„31”, reż. Rob
Zombie
Najnowszy film Roba Zombie, który dał się poznać, jako twórca krwawych,
często celowo przerysowanych obrazów gore
i slasherów. Fabuła ma opowiadać o
ludziach porwanych tuż przed Halloween przez gang klaunów. Przetrzymywani w
miejscu zwanym Murder World muszą wziąć udział w grze zwanej 31, aby utrzymać
się przy życiu. W filmie, jak na produkcję Roba Zombie przystało nie zabraknie
Sheri Moon Zombie, towarzyszyć będą jej Malcolm McDowell, Daniel Roebuck,
Elizabeth Daily i Judy Geeson.
„Amityville: The Awakening”,
reż. Franck Khalfoun
Kolejna część znanej serii spod znaku ghost
story. Fabuła ma się skupiać na samotnej matce, która wraz z trójką dzieci
sprowadza się do nawiedzonego domu pod tytułowym adresem. Jak można się tego
domyślić wkrótce po przeprowadzce w nowym lokum zaczynają mieć miejsce
niewytłumaczalne zjawiska. W rolach głównych zobaczymy Jennifer Jason Leigh,
Bellę Thorne i Camerona Monaghana.
„Things That Are to Die”,
reż. Bryan Baca
Slasher, którego akcję
osadzono w małym amerykańskim miasteczku terroryzowanym przez seryjnego
mordercę. Do walki z nim staje początkujący policjant i psychiatra. W rolach
głównych m.in. Christa Campbell, Jesse Luken i Adam Carbone.
„The Confines”,
reż. Eytan Rockaway
Młoda kobieta zostaje zatrudniona w ochronie opuszczonego budynku
mieszkalnego. W nocy świadkuje dziwnym wydarzeniom, które każą jej sądzić, że
powoli traci zmysły. „The Confines” ma być mrocznym filmem grozy, utrzymanym w
klaustrofobicznym klimacie, w którym widzowi ciężko będzie rozstrzygnąć gdzie kończy
się rzeczywistość i zaczyna fikcja.
„*69”,
reż. Elke Blasi
Hybryda horroru i thrillera, opowiadająca o grupie przyjaciół, która musi
stawić czoła dziwnemu splotowi wydarzeń, komplikującemu ich życie. Jedna z
bohaterek, Tina, odkrywa, że kluczem do wyrwania się z tej tragicznej spirali
jest przypomnienie sobie zapomnianych przeszłych wydarzeń. W rolach głównych m.in.
Regina Mahoney, Beverly Lauchner, Joseph Miller, Laurie Davis i Patrick Joseph
Connolly.
„The Parkway Hauntings”,
reż. Bianca Biasi, Arnold Perez
Australijska ghost story, której
fabuła skupia się na badaczach zjawisk paranormalnych, badających niesławny
Wakehurst Parkway w Sydney w Australii, gdzie miało miejsce kilka
niewyjaśnionych morderstw. Badacze zawiązują współpracę z miejscową policją,
która pomaga im oddzielić prawdę od legend, krążących wśród mieszkańców na
temat tego miejsca.
„Souleater”, reż.
Michael Lang
Mieszkańcy małego miasteczka na Florydzie znikają w tajemniczych
okolicznościach. Do miasta przybywa mężczyzna poszukujący swojej córki, który
wkrótce odkrywa, że zaginięcia mają jakiś związek ze starożytnym złem. W rolach
głównych między innymi Peter Hooten, Joe Davison, Loren Blackwell i Brian
Kahrs.
„Ghostline”, reż.
Dean Whitney
Tyler (Zack Gold) i Chelsea (Rachel Alig) są nękani telefonicznie przez
niezrównoważoną kobietę. Utrzymuje ona, że jest byłą dziewczyną Tylera.
„The Diabolical”,
reż. Alistair Legrand
Samotna matka, Madison (Ali Larter we własnej osobie), jest dręczona przez nadnaturalną
obecność. Pomocy szuka u swojego chłopaka, naukowca, który wzywa badaczy
zjawisk paranormalnych, aby urządzili polowanie na ducha. Wstępnie „The
Diabolical” sklasyfikowano, jako horror science fiction, ale opis fabuły może
rozbudzić też zainteresowanie fanów klasycznych ghost stories.
„The Suffering”,
reż. Robert Hamilton
Pewien mężczyzna zostaje uwięziony na farmie, zdominowanej przez złowrogie
istoty, którymi steruje ich tajemniczy opiekun. „The Suffering” ma być
nadprzyrodzonym obrazem, utrzymanym w survivalowej
konwencji osnutej paranoicznym klimatem.
„40 Sundays”, reż. Geoffrey
de Valois
Francuzka
Chloe (Chloe Domange) przenosi się do Los Angeles. Na miejscu
dołącza do trupy teatralnej. Wkrótce potem zaczyna żyć w wyimaginowanym
świecie, który całkowicie przejmuje nad nią kontrolę. W niniejszej produkcji
bajkowy świat ma mieszać się z elementami grozy i niszczącą rzeczywistością.
„The Human Centipede III
(Final Sequence)”, reż. Tom Six
Ostatnia część trylogii o ludzkiej stonodze, podobnie jak wcześniejsze
odsłony wyreżyserowana przez Toma Sixa. Scenariusz najprawdopodobniej będzie
się skupiał na gubernatorze, który planuje stworzyć stonogę składającą się z
pięciuset więźniów. W obsadzie odnajdziemy m.in. Erica Robertsa, Tommy’ego
Listera, Bree Olson i samego Toma Sixa.
„At the Mountains of
Madness”, reż. Guillermo del Toro
Film oparty na historii H. P. Lovecrafta zatytułowanej „W górach
szaleństwa”. Na razie obraz jest na etapie produkcji, więc informacje cięgle
ulegają zmianom. Pod wielkim znakiem zapytania stoi też data premiery, ponieważ
jak na razie niewiele wskazuje na to, żeby twórcy dali radę pokazać światu
swoje działo już w bieżącym roku.
„Animal Among
Us”, reż. John Woodruff
Przed piętnastoma laty w Merrymaker Campgrounds doszło do podwójnego
morderstwa nastoletnich obozowiczek. Obóz został zamknięty z obawy o dzikie
zwierzę grasujące w lasach. Po latach ponownie ma zostać otwarty, pomimo tego,
że nie schwytano osoby bądź zwierzęcia odpowiedzialnego za dawną zbrodnię. Po
opisie ciężko orzec, czy „Animal Among Us” będzie camp slasherem, czy animal
attackiem, ale reaktywacja popularnej niegdyś tematyki obozowej budzi
nadzieje. W rolach głównych m.in. Brian Thompson, Erin Daniels i Fernanda
Romero.
„Skullbutcher”,
reż. Daniel Murphy
Scenariusz mało odkrywczy – ocalony z masakry chłopiec poluje na morderców
swojej rodziny – ale w zarysie typowo thrillerowa fabuła została jak na razie
zaklasyfikowana do gatunku horror, więc istnieje nadzieja, że twórcy postawią
na stylistykę kina gore.
„Almost Mercy”,
reż. Tom DeNucci
Opowieść o Jacksonie i Emily, którzy skrywają przed światem swoje mordercze
skłonności, czekając na dogodny moment, aby dać im ujście. W rolach głównych
między innymi Danielle Guldin, Kane Hodder i Bill Moseley.
„Terror Island”,
reż. Mark Roper
Slasher opowiadający o
rodzinie samotnie zamieszkującej wyspę, na której zaczyna grasować seryjny
morderca. Twórcy planują ubarwić konwencję filmu slash stylistyką noir, a
jeśli im się to uda można spodziewać się całkiem intrygującej mieszanki
gatunkowej.
„Star Leaf”, reż.
Richard Cranor
Grupa przyjaciół wyrusza w góry w poszukiwaniu marihuany. Na miejscu muszą
walczyć o rośliny z pozaziemskimi siłami, do których należy plantacja… Wbrew
pozorom film nie będzie horrorem komediowym. Szczątkowy zarys fabuły może i na
to wskazuje, ale twórcy mają ambicję przekształcić go w pełnokrwisty film
grozy.
„The Dark Shack”, reż.
Jessy Dupont
Melanie zostaje porwana przez dwóch przestępców, którzy przetrzymują ją w
lesie. Jej przyjaciele próbują ją uratować, ale muszą zmierzyć się nie tylko z
porywaczami – również z tajemniczymi siłami stojącymi im na drodze. Na obsadę
filmu składają się m.in. Amanda Lynn Petrin, Matt Connors i Daniel Leclerc.
„Rings”, reż. F.
Javier Gutierrez
Długo oczekiwana produkcja spod znaku amerykańskiego „Ringu”. Film ma być
prequelem serii, obrazującym wydarzenia sprzed tych ukazanych w remake’u z 2002
roku. Tym razem w roli głównej nie zobaczymy Naomi Watts, ponieważ film
najprawdopodobniej będzie się skupiał na życiu Samary Morgan i okolicznościach,
które doprowadziły do powstania klątwy.
„Captured”, reż. Joe Arias
Amerykański slasher mający
opowiadać o zespole rockowym, przebywającym na planie swojego najnowszego
teledysku, na którym zaczyna grasować zbiegły skazaniec. W rolach głównych m.in.
Brittany Curran, Julian Curtis i Kirsten Prout.
„Case at Midnight”, reż.
Louie Cortes
Guru sekty, Charles Rainer przebywa w celi śmierci. Grupa jego fanatycznych
wyznawczyń otacza budynek i przystępuje do eliminacji, każdego, kto spróbuje
uniemożliwić im wydostanie mężczyzny z więzienia. Film ma być utrzymany w
klimacie typowych obrazów o sektach, szczególny nacisk kładąc na zręczną
manipulację doprowadzającą słabsze psychicznie jednostki do paranoi. W rolach
głównych zobaczymy między innymi Bradley’a Creanzo, Noelle Hedgcock, Bena
Bunce’a i Melissę Damas.
„The Unwanted”,
reż. Michael Ray
Film ma opowiadać o kobiecie, którą po zabiegu aborcyjnym dręczą
przerażające wizje. Dręczona przez brutalnego chłopaka zaczyna spotykać się z
jego byłym przyjacielem, mając nadzieję, że jej chwiejny stan psychiczny
nieleczony ulegnie poprawie. Scenariusz obiecuje horror psychologiczny,
poruszający trudną tematykę syndromu poaborcyjnego, a w rolach głównych
najprawdopodobniej zobaczymy Zanę Markelson, Brentona Duplessi i Megan Henry.
„The Horde”, reż. Jared Cohn
Johns Crenshaw zabiera dziewczynę i jej studentów na weekendową wyprawę w
głąb lasu. Wycieczka zamienia się w koszmar, kiedy zostają sterroryzowani przez
zmutowanych ludzi, łaknących ludzkiego mięsa. Survivalowy w domyśle kanibalistyczny obraz. Z opisu można wnosić,
że będzie utrzymany w stylu „Drogi bez powrotu”. W rolach głównych Paul Logan, Sydney
Sweeney, Vernon Wells i Matthew Willig.
„Desolation”, reż. Ryan M. Andrews
Pewne małżeństwo podróżuje przez kraj kamperem. Ich beztroska wycieczka
zamienia się w koszmar, kiedy zabierają autostopowicza. Po opisie można podejrzewać,
że scenarzystę zainspirował kultowy „Autostopowicz”, ale wstępna klasyfikacja
do gatunku horror daje nadzieję na inną stylistykę. W filmie wystąpią Tristan
Risk, Jessica Cameron, Carlo Mendez i Teresa Parker.
„Book of Ash”, reż. Jordan
Pacheco
Audrey Barrows znajduje księgę ze starożytnym tekstem, wykonaną z ludzkich
prochów. Kiedy zagłębia się w jej zawartość zaczyna tracić duszę. W rolach głównych
między innymi Kati Salowsky, Lynn Lowry i John Dugan.
Świetny post :P czekam z niecierpliwością na następny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://hopeinmusichim.blogspot.com/
oj czekam z niecierpliwością na "Rings". Oryginalną Azjatycką trylogie znam bardzo dobrze, i "Ringu 0" wbiło mnie w ziemie,licze na podobne emocje i odczucia co do ostatniej części Amerykanów.
OdpowiedzUsuńBędzie prequel Ringu????? Jeeeeeeej :D!
OdpowiedzUsuńCzekam wyjątkowo niecierpliwie na "Ludzką stonogę", bom wielką fanką XD
OdpowiedzUsuńco prawda to prawda, również oczekuje niecierpliwie na trójke :) bo dwójka zmiksowała mi mózg dość konkretnie.
UsuńMiejmy nadzieję, ze któryś z tych horrorów okaże się szczególnie straszny! Mam nadzieje, że przeczytam o wszystkich tych filmach u Ciebie na blogu! :)
OdpowiedzUsuńPiątek 13 gdzie?
OdpowiedzUsuńNa IMDb jest 2016 rok.
Usuńhttp://www.imdb.com/title/tt3364774/releaseinfo?ref_=tt_ov_inf+
At the Mountains of Madness na chwilę obecną dalej znajduje się pomiędzy fazami "chcę to zrobić" a "jest w trakcie tworzenia". Póki co jedyną informacją, że film może powstać, jest cytat o tym, że przy tworzeniu The Strain rozmawiano na temat rozwiązań pozwalających obniżyć kategorię wiekową. Zdecydowanie nie 2015 i raczej nie 2016.
OdpowiedzUsuń"Zdecydowanie nie 2015 i raczej nie 2016."
UsuńTak myślisz? Kurczę podkopałeś moją nadzieję - to wredne;) A ja głupia myślałam, że jakaś szansa na zrealizowanie tego filmu w tym roku jest. Ehh...
2015 to była data zakładana przed tym jak projekt został anulowany w 2011. Del Toro się nie śpieszy, a w chwili obecnym zajęty jest Pacific Rim 2 (zdjęcia mają dopiero ruszyć w tym roku). Więcej, do dzisiaj nie jest jasny jego wkład w Silent Hills. Nową odsłoną cyklu współtworzoną z Hideo Kojimą (bije pokłony) i Normanem Reedusem (meh). Możliwe, że jest to reinkarnacja jego wcześniejszej próby z grami - Insane.
UsuńA Góry? One nie ma nawet wytwórni. Informacja powyżej miała tylko na celu poinformowanie, że Guillermo się nie poddał i będzie próbował znowu, ale osiągając kompromis pomiędzy swoimi planami, a kategorią wiekową. Tyle. Nie oznacza to nawet, że ten film w ogóle powstanie. Jeśli zaczęliby kręcić w 2016 to i tak będę mógł mówić o ogromnym sukcesie, bo na chwilę obecną to ja w ogóle tego filmu nie widzę. Ale spoko. Będzie pewnie Pacific Rim 3 (nawet jeśli del Toro byłby jedynie producentem).
Wiem, że nie lubisz komentarzy przez logowanie, ale muszę jeszcze dodać, że ostatnie zdanie to ironia, tylko mi emotkę zjadło.
UsuńSpoko, rozwiązałam ten problem - teraz dopóki kompa mam włączonego nie wyloguwuję się;)
UsuńAle informacje nie są zachęcające. Jak na tę chwilę rzeczywiście wygląda na to, że film albo w ogóle nie powstanie, albo jak zwykle będą przekładać zapowiedzi z roku na rok (i tak przez kilka lat). To dziwne, że nie spieszy się im z tym filmem - już nazwisko Lovecrafta jest pewniakiem, jeśli chodzi o publiczność, a dodatkowy smaczek to del Toro. Zarobek murowany, nawet jeśli ta produkcja okazałby się jakościowym niewypałem, bo widzów do kin i tak przyciągnie...
Nie mogę doczekać się „Amityville: The Awakening”. Czekałam też z niecierpliwością na „Rings”, ale kiedy dowiedziałam się, że ma być w 3D i robi go niejaki F. Javier Gutierrez, odechciało mi się :-) Wystarczy że zmaltretowałam swoje oczy "Sadako 3D" (2012)...
OdpowiedzUsuńCAT
http://catinthewell.pl/
Ja najbardziej czekam na Sinister 2,Naznaczony 3 i ten nowy Amityville, chociaż i tak najbardziej na Naznaczonego gdyż zwiastunów jest już sporo i naprawdę wyglądają naprawdę fantastycznie, no i jeszcze to że w głównej roli Stefanie Scott a bardzo lubię tę aktorkę.
OdpowiedzUsuńZnam to. Ja na przykład teraz czekam na "Demonic", bo gra w nim Maria Bello, a że ją bardzo lubię to pewnie nawet gdyby film okazał się gniotem i tak w miarę znośnie spędzę czas;)
Usuń