Film Ruggero Deodato okazał się przełomowy dla nurtu kanibalistycznego w horrorze. Jest to z pewnością najlepsze dzieło o tej tematyce i na pewno najbardziej szokujące. Dlaczego? Otóż, film ma ciekawą historię. Po pierwsze widzimy w nim prawdziwe sceny mordowania zwierząt. Nie wiem, czy tym chorym zabiegiem reżyser chciał zyskać większą wiarygodność, ale niewątpliwie został za to posądzony i obłożony karą finansową. Według mnie za takie bestialstwo powinno się go zamknąć, bo choć zrobił niewątpliwie wspaniełe dzieło, wręcz kultowe w tym gatunku filmowym to podczas nagrywania go popełnił zwykłe zwyrodnialstwo i jestem pewna, że mógł spokojnie obejść się bez prawdziwej męczarni zwierząt - bo nie to jest w tym obrazie najbardziej szokujące. Ponadto oskarżono go o autentyczne zabójstwo kobiety (scena z dziewczyną nabitą na pal), przez co jego film trafił na listę "zakazanych filmów DDP". Wkrótce sprawa się wyjaśniła, zrozumiano, że scena ta w żadnym razie nie jest prawdziwa tylko zwyczajnie bardzo realistyczna.
Z tą pozycją jest tak, że jak tylko ktoś, kto nie widział "Cannibal Holocaust" słyszy jego tytuł to od razu wzdryga się z niesmakiem. Zasługą tego jest z pewnością jego niesławna historia, bo w dzisiejszych czasach krwawe sceny ukazane w tej produkcji są naprawdę niezbyt drastyczne. Współczesny widz przyzwyczaił się już do większych rzezi na ekranie. Choć nie mówię, że nie ma tutaj w ogóle niesmacznych scen, gdyż na pewno trochę ich uświadczymy, a same momenty spożywania ludzkiego mięsa mogą niejednego widza co najmniej osłabić. Dużą rolę w takim odbiorze filmu odgrywa także wiele wstawek sfilmowanych kamerą bohaterów - co daje nam poczucie, że oglądamy prawdziwy dokument oraz rzecz jasna muzyka. Charakterystyczne pulsacyjne brzmienie, występujące podczas drastycznych bądź szokujących scen.
Osobiście miałam mieszane uczucia podczas seansu. Z jednaj strony chwilami czułam lekkie obrzydzenie (szczególnie podczas karania kobiety za zdradę przez jej mężczyznę), ale prawdę mówiąc reżyser nie uniknął także mało interesujących wędrówek badaczy przez dżunglę, które niejednokrotnie zwyczajnie mnie znudziły. Fabuła miejscami kulała, to fakt, ale myślę, że warto to przecierpieć dla tych kilku szokujących scen oraz elektryzującego zakończenia. Otóż, "Cannibal Holocaust" jest tego typu obrazem, w którym widz dopinguje właśnie kanibalom (szczególnie w drugiej części seansu) i już ten fakt jest bądź co bądź dziwny. Poza tym sam finał, w którym profesor zadaje sobie pytanie: "Zastanawiam się, kim są prawdziwi kanibale" jest chyba najmocniejszym, najbardziej wymownym elementem. Twórcy zwyczajnie pozostawiają nas z pytaniem: Kto jest większym dzikusem? Kanibal z amazońskiej dżungli, czy człowiek ucywilizowany? I wierzcie mi, odpowiedź na to pytanie jest dziecinnie prosta, jednakże również odrażająca. I właśnie to ma najbardziej wstrząsnąć widzem - mną wstrząsnęło i myślę, że nie byłam odosobniona w tym odczuciu.
Myślę, że "Cannibal Holocaust" (polski tytuł "Nadzy i rozszarpani") jest pozycją obowiązkową dla wielbicieli gore oraz nurtu kanibalistycznego w horrorze. Przede wszystkim nie powinni po niego sięgać fani lekkich filmów nastrojowych, gdyż na pewno długo nie zapomną o tej produkcji oraz rzecz jasna nie przypadnie im ona do gustu. Mnie jak najbardziej zadowoliła i przyznam, że jak na pozycję nakręconą w tamtych czasach jest naprawdę przyzwoitym, mocnym i wstrząsającym obrazem. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
O nie - stanowczo nie dla mnie - aż na takie stresy mnie nie stać :P Choć recenzja zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jedyny plus za raczkujący gatunek ''horror verite'', jednak cała otoczka: przemoc, brutalność i ogólna makabra skutecznie mnie zniechęciły. Zdecydowanie jestem zwolenniczką nastrojowego horroru i takie gore to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńDUŻY minus za autentycznie zabijane zwierzęta na planie :/
Ja też nie przepadam za filmami tego typu. Podobno kazali reżyserowi pokazać się ze wszystkimi aktorami, aby mieć dowód, że nikt nie został zabity na planie... a zwierzęta? Okropne, strach pomyśleć, do czego zdolni są ludzie, którym zależy na rozgłosie.
OdpowiedzUsuńPowiem tak, jeśli chodzi o krwawe sceny to przyzwyczaiłam się do większej rzezi na ekranie, więc te tutaj nie należą do najdrastyczniejszych, jakie widziałam. Ale nie powiem, na psychikę działają i niejednego widza o słabych nerwach mogą osłabić. Z drugiej strony myślę, że bądź co bądź jest to dzieło kultowe i jak już to słusznie zaznaczyła Aga ten film niejako zapoczątkował tzw. horrory pseudodokumentalne. Więc, jeśli chodzi o wpływ, jaki miał na ten gatunek filmowy to trzeba mu oddać sprawiedliwość, że stał się niemalże przełomem w horrorze. Ale również uważam, że sceny prawdziwych mordów zwierząt są poniżej pasa - reżyser mógł sobie je zwyczajnie odpuścić, a i tak nie zaszkodziłoby to filmowi. Po pierwsze powinien za to zostać skazany, a po drugie zanim dopuścili ten film do obiegu publicznego powinni wyciąć owe sceny. To niemoralne, żeby oglądać na filmie takie rzeczy. Ogólnie myślę, że to całkiem przyzwioita produkcja, ale jak już mówiłam, nie dla każdego. Jeśli ktoś nie lubuje się w tego typu filmach to powinien zwyczajnie sobie odpuścić oglądanie, bo ta produkcja naprawdę może nieźle wstrząsnąć takim widzem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dziewczyny i dzięki za waszą opinię!
ja szukam jednego horroru ,( widziałam go jak miałam 6 lat) , może to nie był calkiem horror ,ale coś w tym gatunku. Chodziło tam oto że jedna rodzinka, mama , tata , brat i siostra (CHYBA) wybrała się popływać pontonem w górach i znaleźli ciało więźnia , a nie mogli do domu wrócić i rozbili namiot w lesie .... pomoże ktoś?
OdpowiedzUsuńA CH nawet...mogli zabijać więcej ludzi niż zwierząt . Ale trudniej jest zrobić nastrojowy niż krwawą masakrę na ekranie , myślałam że film będzie miliard razy gorszy
OdpowiedzUsuńBlackEm, widziałam ten film, o którym mówisz w TV. Pamiętam, że był to thriller, możliwe, że oparty na faktach. Ale również nie mogę przypomnieć sobie tytułu:(
OdpowiedzUsuńA jak się nazywał horror, w którym jakiś niebieski potwór(była to kobieta) i ona niby zabijała, Nie pamiętam tytułu, a zalezy mi na tym aby wiedzieć:D.jest to dość stary film......... Pomóżcie....
OdpowiedzUsuńC.D. Podobno ten film opowiada o jakieś kobiecie zmieniającej się w niebieskiego potwora. No i po tej przemianie miała takie długie uszy i jakąś tam czuprynę ;p
OdpowiedzUsuńChina, nic mi się nie kojarzy - jedynie "Immortal, kobieta pułapka", ale to pewnie nie to. Niestety, ale chyba nie widziałam tego filmu:( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDo końca nie wiem też czy to był potwór, może to był demon, (kobieta-demon ), i ona była cała niebieska i chyba miała łuski( do końca nie wiem czy ona była syreną, ale chyba nie). takie uszy długie miała(jak jakiś elf, może nawet dłuzsze) ryj miała szkaradny. Był to horror. I ta demonica urodziła jakieś dziecko(czy je ukradła) nie wi8ek do końca. Dzieki Buffy za pomoc, ale to nie o ten film mi chodzi.... Ten którego ja poszukuje jest stary - może z lat 90-tych, 80-tych... Jakoś tak . Mysle że mi kto inny pomoże........
OdpowiedzUsuń"Pluję na twój grób" zrecenzuj ten film, błagam ;d
OdpowiedzUsuńMi się kojarzy tylko Gatunek...
OdpowiedzUsuńTo też nie ten, gdzieś miałam obrazek z tą demonicą, ale teraz nie wiem gdzie jest.......
OdpowiedzUsuńChina zapytałam już o ten film na Filmwebie. Jak ktoś odpowie to dam Ci tutaj znać:)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, jeszcze nie widziałam tego filmu, ale planuję się za niego wziąć, jak znajdę chwilkę. Jak już obejrzę to zrecenzuję.
China, na Filmwebie użytkownicy podali takie oto propozycje poszukiwanego przez Ciebie filmu: Kobieta wąż, Strażnik (aka. Opiekunka)i Królik Doświadczalny 4: Syrena w kanale. Może to któryś z tych filmów...
OdpowiedzUsuńBUffy czekam z niecierpliwością na recenzje
OdpowiedzUsuńC.D. nowa 'ciekawostka' do tego filmu - ona niby mieszkała w kanale -, czy jakoś tak......
OdpowiedzUsuńChina, wyżej podałam Ci propozycje ludzi z Filmwebu. Niestety, tylko to nam się kojarzy z tym filmem. Tomek cześć, na jaką recenzję czekasz? Na jakąkolwiek, czy chcesz, żebym jakiś konkretny film zrecenzowała?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Siemanko wszystkim ! Film właśnie skończyłam oglądać i szczerze mówiąc macie racje, sceny z zabijanymi zwierzakami wyglądają naprawdę realnie o.0 I tylko to było najlepsze w tym filmie - bo wyglądało bardzo realnie( nie żeby było zaraz że popieram zabijanie zwierząt, bo na pewno tak nie jest ;) .), reszta wygląda tak jakby się już gdzieś to oglądało.... Niestety film mi się mało podobał ;//// Pozdrawiam wszystkich i czekam na nową recenzję buffy ...:)
OdpowiedzUsuńZrecenzuj jakieś filmy typu Mondo movies.
OdpowiedzUsuńAnonimowy zrecenzowałam już jeden film typu mondo pt. "Snuff 102". Jak na razie nie planuję oglądać tego typu filmów, choć nie powiem, jeśli jakiś wpadnie mi w ręce i będzie godny recenzji to oczywiście go opiszę. Kolejną recenzję postaram się dodać jeszcze dzisiaj.
OdpowiedzUsuńTego reżysera chyba posrało . Horrorek sobie wymyślił z zabijaniem zwierząt powinien się LECZYĆ ;>
OdpowiedzUsuńWidzisz, moim zdaniem gdyby do zabicia żółwia wykorzystał sztucznego zwierzaka to film i tak niczego by nie stracił na swojej wymowie. W końcu scena z zamordowaniem żółwia nie jest tutaj najważniejsza. Owszem, wzbudza najwięcej kontrowersji, ale tylko dlatego, że reżyser zdecydował się na okrucieństwo wobec żywego zwierzęcia. Dlatego moim zdaniem powinien sobie odpuścić takie zabiegi. Zabiajnie zwierząt tylko po to, żeby nakręcić dobrą scenę w filmie jest niemoralne i moim skromnym zdaniem powinno być karalne. Dlatego zgadzam się z Tobą.
OdpowiedzUsuńw dzieciństwie oglądałem pewien film i nie pamiętam jego tytułu(to był pierwszy horror jaki oglądałem). Pamiętam tylko tyle,że grupa turystów udała się do zamku i tam taki gość ich zabijał co był jakimś ninją czy coś takiego i na końcu filmu go zabili.
OdpowiedzUsuńNiestety pamiętam tylko tyle:/
Wiesz może co to za film?
Buffy tak ładnie piszesz recenzje to napisz proszę o ''BloodSucking Freaks'' czy ''Man Behind The Sun''
OdpowiedzUsuń