piątek, 11 listopada 2011

Kobieta w horrorze (Spoilery)

W slasherach na przestrzeni lat ukształtował się pewien zwyczaj, który powielany jest w każdym kolejnym tego typu filmie. Postać final girl rozsławiły w latach 70-tych Sally Hardesty (Marilyn Burns) w "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną" (1974) oraz Laurie Strode (Jamie Lee Curtis) w "Halloween" (1978). Od tego czasu widzowie mają okazję obserwować schematyczne postacie nie tylko w slasherach, ale często również i w survivalach. Slasher (czasami także survival) stał się pewnego rodzaju przestrogą dla młodych osób - potępia wszelkie amoralne zachowania (za lekkomyślność grozi śmierć) równocześnie aprobując cnotę (wstrzemięźliwość jest gwarantem przeżycia).

Final girl, jak sama nazwa wskazuje, jest kobietą, która wychodzi cało z konfrontacji z psychopatycznym mordercą. Najczęściej posiada cechy typowo męskie, wedle stereotypu oczywiście, które objawiają się przede wszystkim w jej nadzwyczajnej sile (zarówno psychicznej, jak i fizycznej), odwadze oraz sprycie. W chwilach zagrożenia nie poddaje się panice, jest zdeterminowana, aby przeżyć, nawet jeśli ceną tego byłaby walka z zabójcą. Final girl często jest oziębła seksualnie - niejednokrotnie jest dziewicą, która w przeciwieństwie do jej znajomych nie wykazuje żadnego zainteresowania seksem. Nie jest skora do brania jakichkolwiek używek: czy to alkoholu, czy narkotyków. W przeciwieństwie do pozostałych bohaterów filmu jest inteligentna, racjonalnie patrzy na życie i unika tzw. dobrej zabawy. Często wykpiwana przez swoich przyjaciół w momencie zagrożenia staje się ich jedyną nadzieją na przeżycie.
Poniżej zamieszczam kilka sylwetek takich typowych final girl (moich ulubionych), występujących we współczesnym kinie grozy.

1. Erin (Jessica Biel) "Teksańska masakra piłą mechaniczną" (2003) - nie pije, nie pali trawki (awantura o marihuanę w początkowej scenie w samochodzie). Posiada silne poczucie moralności (nie zgadza się porzucić ciała samobójczyni na pustkowiu). Zawsze służy pomocą (próbuje posadzić Starego Monty'ego na wózku inwalidzkim). Zawsze stawia na swoim (pierwsze głosowanie odnośnie pozostawienia ciała samobójczyni w młynie oraz następne dotyczące zaniechania poszukiwań Kempera - oba wygrywa).Opanowała umiejętności będące domeną mężczyzn (otwiera kłódkę do toalety bez klucza - twierdzi, że nauczyła się tego od braci; odpala silnik samochodu za pomocą noża - podobno zna to z Izby Dziecka). Wygrywa w pojedynku z kanibalistyczną rodzinką (zabija szeryfa Hoyta i pozbawia ręki Leatherface'a).

2. Jessie Burlingame (Eliza Dushku) "Droga bez powrotu" (2003) - aseksualne imię (zarówno męskie, jak i żeńskie). Posiada silne poczucie moralności (obwinia siebie za śmierć przyjaciół, którzy zorganizowali wycieczkę do lasu specjalnie dla niej). Zawsze stawia na swoim (początkowa scena, w której zmusza Chrisa do dźwigania toreb). W finale staje się nieocenioną pomocą dla Chrisa w walce z kanibalami (scena z łukiem).

3. Julie James (Jennifer Love Hewitt) "Koszmar minionego lata" (1997) - nie poje alkoholu (impreza z okazji 4 lipca, podczas której w przeciwieństwie do swoich przyjaciół, ani razu nie sięga po alkohol). Posiada silne poczucie moralności (najdłużej upiera się, aby powiadomić policję o wypadku na drodze). Zawsze służy pomocą (bez zastanowienia rusza na ratunek przyjaciołom, gdy dowiaduje się o grożącym im niebezpieczeństwie). Z pomocą Ray'a udaje się jej wyeliminować mordercę.

4. Sidney Prescott (Neve Campbell) "Krzyk" (1996) - aseksualne imię (zarówno męskie, jak i żeńskie). Nie pije, nie zażywa narkotyków, ani innych używek. Aż do końcowych scen filmu pozostaje dziewicą. Posiada silne poczucie moralności (w odpowiedzi na zniewagę zadaje cios w twarz Gale, ale nazajutrz ją przeprasza). Długo opiera się naleganiom Billy'ego odnośnie seksu. W finale zabija swojego chłopaka mordercę.

Odchodząc odrobinę od schematyczności w charakterystyce bohaterów horrorów poniżej zamieszczam bonusową sylwetkę kobiety, która przez cały czas trwania filmu przejawia podręcznikowe cechy final girl, aby w zakończeniu zdjąć maskę cnoty i zaprezentować widzom oblicze zimnej morderczyni.

Bonus. Mandy Lane (Amber Heard) "Wszyscy kochają Mandy Lane" (2006) - nie pije alkoholu, nie zażywa narkotyków, ani innych używek. Nie umawia się z chłopcami, ani nie uprawia seksu (ignoruje zaloty wszystkich kolegów ze szkoły). Stara się zapewnić pewnego rodzaju "duchowe wsparcie" dla koleżanek, mających problemy z facetami. W finale okazuje się być morderczynią wespół z kolegą, którego zabija.

Przeciwwagę dla final girl stanowią osoby (przede wszystkim kobiety), które nie grzeszą inteligencją, wydają się być całkowicie wyzbyci wszelkich zasad moralnych i bez żadnych zahamowań korzystają z różnego rodzaju używek. Dla nich nade wszystko liczy się dobra zabawa, bez względu na jej konsekwencje. Przyjrzyjmy się sylwetkom takich "pewnych ofiar", pojawiających się w wyżej wymienionych horrorach.

1. Pepper (Erica Leerhsen) "Teksańska masakra piłą mechaniczną" (2003) - rozwiązła seksualnie (mimo, że Andy'ego poznała niedawno nie ma żadnych oporów przed obmacywaniem się z nim). Posiada słabe poczucie moralności (nie zgadza się na porzucenie ciała samobójczyni, ale za to jest gotowa na pozostawienie Kempera samemu sobie). Nie zwraca uwagi na konsekwencje swoich, ani czyichś czynów (prosi Morgana o zabicie szeryfa Hoyta w momencie, w którym jeszcze nie wie, iż jest on mordercą). Słaba psychicznie, w chwilach zagrożenia polega tylko i wyłącznie na innych (tuż przed atakiem Leatherface'a jest w stanie jedynie panikować, podczas gdy Erin stara się odpalić silnik samochodu). Ginie pod ostrzem piły mechanicznej, nie próbując nawet stawić czoła mordercy.

2. Francine (Lindy Booth) "Droga bez powrotu" (2003) - rozwiązła seksualnie (bez zahamowań rozbiera swojego chłopaka na drodze w lesie, twierdząc, że i tak podczas seksu zawsze ich ktoś nakrywa). Pali zarówno papierosy, jak i trawkę. Nie szanuje prywatności innych (bez zastanowienia przeszukuje samochód Chrisa na nadziei na znalezienie jakichś przedmiotów dla niej przydatnych). Nie zwraca uwagi na piękno natury, gustuje w wielkich miastach, pełnych miejsc, gdzie można się zabawić. Zamordowana z zaskoczenia za pomocą drutu kolczastego.

3. Helen Shivers (Sarah Michelle Gellar) "Koszmar minionego lata" (1997) - rozwiązła seksualnie (w początkowej scenie na plaży bez oporów obłapia swojego chłopaka). Próżna (najpierw liczy się dla niej tylko wygrana w wyborach miss oraz zaistnienie w branży aktorskiej. Później poznajemy jej obsesję na punkcie włosów). Słaba psychicznie (po potrąceniu człowieka wpada w panikę, jest marionetką w rękach swoich przyjaciół - robi, co jej każą, nie będąc w stanie samej podjąć decyzji). Ginie pod koniec filmu.

4. Tatum Riley (Rose McGowan) "Krzyk" (1996) - rozwiązła seksualnie (na każdym kroku obściskuje się ze swoim chłopakiem). Nie posiada żadnych oporów moralnych (jest wniebowzięta, gdy Sidney wymierza cios Gale i dziwi się koleżance, która decyduje się ją przeprosić). Nade wszystko ceni sobie dobrą zabawę (bez względu na konsekwencje namawia Sidney na imprezę w gronie przyjaciół). Nie grzeszy inteligencją (w garażu jest przekonana, że za mordercę przebrał się jej znajomy). Pije alkohol (ginie podczas swojej wycieczki do garażu po piwo).

18 komentarzy:

  1. mistrzostwem była Misery kręcona na podstawie S.Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tutaj masz absolutną rację - Oscar dla Kathy Bates całkowicie zasłużony! Nie umieściłam jej tutaj, gdyż jest to zestawienie przykładowych final girl lub też (jak w przypadku Mandy Lane) postaci, które wykazują jej cechy oraz przykładowych ofiar w horrorach. Aczkolwiek zestawienie kobiet-morderczyń również mogłoby być interesujące - może kiedyś się za to zabiorę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Najczęściej posiada cechy typowo męskie, które objawiają się przede wszystkim w jej nadzwyczajnej sile (zarówno psychicznej, jak i fizycznej), odwadze oraz sprycie."
    Stwierdzenie, że odwaga, siła psychiczna i spryt to cechy typowo męskie jest po prostu... Aż dziwne, że kobieta mogła coś takiego napisać :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Na ogół nie komentuję nic na blogach innych, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie odpowiedzieć na tę konwersację. Pierwszy raz mam do czynienia z kobietą nie biorącą udziału w odwiecznej wojnie płci:-) (Buffy, umówisz się ze mną?). Akurat w tym aspekcie Buffy ma rację - w obecnych czasach ciężko jest znaleźć silną kobietę, na mieście spotykam na ogół same tipsiary, które dają na prawo i lewo i zrobią wszystko dla faceta. Nie uwłaczając tutaj kobietom nie twierdzę, że nie ma już w ogóle silnych dziewczyn, ale jest ich stanowczo za mało.
    Ps. Dzewczyna wyżej, podpisana, a jakże jako "Anonimowa" chyba bierze siebie za bardzo poważnie - ludzie, to tylko artykuł na blogu, a nie ustawa wniesiona do Sejmu:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Daro, jakże interesujący wykład tutaj nam przedstawiłeś:) Powinieneś częściej zamieszczać komenty na blogach:) To prawda, nie biorę udziału w "wojnie płci", ale również nie uważam, że większość kobiet żyjących w naszych czasach można wrzucić do jednego wora opatrzonego etykietką "tipsiary" (mówię tutaj oczywiście o kobietach, a nie nastolatkach, których ubiór i zachowanie, aż krzyczą "I'm plastik".
    Wracając do kwestii spornej, czyli twierdzenia, że siła psychiczna i fizyczna oraz spryt są domeną mężczyzna to na potrzeby artykułu wykorzystałam stereotypową myśl - podobnie jak to wielokrotnie robiłam pisząc np. "tępa blondynka" (choć sama jestem blondynką). Żeby zaraz jakaś anonimowa osoba nie zarzuciła mi myślenia stereotypami od razu zaznaczę, że absolutnie tak nie myślę - w artykułach często wykorzystuje takie zabiegi, gdyż są dla mnie całkiem pomocną formą skrótów myślowych, nic ponadto.
    Mam nadzieję, iż wyjaśniliśmy sobie już moje spojrzenie na dane sprawy, a następne komenty (jeśli takowe będą) będą dotyczyć tematyki bloga, czyli horrorów, a nie mojej nudnej osoby.
    Ps. Daro, przykro mi, ale nie umówię się z Tobą:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Buffy kiedyś przeczytałam recenzję Lśnienia , dziesiaj patrze a recenji nie ma. Czy ją usunełaś czy raczej marnie szukam ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Recki "Lśnienia" nigdy nie pisałam. Jest tylko takie coś: http://horror-buffy1977.blogspot.com/2010/04/10-najgorszych-horrorow-nastrojowych.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurrrrrde! A chciałam obejrzeć "Wszyscy kochają Mandy Lane" :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Erin z TEKSAŃSKIEJ pierwotnie była w ciąży. Stąd ta niechęć do alkoholu i awantura o trawkę:). Wszystkie sceny sugerujące jej stan zostały wycięte z filmu. Ot, taka ciekawostka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jagna, przykro mi:/ Właśnie dlatego uprzedziłam w tytule o spoilerach.
    Snakehead, wiem o tym - widziałam sceny wycięte. Ale tutaj nie omawiałam wersji reżyserskich tylko takie, jakie już trafiły do kin. Gdyby nie usunęli tych scen, o których piszesz to fakt Erin miałaby istotny powód, aby unikać trawki, a tak można to zrzucić na karb jej cnoty:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezłe i zadziwiające że kobieta mogła coś takiego napisać ąż mnie ciary przechodzą

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie napisze Ci o co jej chodzi, bo sama nie wie:) Ja muszę dodać jedną istotną rzecz - w tej notce operując krótkimi, treściwymi opisami zawarłaś całą torię slasherowych bohaterów - świetnie scharakteryzowałaś zarówno te silne kobiety, jak i słabe i ja osobiście nie widzę tutaj nic dziwnego, a jestem kobietą. Wszystkim idiotom wypisującym tutaj bzdury o tym jak to dziwią się zdaniu Buffy na temat kobiet w horrorze muszę coś uświadomić - to nie jest jej zdanie! Ona napisała tylko to, co uzewnętrznia się w zachowaniu bohaterek tych filmów, opisała to co widziała i słyszała na ekranie. Może tak zajrzycie najpierw na modelowe cechy mężczyzn i kobiet opracowane przez psychologów, a potem będziecie się burzyć, że przecież siła fizyczna i psychiczna nie jest domeną mężczyzn? Zajrzyjcie i dokształccie się najpierw, a na początek może skończcie również szkołę! Buffy, błagam nie publikuj więcej komentów tych prowokatorów!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hehe, nie denerwuj się tak:) Widzę, że artykuł wywołuje sporo kontrowersji:) Ale dziękuję za zrozumienie o co mi chodziło (nareszcie ktoś, kto czyta ze zrozumieniem). Cieszę się, że dostrzegasz różnicę pomiędzy opisywaniem tego, co widzę na ekranie a kręceniem filmów. Masz rację, nie ja stworzyłam te postcie, ale jak widać wyżej obrywa mi się, za to, że one powstały:)
    Co do publikowania komentów prowokatorów to mam zamiar zablokować w ogóle komentowanie przez Anonimowych, bo mnie również ten trolling zaczyna męczyć:/

    OdpowiedzUsuń
  14. A mi się bardzo podoba to zestawienie, nigdzie takiego nie widziałam :-) A co do trollingu Buffy1977 to masz rację, niektórzy albo w ogóle nie czytają tego, co się pisze albo po łebkach i potem stwarzają nieistniejące problemy. Cóż począć - uroki bycia "pod obstrzałem" ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć Buffy! Do swojego zestawienia final girls i ofiar możesz dodać również panny z "Koszmaru z Ulicy Wiązów" - cnotliwą Nancy i bezpruderyjną Tinę. Pozdrawiam, luksusowyjacht

    OdpowiedzUsuń
  16. W horrorach to często jest taki motyw w którym kobieta wychodzi z masakry cało (mężczyźni zaś padają jak muchy). Trochę mnie to drażni, bo po 1 jest bardzo schematyczny/przewidywalny motyw. Po 2 Irracjonalny, bo w końcu mężczyzna jest tym silniejszym/który zachowuje zimną krew.

    OdpowiedzUsuń