rynek podobny utwór zatytułowany „Kanibale. Sylwetki morderców” - pozycję non-fiction, która swoją światową premierę miała już w roku 2011. Okładkę pierwszego polskiego wydania zaprojektował Paweł Panczakiewicz, a tekst przetłumaczył Radosław Madejski. Tekst Christophera Berry'ego-Dee, który w jego przekonaniu nigdy by nie powstał, gdyby nie poznał Victorii Redstall, która w swoim życiu przeprowadziła mnóstwo wywiadów z seryjnymi i masowymi zabójcami (pracowała też w biurze szeryfa hrabstwa Los Angeles). Do studiowania sposobu myślenia sprawców najbardziej odrażających zbrodni, wielokrotnie pomawianą przez dziennikarzy, Victorię Redstall mogła popchnąć trauma z dzieciństwa – przyjaciele rodziny padli ofiarami masowego mordercy – i można założyć, że właśnie ten obszar jej zainteresowań (Redstall prowadzi bogate życie zawodowe) w końcu doprowadził ją do brytyjskiego kryminologa Christophera Berry'ego-Dee, który wśród swoich największych zasług ma wyjaśnienie starej sprawy zabójstwa, jak się okazało dokonanych przez seryjnego mordercę i gwałciciela Michaela Bruce'a Rossa; odegranie kluczowej roli w odnalezieniu miejsca porzucenia ciała ofiary Kennetha Allena McDuffa; wyjaśnienie zagadki śmierci dziesięcioletniego chłopca i trzydziestoletniej kobiety ze stanu Nowy Jork – zamordowani przez Arthura Johna Shawcrossa i uzyskanie obszernych zeznań od Davida Alana Gore, amerykańskiego mordercy, który przyznał się do pozbawienia życia sześciu osób.

Stanley Dean Baker. Edward 'Ed' Theodore Gein. Jeffrey Lionel Dahmer. Hamilton Howard 'Albert' Fish. Peter Kürten. Joachim Kroll. Karl Denke. Carl Friedrich Wilhelm Grossmann. Friedrich 'Fritz' Heinrich Karl Haarmann. Edmund Emil 'Duży Ed' Kemper III. David Harker. Issei Sagawa. Tracey Avril Wigginton i Lisa M. Ptaschinski. Andriej Romanowicz Czikatiło.

Czternaście mrożących krew w żyłach opowieści autentycznych plus dwa rozdziały (wcześniej Podziękowania i Przedmowa) poświęcone innym potwierdzonym (fakty) i mocno wątpliwym (mity) przypadkom zjadania ludzi przez ludzi. Kanibalizm in extremis (z tej nazwy korzystali Daniel Diehl i Mark P. Donnelly w swoich „Dziejach kanibalizmu”, według mnie zgrabniejszym omówieniu tytułowego tematu tabu) oraz kanibalizm religijny, kulturowy, rytualny. Jedynym narratorem jest Christopher Berry-Dee, co w połączeniu z podziękowaniami kierowanymi do Victorii Redstall, każe mi sądzić, że udział tej drugiej w niniejszym przedsięwzięciu ograniczył się do rozwiania ówczesnych wątpliwości tego zasłużonego brytyjskiego kryminologa odnośnie kontynuowania kariery pisarskiej. No dobrze, nie mogę wykluczyć, że Redstall miała jakiś wkład w gromadzenie materiałów do „Cannibal Serial Killers: Profiles of Depraved Flesh-Eating Murderers”, niezbyt obszernej publikacji (niespełna trzysta stron; Czarna Owca 2023), będącej wynikiem zdumiewającego odkrycia pana Berry'ego-Dee dokonanego w pierwszej dekadzie XXI wieku. „Przekonałem się, że istnieją setki stron internetowych poświęconych antropofagii, czyli dosłownie zjadaniu ludzi. W ciągu kilku zarwanych nocy odkryłem, że przedstawiciele naszego gatunku od niepamiętnych czasów zjadają się nawzajem – gotują mięso swoich ofiar, smażą, grillują, opiekają na rożnie, duszą, pieką albo podgrzewają w kuchence mikrofalowej”. Tym wyznaniem właściciel i redaktor naczelny czasopisma „The Criminologist” Christopher Berry-Dee kończy swoją przedmowę do kanibalistycznej opowieści niefikcyjnej. I przechodzi do skrótowego omówienia tego zjawiska w starożytnych i nowożytnych kulturach. Oczywiście nie pomijając choćby takich głośnych spraw, jak wyprawa Donnera i dramat w Andach, myślę jednak, że czytelnicy najbardziej docenią mniej znane, przynajmniej w Polsce, przypadki pożerania bliźnich. Na przykład koszmarny los poszukiwaczy złota pod nieszczęsnym przywództwem Alfreda Packera. Tragiczna górska ekspedycja z 1873 roku, którą pozwolę sobie podsumować podobno autentycznymi słowami sędziego Melvile'a Greena (w książce jest sporo takich cytatów, co się chwali): „W hrabstwie Hinsdale mieliśmy tylko siedmiu demokratów, a ty pożarłeś pięciu z nich!”. Parę lat później, w 1879 roku w innej części świata, traper Katist Chen zwany Żwawym Biegaczem podczas polowania rzekomo został opętany przez legendarnego Wendigo Bo jak inaczej wyjaśnić jego nagłą potrzebę posilenia się swoimi bliskimi - „wrzucenia na ruszt” matki, brata, żony i sześciorga dzieci? Nie mógł też pominąć autor wypraw morskich i oceanicznych, prawdziwego rogu kanibalistycznej obfitości. Można chyba uznać, że „błękitne pustkowie” to ścisła czołówka scenerii dla kanibalizmu z przymusu (zwalczanie głodu w warunkach ekstremalnych; pewność, że to jedyny sposób na przetrwanie). To samo zresztą można powiedzieć o prymitywnych plemionach, nie zawsze słusznie oskarżanych o takie odrażające praktyki przez białych podróżników/odkrywców (autor omawianej książki wspomina, że szczególnie wybujałą wyobraźnią wykazywał się Marco Polo, snując swoje fantastyczne opowieści o kanibalistycznych ucztach rzekomo widzianych na własne oczy), dla równowagi wskazując również takie rdzenne społeczeństwa, które najpewniej inspirowały włoskich filmowców w drugiej połowie XX wieku mniej lub bardziej świadomie tworzących nowy nurt horroru, którego liderem, jak mniemam, jest „Cannibal Holocaust” Ruggero Deodato, choć osobiście w tej paskudnej gromadce najbardziej cenię sobie „Cannibal Ferox” Umberto Lenziego.

Okładka książki. „Cannibal Serial Killers: Profiles of Depraved Flesh-Eating Murderers”, Ulysses Press 2011

Zdecydowaną większość swojej rozprawy o kanibalizmie (aż czternaście rozdziałów), Christopher Berry-Dee poświęcił tytułowym sylwetkom mniej i bardziej znanych zbrodniarzy. Zjadaczy ludzkiego mięsa (też handlarzy tymże) i morderców jedynie podejrzewanych o takie praktyki. Wśród wątpliwych - w odczuciu autora – ludożerców jest człowiek, który według Berry'ego-Dee jest chyba kimś w rodzaju praojca kina slash. Tak czy inaczej, Edward Theodore Gein (więcej na temat tego obłąkanego człowieka znajdziecie chociażby w „Psychopacie” Harolda Schechtera), znany też jako Rzeźnik z Plainfield, właściciel Farmy Grozy, na pewno jest współodpowiedzialny za to „filmowe szaleństwo”. Autor „Kanibali. Sylwetek morderców” przytacza kilka tytułów, które ponad wszelką wątpliwości i tylko przypuszczalnie powstały pod natchnieniem makabrycznej historii niepozornego Eddiego (m.in. „Psychoza” Roberta Blocha i jej ekranizacja w reżyserii Alfreda Hitchcocka, „Teksańska masakra piłą mechaniczną” Tobe'ego Hoopera, „Deranged” Alana Ormsby'ego i Jeffa Gillena, „Maniak” Williama Lustiga), zapominając o Buffalo Billu z „Milczenia owiec” Thomasa Harrisa i filmowej odpowiedniczki tej kultowej powieści, obsypanej nagrodami (w tym zdobywczyni pięciu Oscarów) produkcji Jonathana Demme'a z 1991 roku. Co nie znaczy, że w ogóle nie będzie o Hannibalu Lecterze; pan Berry-Dee napomknie o tym dżentelmenie przy innej okazji, w innej partii książeczki o okrutnych, podłych, złych. Czasami po prostu chorych, ale zazwyczaj uznawanych za osoby w pełni władz umysłowych. Jeden z moim zdaniem najstaranniej opisanych zabójczych przypadków w przedmiotowym dziełku – dzieje Edmunda Kempera III – poza wszystkim innym dobitnie pokazuje, że aktywny seryjny morderca przez „mądre głowy” może zostać uznany za w pełni zresocjalizowanego. Przerażające talenty aktorskie drapieżników, katastrofalne pomyłki wyspecjalizowanych badaczy ludzkich umysłów i kolegów policjantów. Poczciwy Duży Ed. Ale najbardziej zdumiewającą sprawą, z zebranych w tym tomie, może się okazać mord dokonany w 1981 roku przez studenta pochodzącego z Japonii, który nie tylko uniknął kary za zjedzenie swojej koleżanki, ale wręcz wylansował się na tej wstrętnej zbrodni. Kanibal-celebryta Issei Sagawa, co za świat... Antybohater filmu Fritza Langa z 1931 roku pt. „M-Morderca” (oryg. „M”), najwyraźniej dobrze znanego Christopherowi Berry'emu-Dee, Wampir z Düsseldorfu, czyli Peter Kürten, podobnie jak dotąd nieznane mi Tracey Avril Wigginton i Lisa M. Ptaschinski, bodaj jest mocniej kojarzony z hrabią Draculą z wybitnej powieści Brama Stokera przypuszczalnie zainspirowanej autentyczną postacią Włada Palownika (właściwie Vlad Țepeș) niż Sawneyem Beanem (o którym również jest mowa w „Kanibalach. Sylwetkach morderców”, to samo zresztą trzeba powiedzieć o „Draculi” Brama Stokera i jego domniemanym historycznym odpowiedniku). Niemniej krążą pogłoski, że Kürten peklował ludzkie mięso w swojej obskurnej kuchni. Niewykluczone, ale jeśli chodzi o przechwałki „niejakiego” Davida Harkera, nasz tutejszy przewodnik po świecie kanibali niewątpliwie skłania się ku „stekowi kłamstw”. Dlaczego więc uwzględnił Harkera w niniejszym zestawieniu? Może dlatego, że to niepospolity przykład „bajkopisarza”. Fascynujące i zarazem odpychające mordercze stworzenie, które być może próbowało wypromować się wyssanymi z palca opowieściach o nieakceptowalnych społecznie zamiłowaniach kulinarnych. Najbardziej zawodne okazały się sylwetki najpłodniejszych seryjnych morderców, a przynajmniej mnie najbardziej zmęczyła, bądź co bądź, chwalebna inicjatywa w miarę możliwości niepomijania ofiar. Szkoda że nie dano im więcej miejsca – a już zwłaszcza przy omówieniu zbrodni Andrieja Romanowicza Czikatiło, czyli Rzeźnika z Rostowa (zainteresowanych bardziej szczegółowym omówienie jego żywota zachęcam do lektury „Krwawego rzeźnika” Petera Conradiego), wszak to jeden z najwydajniejszych seryjnych morderców w historii najnowszej. Zabrzmi dziwnie, ale nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że poczucie humoru Christophera Berry'ego-Dee dodaje uroku tej publikacji. Wisielcze żarciki z kanibalistycznej kuchni.

Wolę „Dzieje kanibalizmu” Daniela Diehla i Marka P. Donnelly'ego, ale „Kanibale. Sylwetki morderców” Christophera Berry'ego-Dee i powiedzmy mniej zaangażowanej (rola drugoplanowa) Victorii Redstall, też wydaje mi się nie najgorszą ofertą dla grupy czytelniczej true crime. Coś mi mówi, że wielu z nich doceni i tę antropofagiczną podróż, wyprawę w głąb mrocznych umysłów zorganizowaną przez cenionego brytyjskiego kryminologa. Skróconą historię kanibalizmu z wyróżnieniem kilkunastu zabójczych postaci niefikcyjnych.

Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz