sobota, 20 kwietnia 2024

Kontrowersje wokół horroru „Niepokalana” w USA. Jak będzie w Polsce?

 
Bilety za 6,66 $ na przedpremierowe pokazy „Niepokalanej”. Sydney Sweeney, czytająca drastyczne fragmenty Biblii, gadżety w postaci testów ciążowych z krzyżem, zakonnice na premierze zasłaniające twarze czerwonym materiałem. Amerykańscy konserwatyści są oburzeni i piszą o filmie: „To diabelskie, świętokradzkie, czyste zło”.

Parę dni przed polską premierą filmu jest już o nim głośno. Dyskusje rozgrzewają liczne kontrowersje wokół sposobu promocji i tematów, jakie porusza film z Sydney Sweeney w roli niepokalanej zakonnicy. Czy słusznie? Osądźcie sami.

 
Zakonnice z czerwonymi twarzami
 
W marcu na specjalny pokaz „Niepokalanej” w Los Angeles Sydney Sweeney założyła top, który przypominał dzieło sztuki. Kwiaty pokrywały jej nagie piersi i brzuch, a ramiona owijające się wokół talii podtrzymywały bukiet. Gwiazda pozowała z zakonnicami, które miały przesłonięte czerwonym materiałem twarze. Ale nie tylko! Sweeney zabrała na tę uroczystość swoje babcie i chwaliła się dziennikarzom, że jedna z nich była statystką na planie filmu i podobno jest bardzo dumna z kontrowersji, jakie budzi film jej wnuczki.
 

Obrazoburcze zakończenie?

 
Po premierze wśród konserwatywnych widzów pojawiły się opinie: „Diabelskie, świętokradzkie, czyste zło i rażąco obraźliwe. Jest to profanacja i ma trzeci akt, który pluje w twarz wszystkiemu, co święte. Po prostu... zło”.
O co chodzi z tym trzecim aktem?
Żeby nie spoilerować zdradzimy tylko, że film opowiada o siostrze zakonnej o imieniu Cecilia, która trafia do włoskiego klasztoru i od początku ma poczucie, że coś tu nie gra. Gdy odkrywa, że jest w ciąży, a lekarz potwierdza niepokalane poczęcie, w klasztorze zaczyna się mówić o cudzie. Zakończenie opowiada o tym, co stanie się z dzieckiem młodej zakonnicy. Co ciekawe, reżyser Michael Mohan postanowił je zmienić na bardziej kontrowersyjne!
Scenariusz pióra Andrew Lobela, który powstał 10 lat temu, był jego zdaniem zbyt powściągliwy. Mohan dokonał przeróbek z pełną świadomością, że finał będzie budzić oburzenie. Dziesięć lat temu mieliśmy zupełnie inne czasy, zarówno pod względem krajobrazu filmowego, jak politycznego”, tłumaczył w „TheWrap”. Wyjaśnił jednak, że „Niepokalana” nie jest filmem politycznym ani nie wypowiada się na temat praw kobiet do decydowania o własnym ciele. Jak to zostanie potraktowane w Polsce, przekonamy się już za parę dni.
 

Bluźnierczy i satanistyczny?

 
Po premierze pojawiły się komentarze jakoby Sydney Sweeney została podstępnie wepchnięta „w ten bluźnierczy, satanistyczny, feministyczny, proaborcyjny i przeciw życiu film poniżający chrześcijan. Ten film poniża także Marię, matkę Chrystusa. Nie zawracajcie sobie głowy oglądaniem”. A przecież to młoda gwiazda sama odkupiła scenariusz i postanowiła, że nie dość, że w nim zagra, to jeszcze go wyprodukuje.
Co ciekawe, idąc za ciosem, twórcy filmu wykorzystali opinie krytyków. Umieścili hasła hejterów na plakatach i koszulkach z plakatem „Niepokalanej”. Branża filmowa zachwyciła się tym pomysłem! Joe Russo, laureat Emmy i reżyser „Avengersów” podsumował sytuację: „To jest ten rodzaj reakcji, o którym marzy każdy twórca horrorów”.
 

To nie jest dzieło Boże”

 
Fot. Instagram Immaculate
A jeśli to nie pochodzi od Boga?”, „Cierpienie jest miłością”, „To nie jest dzieło Boże” – krzyczą hasła z plakatów „Niepokalanej”. Ale na tym nie koniec! Sweeney postanowiła wrzucić do internetu nagrania, jak czyta fragmenty Starego Testamentu. Na filmikach ubrana jak gotycka Królewna Śnieżka z powagą i emfazą odczytuje biblijne wersy z obrazami przemocy.
 

Test ciążowy, krew i kciuk do góry

 
Fot. Instagram Sydney Sweeney
Na Instagramie aktorka umieściła zdjęcie testu ciążowego, ale z krzyżem zamiast kresek. Chętnie wrzuca też kadry zza kulis, na których jest dużo krwi. „Teraz pewnie będę spamować na insta zdjęciami, na których jest sztuczna krew, więc z góry przepraszam, ale to horror i nie może nie być przesączony krwią. Ok byeeeeee kocham Cię 😊 idź zobaczyć”, napisała.
Fani są zachwyceni i podchwytują to jako dobry żart i pretekst do zabawy. Natychmiast składają młodej aktorce gratulacje z powodu domniemanej ciąży, mrugając do niej okiem. Amerykanie lubią się tak bawić. Podobno w kinach ustawiły się kolejki, gdy mieli okazję jednego dnia obejrzeć film za 6,66 $ (kwota to oczywiście nie przypadek!). Większość widzów jest zachwycona kontrowersjami wokół horroru, w którym zagrała i który współprodukowała 26-letnia aktorka. Zapraszamy do kin od 26 kwietnia!
 
Zobacz zwiastun: 
 
Fot. Instagram Sydney Sweeney
 
 Źródło: wszystkie materiały od Monolith Films

1 komentarz:

  1. Niestety film to przyjemny średniak. Za to nowe "Late night with the devil" - świetne. Nie mogę doczekać się recenzji :)

    OdpowiedzUsuń