Ostatnio zauważyłam, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i realizatorom uda się nakręcić wszystkie te horrory, których premiera zaplanowana jest na rok 2011 to będziemy mieli istną lawinę sequeli (choć remaków też nie zabraknie). Co ciekawe wszystkie te kontynuacje dotyczą tylko i wyłącznie filmów, które odniosły spory sukces kasowy i przede wszystkim są przez wielu horrormaniaków z utęsknieniem wyczekiwane. Wybrałam te filmy, które moim zdaniem są najciekawsze, z tym że za jednym wyjątkiem nie ma jeszcze plakatów tych produkcji, więc pozwoliłam sobie na umieszczenie kadrów z poprzednich wersji.
„Underworld 4” – ta produkcja jest wielkim znakiem zapytania. To, że trafi na ekrany kin jest raczej pewne, ale nie jest już tak oczywiste kto wystąpi w tym filmie. Kate Beckinsale jeszcze się zastanawia, ale mam wielką nadzieję, że jednak zgodzi się na powrót do roli Seleny, bo bez niej nie jest już tak samo:) Osobiście nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć tą produkcję, bo trylogia „Underworld” jak na razie należy do moich ulubionych filmów. Premiera światowa przewidziana jest na 3 lutego 2011 roku.
„Krzyk 4” – najsłynniejsza trylogia Wesa Cravena już niedługo nie będzie trylogią. I bardzo dobrze, bo choć zdaję sobie sprawę z tego, że kręcenie czwórki jest bardzo ryzykowne to i tak nie mogę się doczekać, aż ją zobaczę. Reżyseruje oczywiście Wes Craven, a i bohaterowie poprzednich części także raczej pojawią się w czwórce. Premiera światowa przewidziana jest na 15 kwietnia 2011 roku.
„Oszukać przeznaczenie 5” – jestem jak najbardziej za! Jak już wcześniej wspomniałam, przy okazji recenzji pierwszych trzech części, obstaję przy twierdzeniu, że jest to znakomity materiał na serię. I jak najbardziej obejrzę, kiedy tylko nadarzy się okazja. Premiera światowa przewidziana jest na 26 sierpnia 2011 roku.
„Halloween 3” – to, że będzie kolejna część tej produkcji było pewne już od czasów wejścia do kin jedynki, bowiem nie ma wątpliwości, że Rob Zombie planuje odświeżyć całą serię tego owianego już legendą slashera. Ale nie wiadomo jeszcze, czy pan Zombie wyreżyseruje także trójkę, choć skłaniałabym się ku opinii, że raczej nie zrezygnuje ze swojego najsłynniejszego dzieła. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
„Silent Hill 2” – jedynka była prawdziwym wydarzeniem w świecie filmowego horroru i słusznie, bo chociaż naszpikowana efektami specjalnymi naprawdę straszyła. Jak będzie z kontynuacją? Nie wiem, ale na pewno nie odpuszczę sobie przyjemności jej obejrzenia. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
„Evil Dead 4” – trylogia Sama Raimi’ego o przygodach Asha jest znana chyba każdemu horrormaniakowi. A teraz szykuje się nielada gratka dla wielbicieli kina gore, gdyż ten sam reżyser szykuje dla nas kolejną część tego kultowego już horroru. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
„Hellraiser” (remake) – kolejna seria horrorów zapoczątkowana przez niezastąpionego Cliva Barkera, która dorobiła się nielichej sławy. Teraz szykuje się remake, którego ma reżyserować Pascal Laugier. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
„Smakosz 3” – diwe piersze części to ulubione filmy mojego ośmioletniego brata:) Osobiście bardzo lubię jedynkę, bo dwójka niestety już tak bardzo nie zachwyca. Mimo tego, pewnie obejrzę część trzecią, bo szkoda byłoby przegapić nowe przygody morderczego Smakosza. Dokładana data premiery nie jest jeszcze znana.
„Zombieland 2” – nie podobała mi się jedynka, dlatego nie jestem pewna, czy sięgać po sequel, kiedy już się pojawi. Ale dla wielbicieli tego horroru komediowego będzie to zapewne wielkie wydarzenie. Reżyserem ma ponownie być Ruben Fleischer. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
„Nieznajomi 2” – tego filmu na 99% nie obejrzę, bo po fatalnej jedynce od kontynuacji raczej nie można zbyt wiele wymagać. Ale jeśli kogoś urzekła część pierwsza to jest to sequel jak najbardziej dla niego. Reżyseruje Laurent Briet. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
„Poltergeist” (remake) – trylogia zapoczątkowana przez Tobe’ego Hoopera jest już kinem kultowym, a teraz jego dzieło doczeka się remaku, którego wyreżyseruje Vadim Perelman. Osobiście już nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że to sławne dzieło nie zostanie zepsute zbyt dużą liczbą efektów specjalnych, co niestety jest wielce prawdopodobne. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.