Motyw wyjazdu bohaterów trwale już zakorzenił się w estetyce kina grozy. Najczęściej utożsamiany jest z krwawymi produkcjami, ze szczególnym wskazaniem na slashery i survivale, chociaż kino paranormalne również od czasu do czasu sięga po takowe zawiązanie fabularne – szczególnie w konwencji grupy osób wyruszających na eksplorację nawiedzonych obiektów. Jeśli zaś chodzi o krwawe obrazy na przestrzeni lat wykształciły one kilka integralnych miejsc, do których niezmiennie zmierzają postacie w nich występujące. Najczęściej jest to grupa młodych ludzi, przyjaciół, którzy pragną spędzić czas w towarzystwie alkoholu i przygodnego seksu, parka bliskich znajomych albo zakochani, którzy pragną spędzić troszkę czasu w wyłącznie swoim towarzystwie. Motywy takich wyjazdów są w horrorach prozaiczne, a miejsca docelowe powtarzalne, bo w ogólnym rozrachunku nie sama podróż jest ważna, ale rodzaj zagrożenia, jakie czyha na bohaterów już po dotarciu do celu. Jednakże, skoro już mamy do czynienia z powtarzalnością przyjrzyjmy się bliżej kilku integralnym miejscom, które będąc postacią filmową należy omijać szerokim łukiem.
1. Domek w lesie
Najczęściej eksplorowane niebezpieczne miejsce w horrorze. Modę na drewnianą
chatkę w środku lasu, którą opanowuje czyste zło zapoczątkował w 1981 roku Sam
Raimi swoim „Martwym złem”, z którego
najnowsze horrory garściami czerpią inspirację. Nie tylko remake wspomnianego
obrazu z 2013 roku wykorzystuje potencjał drzemiący w położonej z dala od jakiejkolwiek
cywilizacji drewnianej chacie. Po takie rozwiązanie sięgnęli również m.in.
twórcy „Śmiertelnej gorączki”, w
której antagonistką była choroba, „Łowcy
snów” opartego na powieści Stephena Kinga, w którym bohaterowie stanęli do
walki z kosmitami oraz komediowo-pastiszowych obrazów typu „Dom w głębi lasu” i „Porąbani”.
Czasem filmowcy odrobinę modyfikują ten motyw, zastępując drewnianą chatę
większym domostwem, jak miało to miejsce w „Krwawych
wzgórzach”, w których młodzi ludzie wędrując tropem legendarnego,
zaginionego filmu natrafiają na stojący w środku lasu dom jego twórców.
2. Las
2. Las
Jak się okazuje las to istny feromon dla protagonistów krwawych horrorów – często
ich tam ciągnie, co na ogół kończy się wymordowaniem niemalże wszystkich przez
różnego rodzaju sprawców. W „Drodze bez
powrotu” grupa młodych ludzi, chcąc poprawić humor swojej zakochanej w
przyrodzie przyjaciółce, zabiera ją do rozległych lasów, w których przyjdzie im
zmierzyć się z tzw. Ludźmi Gór: zdeformowanymi na skutek kazirodczych związków
ich rodziców szaleńcami, żywiącymi się ludzkim mięsem. Tutaj również wykorzystano
motyw drewnianej chatki w lesie, ale nie była ona docelowym miejscem naszych
bohaterów. „Lęk” z 2007 roku poszedł
troszkę w inną stronę, ponieważ motywem podróży protagonistów nie był altruizm,
a chęć oszołomienia grzybkami halucynogennymi – w każdym bądź razie wycieczka
skończyła się dla nich podobnie, jak dla bohaterów „Drogi bez powrotu”.
Tymczasem parka zakochanych z „Eden Lake”
celowała raczej w jezioro położone na skraju lasu, aniżeli sam las, aczkolwiek
na skutek grupki zdegenerowanych nastolatków zostali siłą zapędzeni między
skąpane w cieniu drzewa. Choć XXI-wieczne horrory rzadko sięgają po tematykę camp’ową twórcy remake’u „Piątku trzynastego” po części ją
wykorzystali, bo, mimo, że grupa przyjaciół, pragnąca spędzić miło czas pod
namiotami nie bierze udziału w typowych obozowych realiach to i tak ląduje w
takowym, opuszczonym już przybytku, położonym (a jakże!) w samym środku lasu.
3. Dom na odludziu
Wszystko jedno, czy będzie to zatęchłe domostwo rodzinki kanibali z
Teksasu, do którego trafiają bohaterowie remake’u „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”, czy dom z wosku, położony w
małym wymarłym miasteczku w „Domu
woskowych ciał”, faktem jest, że horrory, których akcja rozgrywa się w domu
na odludziu dzielą się na dwie grupy – wspomniany wyżej wymuszony
okolicznościami cel bohaterów, którzy początkowo zmierzali w zupełnie innym
kierunku (na koncert, na mecz) lub faktyczny kierunek, w jakim zmierzają nasi
protagoniści. Taką koncepcję obrali twórcy slashera
„Wszyscy kochają Mandy Lane”, w
którym grupa znajomych spędza wolne dni na ranczu z dala od cywilizacji albo „Bladego strachu”, gdzie dwie
przyjaciółki postanawiają pouczyć się w domu jednej z nich, położonym nieopodal
pól kukurydzy na kompletnym pustkowiu.
4. Zabytki
Turystyka to kolejny prozaiczny motyw protagonistów krwawych horrorów,
który zapoczątkowuje ich walkę o przetrwanie. Jak sam tytuł wskazuje możemy
obcować z nim w „Turistas” z 2006
roku, w którym podejrzymy nielegalny proceder pozyskiwania organów ludzkich
oraz jakże malownicze brazylijskie widoczki. W „Hostelu” wraz z bohaterami filmu będziemy zwiedzać Europę, tak
długo aż dotrzemy na Słowację, gdzie nasi towarzysze padną ofiarami elitarnej
korporacji, zrzeszającej bogate persony, pragnące potorturować sobie bliźnich.
W „Ruinach” pozwiedzamy starożytną
świątynię Majów, która na nieszczęście naszych kompanów została opanowana przez
krwiożercze rośliny. A w „Wolf Creek”
pozachwycamy się bajeczną australijską scenerią, ze szczególnym wskazaniem na
krater zwany Wolf Creek, co nie potrwa długo przez wzgląd na szaleńca
grasującego w tych terenach.
5. Jaskinie
Jaskinie to dopiero raczkujące miejsca docelowe bohaterów horrorów.
Najmocniej rozsławiło je brytyjskie dzieło Neila Marshalla pt. „Zejście” oraz powstała w tym samym
roku „Jaskinia” Bruce’a Hunta. W tym
pierwszym, bardziej znanym obrazie grupka przyjaciółek stanęła do walki z
żyjącymi w ciemnościach potworkami, polującymi na mięso (wszystko jedno, czy
ludzkie, czy zwierzęce), a w tym drugim kilku badaczy odkryło podwodną grotę, w
której zagnieździł się nieznany gatunek żądnych krwi stworów.
Oczywiście powyższe przybytki, choć najpopularniejsze, nie są jedynymi, do których na ogół zmierzają bohaterowie slasherów i survivali. Za przykład niech posłuży „Mroczna plaża”, w której młodzi ludzie pragną oddać się surfowaniu i przygodnemu seksowi na odludnej, malowniczej plaży oraz „Zombie SS”, gdzie kontrastowo motorem napędowym są sporty zimowe w górach opanowanych przez nazistowskie żywe trupy. Takie miejsca możemy mnożyć w nieskończoność, a zasiadając przed filmem, eksplorującym omawiany motyw możemy liczyć przede wszystkim na krwawą, niewymagającą myślenia jatkę, w sam raz na nudny wieczór po ciężkim dniu:)
Świetne zestawienie, w sam raz wpisujące się w wakacyjne klimaty, wszak to doskonały czas na organizację rozmaitych wyjazdów;) Trzeba mieć nadzieję, że wakacyjny wypoczynek nie skończy się tak, jak bohaterów przytoczonych tutaj horrorów:) A tak serio, motyw wyjazdów w horrorze jest przez niektórych uważany za znak rozpoznawczy tego gatunku i muszę przyznać, że choć może się czasem znudzić, to ja jednak motyw ten lubię i w moim przypadku takie slasherowe horrory oparte na prostej fabule są źródłem przedniej rozrywki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki za gruntowne i precyzyjne opracowanie tematu.
Zestawienie naprawdę super, ale niestety nie mogłam się zdecydować, ponieważ nie za bardzo lubię tego typu horrory :-) Ciekawa jestem, co następnego wymyślisz Buffy :-) Czekam z niecierpliwością...
OdpowiedzUsuńTe Ruiny to straszne były. Czy to nie tam była ta scena z imitującymi dźwięk komórki kwiatuszkami? Brrrrrr!
OdpowiedzUsuńTak, tam.
UsuńWitam szukam tytulu kobieta wyrusza z dziewczynka promem i tam dziewczynka zaginela szukali ją stwierdzili ze jej tam nie bylo a mimo to matka szukala jej
UsuńTo może być "Wyspa zaginionych" http://www.filmweb.pl/film/Wyspa+zaginionych-2009-494803
UsuńTylko nie zgadza się płeć dziecka, bo w tym filmie zaginął syn głównej bohaterki.
Książka jeszcze mocniejsza niż film, polecam.
Usuńten film to plan lotu
OdpowiedzUsuńOk.
OdpowiedzUsuń