niedziela, 2 stycznia 2011

"Lęk" (2004)

Film recenzuję na czyjeś życzenie. Przepraszam, że tak późno.

Kate wybiera się na przyjęcie, jednak nie może złapać taksówki. Wybiera metro i zasypia w oczekiwaniu na pociąg. Gdy się budzi stwierdza, że na stacji panuje kompletna pustka. Jednak wkrótce nadjeżdża pociąg i dziewczyna do niego wsiada. W środku nie ma nikogo oprócz niej. Wkrótce pociąg zatrzymuje się gdzieś pośrodku tunelu, w kompletnych ciemnościach.

Film zrealizowano w Niemczech i Wielkiej Brytanii, ale pomimo tego faktu niezwykle przypomina dziesiątki produkcji amerykańskich, jakie widziałam. Nie ma co się oszukiwać, fabuła jest tak wtórna, do tego stopnia banalna, że chwilami naprawdę ciężko jest wytrzymać podczas seansu. Chociaż trzeba oddać sprawiedliwość reżyserowi, że klimat udało mu się zachować, aż nadto. Mroczna atmosfera londyńskiego metra jest na wskroś wyczuwalna i na pewno niejednokrotnie podnosi widzowi adrenalinę. Szczerze mówiąc to fabuła jest prowadzona całkiem nieźle na początku, kiedy to nie wiemy jeszcze, co szaleje w tunelach metra, chcąc dopaść naszą bohaterkę. A kiedy już się tego dowiadujemy to... no cóż, ja zareagowałam śmiechem (na pewno nie przerażeniem) oraz pewną dozą współczucia do owej morderczej kreatury. A chyba nie to było zamysłem reżysera. Ale cóż, jeśli chciał kogoś przestraszyć tak kiepskim wyglądem głównego antybohatera to mógł się bardziej postarać - jego charakteryzacja na tym polu w ogóle mnie nie przekonała.

W roli głównej Franka Potente, za którą nie przepadam, ale z pewnością nie można zarzucić jej braku talentu aktorskiego. Tutaj także poradziła sobie całkiem znośnie, nie kuła mnie w oczy, a to już coś:) Sceneria była strzałem w dziesiątkę. Pomysł naprawdę godny gratulacji - ciemne, mroczne tunele metra bez żadnego żywego ducha za wyjątkiem Kate i jej prześladowcy. Dzięki takiemu umiejscowieniu akcji twórcom prościej było osiągnąć ten tajemniczy klimat i oczywiście wykorzystali tę szansę, aż nadto.

Ogólnie to film można zobaczyć, ale fajerwerków fabularnych nie należy się spodziewać. Atmosfera i ciekawa sceneria to główne atuty tej produkcji i myślę, że choćby przez wzgląd na te elementy można poświęcić trochę czasu na zaznajomienie się z tą produkcją.

2 komentarze: