niedziela, 26 grudnia 2021

Zapowiedzi na rok 2022

 
Trochę tytułów, których premiery zaplanowano na rok 2022. Jak zwykle zastrzegam, że premiery mogą – najprawdopodobniej tak właśnie będzie – się przesunąć. Do pozostałych informacji też lepiej podchodzić ostrożnie. W zestawieniu pominęłam obrazy zawarte w ubiegłorocznym wpisie (Zapowiedzi na rok 2021), gdzie nastąpiła zmiana planów dotyczących dystrybucji. Kolejność przypadkowa.

Scream”, reż. Matt Bettinelli-Olpin, Tyler Gillett

W przestrzeni publicznej krążyły informacje, że nowy „Krzyk”, pierwszy którego nie wyreżyserował nieodżałowany Wes Craven, to będzie reboot, ale w świetle najnowszych danych można się zastanawiać, dlaczego, bądź co bądź, śmiałe przedsięwzięcie twórców m.in. „Diabelskiego nasienia” (2014) i „Zabawy w pochowanego” (2019), nie dostało tytułu „Scream 5”. W każdym razie to piąta odsłona kultowego cyklu oparta na scenariuszu Jamesa Vanderbilta i Guya Busicka, który wcześniej współpracował z Mattem Bettinellim-Olpinem i Tylerem Gillettem, reżyserami „Krzyku” 2022 nad „Zabawą w pochowanego”. Dwadzieścia pięć lat po pierwszej serii mordów w Woodsboro w miasteczku pojawia się nowy mordercy, ewentualnie mordercy, zmuszając tym samym Sidney Prescott do powrotu. W tę rolę, jak zawsze, wcieliła się Neve Campbell. Będą też Courteney Cox (Gale), David Arquette (Dewey) i Marley Shelton (jako Judy Hicks: postać ta została wprowadzona w czwartej odsłonie serii). Znany fanom serii Kevin Williamson tym razem tylko jako producent wykonawczy.

Halloween Ends”, reż. David Gordon Green

To ma być zwieńczenie „trylogii” Davida Gordona Greena, ostatni jego wkład w nieśmiertelną serię zapoczątkowaną w 1978 roku przez Johna Carpentera. W obsadzie oczywiście nie zabraknie Jamie Lee Curtis (Laurie Strode), będzie też Andi Matichak, która w tym świecie przedstawionym gra Allyson, wnuczkę najzacieklejszego wroga seryjnego zabójcy Michaela Myersa, czyli rzecz jasna Laurie Strode. Scenariusz David Gordon Green napisał wspólnie z Chrisem Bernierem.

My Special Boy”, reż. James Grim, Braden Timmons

Jakieś podpięcie pod kultową serię „Piątku trzynastego”, która swoje korzenie ma w 1980 roku (pierwsza odsłona w reżyserii Seana S. Cunninghama). Albo kontynuacja filmu Marcusa Nispela z 2019 roku (reboot), albo, co wydaje mi się bardziej prawdopodobne, kolejny rozdział „niekończącej się historii”, czyli oryginalnej serii. Camp Crystal Lake ma zostać ponownie otwarty. Tym razem przez człowieka nazwiskiem Sean Orton (w tej roli Braden Timmons, współreżyser i współscenarzysta „My Special Boy”. Scenariusz opracował z Jamesem Grimem, a historię wymyślił Chad Sumner), który przezornie zmienia nazwę na Camp Trinity Pointe. Wraz ze znajomymi przygotowuje ten niesławny obiekt na przyjęcie pierwszych młodych obozowiczów. Ktoś ma wątpliwości, w którym kierunku to się rozwinie? Wiadomo: nad Crystal Lake znowu poleje się krew.

The Accursed”, reż. Kevin Lewis

Mena Suvari w horrorze, którego scenariusz napisał Rob Kennedy, twórca między innymi „Midnight Man” z 2013 roku, który dał początek bardziej znanemu „The Midnight Man” 2016 w reżyserii Travisa Zariwny'ego. Film ma skupiać się na młodej kobiecie, która po śmierci matki natrafia na zaskakujące informacje na temat swojej przeszłości.

Dark Harvest”, reż. David Slade

Film w reżyserii twórcy między innymi „Pułapki” (2005) i „30 dni mroku” (2007), którego scenariusz stworzył Michael Gilio na podstawie minipowieści Normana Partridge'a pierwotnie wydanej w 2006 roku pod tym samym tytułem: „Dark Harvest”. To opowieść o legendarnym potworze zwanym October Boy, grasującym w małym amerykańskim miasteczku na Środkowym Zachodzie w każde Halloween. Jego domem rozległe pola kukurydzy, a nieodłącznym narzędziem rzeźnicki nóż, na który nadziewa się każdy, kto ośmieli się do niego podejść. Taki strach (nie) na wróble:)

Dr. Gift”, reż. Abel Berry, Jennifer Michelle Stone II

Historię wymyśliła Jennifer Michelle Stone II, na karty scenariusza przelał ją Abel Berry, a reżyserią postanowili zająć się wspólnie. Wkład w tę opowieść miał też Logan A. Hanby (materiały dodatkowe). W roli głównej najprawdopodobniej zobaczymy zdeklarowaną fankę horroru, bodaj najbardziej kojarzoną z franczyzą „Halloween” (początek John Carpenter, a to był rok 1978), Danielle Harris. Slasher utrzymany w duchu lat 80-tych XX wieku, w którym agresor – to chyba ten tytułowy doktor Gift – przypuszczalnie będzie istotą nadprzyrodzoną.

Damon's Revenge”, reż. David Gere

W roli reżysera debiutował w roku 2021: horror „Burial Ground Massacre” z Michaelem Madsenem. „Damon's Revenge” to następna opowieść grozy Davida Gere'a, kolejna z Michaelem Madsenem, którego tym razem wesprze Tom Sizemore. Scenariusz Gere opracował wspólnie z Erickiem Weinstockiem. Grupa dorosłych przyjaciół spędza weekend w domu nad jeziorem. Ich spokój najpierw zostanie zakłócony przez zbiegłego skazańca, rdzennego Amerykanina, a potem przez zamaskowanego stalkera, niejakiego Damona, który jest znany w tych stronach. Taki lokalny postrach.

Staycation”, reż. Russ Emanuel

Scenariusz: Emile Haris. Gatunek/podgatunek: horror science fiction. Na świecie szaleje śmiercionośny wirus, a dwie osoby - zdolny wirusolog i nieprzejednana dziennikarka - łączą siły w poszukiwaniu nurtujących ich odpowiedzi na ten temat. Tymczasem rozdzieleni młodzi zakochani: każdy zamknięty w swoich czterech ścianach na różnych kontynentach, prowadzą rozmowy przez internet, między innymi wspominając stare dobre czasy, które być może już nigdy nie powrócą.

Bestial”, reż. Lucas Zoppi

Pełnometrażowy debiut Lucasa Zoppiego w roli reżysera i scenarzysty. Argentyński horror nadprzyrodzony. Pewna kobieta zapada na zagadkową chorobę i niedługo potem umiera. Zostawia męża, pazernego, nie wiem jak wcześniej, ale teraz już na pewno jedynego właściciela domu, na punkcie którego mężczyzna, podobnie jej jego siostra, mają lekką obsesję. A zatem, gdy w tej siedzibie zaczyna dochodzić do niepojętych, przerażających wydarzeń, kiedy rodzeństwo nabiera podejrzeń, że ich ukochany dom jest nawiedzony przez jakąś złowrogą istotę, zamiast natychmiast opuścić to przeklęte miejsce, decydują się przepędzić intruza. Stają do walki, której nie mają prawa wygrać...

Lore”, reż. James Bushe, Patrick Michael Ryder, Greig Johnson

Filmowa antologia opowieści grozy. Grono reżyserskie może być szersze, ale póki co mamy trzy nazwiska. Patrick Michael Ryder i James Bushe prawdopodobnie odpowiedzą też za scenariusze swoich segmentów. W tej sekcji - scenariusz - ujawniono też nazwisko Christine Barber-Ryder. Cztery zaprzyjaźnione osoby na upiornej wycieczce. Ich przewodnik w pewnym momencie uprasza każdego z nich o podzielenie się z resztą najstraszniejszą historią, jaką znają. Będą więc opowieści snute niekoniecznie (ale może, może) przy ognisku w nocnych ciemnościach. Opowieści, których nie powinno się ujawniać. Milcz chłopcze, jeśli życie ci miłe!

Plastic Toys”, reż. Paul Harrison

Brytyjski horror mający tego samego reżysera i scenarzystę, Paula Harrisona. Rzecz ma dziać się w północnej części Nowego Jorku. Bad Boy kreowany przez Barry'ego Brosnana i jego „niegrzeczna” dziewczyna trudnią się handlem narkotykami, a czas wolny spędzają w hardcorowym klubie (możliwe że są również jego właścicielami, trudno wywnioskować z ujawnionych/znalezionych informacji). Wkrótce główny (anty)bohater filmu nawiąże najwyraźniej niebezpieczną znajomość. Pozna ponętną barmankę, która pokaże mu najmroczniejsze korytarze ludzkiego umysłu. „Plastic Toys” jest opisywany jako zakręcona psychoseksualna podróż do serca zła (źródło: IMDb).

Forbidden Island”, reż. Orlando Eastwood

Grindhouse'owy (stylizacja) horror w reżyserii i na podstawie scenariusza Orlando Eastwooda, inspirowany klasycznym „Teenage Zombies” Jerry'ego Warrena (film z roku 1959). Właściwie zanosi się na remake, ewentualnie reboot. Pierwszoplanową postać, mężczyznę imieniem Regg, który właśnie wrócił z wojny, ma kreować sam Orlando Eastwood. Nasz bohater przystaje na propozycję swojego szwagra, który ma ochotę na wspólną relaksującą wycieczkę łodzią. Zamiast relaksu znajdują nieznaną wyspę, dotychczas niezbadaną i jak się okaże nadzwyczaj niegościnną. Lądują w krainie rządzonej przez szalonego naukowca, który ma na usługach małą armię stworzonych przez siebie zombiepodobnych stworów. I morderczego goryla.

Jump Out”, reż. Benjamin Johns

Pomysłodawcami tej historii są Djonny Chen i Benjamin Johns, który podjął się również reżyserii. Scenariusz jest natomiast dziełkiem Austina Rowlandsa. A przynajmniej takie informacje krążą w przestrzeni internetowej na temat zbliżającego się „Jump Out”. Horroru/thrillera o... uroczystym skoku z klifu. Na odciętej od reszty świata niewielkiej wyspie – przynajmniej na pierwszy rzut oka nie sposób wydostać się z tego miejsca. Najpierw ma być ów zagadkowy skok, a potem szkoła przetrwania. Survival „pełną gębą”.

Mid-Century”, reż. Sonja O'Hara

Stephen Lang i Shane West w pierwszym fabularnym pełnometrażowym obrazie Sonji O'Hary. Horror/thriller na podstawie scenariusza niedoświadczonego w tej roli (nie licząc jednej krótkometrażówki, którą również wyreżyserował) Mike'a Sterna. Romantyczny weekend małżonków w nowoczesnym domu wypoczynkowym, kończy się, gdy mężczyzna dokonuje wstrząsającego odkrycia. Gdy uświadamia sobie, że właściciel tego domu jest groźnym psychopatą i prowadzi tu jakiś zapewne haniebny, a na pewno sekretny projekt.

Lovers Lane” (tytuł roboczy: „The Creek") , reż. Kenny Vazquez

Historię obmyślił Zay Rodriguez, a opracowanie scenariusza wziął na siebie Keevon Thomas, który, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, tutaj po raz pierwszy zmierzy się z pełnym metrażem (wcześniej mógł już coś tam pisać, mowa jednak wyłącznie o materiałach, które „wyszły z szuflady”). „Lovers Lane” ma skupiać się na szeryfie niewielkiego miasteczka, który pracuje nad sprawą seryjnym mordów, dokonywanych przez, przynajmniej na razie, niezidentyfikowanego sprawcę wykazującego się niemałym sprytem. Diaboliczną przebiegłością.

Ash”, reż. Jackson Paraiso

To ma być pierwsza pełnometrażowa produkcja Jacksona Paraiso, który obiecuje, że nie będzie to straszak w rodzaju „buu! Mam cię!”, tylko widowisko grające przede wszystkim klimatem. Trochę w stylu „Jacob's :Ladder” Adriana Lyne'a i „Hereditary” Ariego Astera. Historia inspirowana kultową grą pod tytułem „Silent Hill” (duchowy następca), która skupi się na pewnym lekarzu i jego przyjaciołach wypuszczających się do owianego złą sławą lasu, blisko, przerażająco blisko spalonego miasta. Paranormalne doświadczenia w dziwnej, strasznej krainie.

Beware the Woods”, reż. Tanner McGarr

Tanner McGarr w ścisłej współpracy z Dysonem Shugerem „sklecili” historię z dreszczykiem, którą ten pierwszy wyreżyserował już w pojedynkę. Horror/thriller o grupie studentów decydującej się spędzić wiosenną przerwę w zacisznym zakątku Kolorado. Dobra zabawa, odpoczynek od wielkomiejskiego zgiełku, „naładowanie baterii” przed egzaminami? Na to zapewne liczą, ale jak to w kinie grozy zazwyczaj bywa, zamiast tego czeka ich walka na śmierć i życie. Ktoś ich bowiem śledzi. Ktoś ich obserwuje. Jakiś maniak się czai.

The Hollow”, reż. Charles Jonathon Truax

Absolutny debiut Charlesa Jonathona Truaxa, między innymi w roli reżysera, scenarzysty i aktora. Z naciskiem na „między innymi”. Człowiek-orkiestra. No, zobaczy się, co z tego wyjdzie. Tak czy inaczej, ma to iść mniej więcej tak: daleko, daleko, gdzieś u podnóża gór Catskill znajduje się zalesiony rejon, który ludzie z tych stron przeważnie omijają szerokim łukiem. Mówi się, że to ciemne miejsce zostało niejako skażone przez wrak pociągu o nazwie The Hollow. Nierozważne dusze, wedle tej legendy, na zawsze utkną w przepastnych trzewiach tej diabelskiej maszyny. Kto zapuści się na ten przeklęty kawałek ziemi prawie na pewno już nigdy nie powróci. Tylko nielicznym udało się umknąć z tej mrocznej otchłani, która jednakowoż nigdy nie wyszła z nich. Czyli: nie leź tam. Takie to proste, ale zakładam, że znajdzie się jakiś śmiałek, który na swoje nieszczęście postanowi rzecz zgłębić. Jak to w horrorze... i w życiu.

Waltz”, reż. Joshua D. Maley

Debiut w pełnym metrażu, tak w roli reżysera, jak scenarzysty. Główna bohatera, Alice (w tej roli Hannah Keeley), nagle traci pracę. W desperacji, nie widząc innych możliwości na pozyskanie niezbędnych do życia funduszy, decyduje się sprzedawać swoje zdjęcia za pośrednictwem erotycznego portalu internetowego. Tak rodzi się obsesja. Obsesja pewnego człowieka, który jest gotowy zrobić wiele dla „swojej” ponętnej Alice. Dla niej albo przeciwko niej.

Weredeer”, reż. Andrew Dyson

Taki oto scenariusz wysmażyli Andrew Dyson i Blair Hoyle: młoda para udaje się do wygwizdowa, gdzie maja spędzić Święta Bożego Narodzenia z rodziną chłopaka. Noc, księżyc w pełni. Romantyczny nastrój? A gdzie tam! No, chyba że ktoś marzy o randce z rozszalałym jeleniem... W każdym razie jedna z czołowych postaci, dziewczyna, zostaje ugryziona przez takie zwierzę. A to dopiero początek problemów. Tak dziwnych świąt to pewnie ta biedaczyna jeszcze nie przeżyła.

The Legend of Red Lake”, reż. Cory Warren

Pełnometrażowy debiut (reżyseria i scenariusz). Po stracie córki, małej dziewczynki, którą zabrała choroba, rodzice szukają ukojenia w wierze. W pewnym momencie oboje uznają, że Jezus chce, by wykorzystali swoją wiedzę, zawodowe doświadczenie do należytego zbadania glonów, które pojawiły się w tytułowym jeziorze. Może dzięki temu wynajdą lek na chorobę, która zabrała im jedyne dziecko. Na to w każdym razie liczą. Po przybyciu na miejsce od okolicznych mieszkańców zaczynają dowiadywać się niepokojących rzeczy na temat Red Lake. Jeziora, które niewątpliwie napawa lokalną społeczność niekoniecznie niezrozumiałym, irracjonalnym lękiem.

Mania”, reż. Alexandre Alonso

Brazylijsko-brytyjski horror/thriller psychologiczny podążający za scenariuszem Rudraroopa Sengupty. Trudna relacja matki z synem. Problemy psychiczne, stygmatyzacja ze strony społeczeństwa. Matka robi co może, żeby pomóc swojemu cierpiącemu synowi, ale chłopak powoli, krok za krokiem, zmierza ku straceńczej ścieżce. Tam, skąd najpewniej nie będzie już odwrotu.

The House That Eve Built”, reż. Terrance Craft, Michael Ryan Stamp

Był „Dom, który zbudował Jack”, a teraz będzie „Dom, który zbudowała Eve”. Scenariusz: Terrance Craft i Isaiah J. Williams. Chcąc dowiedzieć się, co spotkało jego brata, główny bohater filmu imieniem Alex (w tej roli współreżyser i współscenarzysta obrazu Terrance Craft, swoją drogą Michael Ryan Stamp i Isaiah J. Williams też dołączyli do obsady) uda się do jego domu. Mroczne sekrety, ukryte zło, nieoczekiwana konfrontacja z demonami przeszłości, straszne, dotychczas nieznane prawdy z własnej przeszłości.

Masks Don't Lie”, reż. Sylvia Kurth

Pierwsza próba sił z długim metrażem: reżyserka, scenarzystka i producentka Sylvia Kurth i jej pełny tajemnic karnawał w Wenecji. Jakaś skrywana od setek lat tajemnica, jakaś złowroga obecność przyczajona w starym domostwie. O tej i tamtej stronie, które przypuszczalnie będą się przenikać. W każdym razie śmiertelnikom (w obsadzie między innymi, myślę znana miłośnikom kina grozy, Emmanuelle Vaugier) dostojna zakapturzona pani z kosą z całą pewnością nieraz dmuchnie w karki.

Eat the Rich”, reż. Kermet Merl Key

Pełnometrażowy debiut reżyserski założyciela Frog Lab LLC, firmy produkującej głównie horrory. Scenariusz napisał sam. Jest rok 2020. Trwa pandemia, a czterech przyjaciół z klasy robotniczej porywa kongresmena Stanów Zjednoczonych. Pytanie: co dalej? Nie mogą się zdecydować, ich przyjaźń zawisa na włosku, aż tu nagle jeden wtajemnicza pozostałych w mroczny sekret. Mówi, o czymś „spoza czasu i przestrzeni”... Dobrze myślicie: zainspirowane Mitologią Cthulhu, której początek, niezwykle mocne fundamenty, dał wiecznie żywy Howard Phillips Lovecraft.

The Human Chord”

Na podstawie „The Human Chord” Algernona Blackwooda. Reżyser nie jest jeszcze znany, ale za scenariusz prawdopodobnie będzie odpowiadał Christopher Birk (najbardziej prawdopodobny kandydat, przynajmniej póki co). Film ma skupiać się na młodym mężczyźnie, który podejmuje pracę u enigmatycznego jegomościa mieszkającego w starym domu na odludziu, do towarzystwa mając jedynie służbę, która swoją drogą też najwyraźniej coś ukrywa. Znają mroczny sekret swojego chlebodawcy? Tak czy inaczej, główny bohater „The Human Chord” niebawem dowie się wszystkiego, tym samym stając przed trudnym wyborem: uciec czy zaspokoić ciekawość? Poświęcić się pasji, która nagle, nieoczekiwanie zaczyna wiązać się z ogromnym ryzykiem?

The Hag Witch”, reż. Sam Hodge, Johnna Hodge

Autorem scenariusza jest Sam Hodge, który zasiadł również na krześle reżyserskim, wraz z Johnną Hodge, odtwórczynią jednej z ról przewidzianych w tej opowieści z dreszczykiem. O kobiecie, która właśnie straciła męża. O kobiecie, która konfrontuje się z nieznanym. Świadkuje niepokojących zjawiskom. Czy to projekcje jej okaleczonego przez śmierć męża umysłu, czy może jej ukochany próbuje nawiązać z nią kontakt? Wdowa nie powinna jednak wykluczać jeszcze jednej możliwości: że prześladuje ją jakieś zło z innego świata. Niezwyczajna istota, która z jakiegoś sobie tylko znanego powodu chce by dołączyła do swojego męża po tamtej stronie.

Bad Bones”, reż. Scott Eggleston

Pierwszy długometrażowy obraz Scotta Egglestona, którego scenariusz napisał sam. Horror science fiction o badaczu (pisarzu?) zjawisk paranormalnych i jego umierającej żonie, którzy kupują nowy dom. Ufają, że taka zmiana przysłuży się kobiecie, że to pomoże jej pokonać chorobę, która od jakiegoś już czasu powoli, acz niebłaganie wyniszcza jej organizm. Problem w tym, że „dom nie jest zainteresowany spełnieniem marzeń swoich właścicieli”. Wręcz przeciwnie.

Striker”

Dostała się Marvinowi Williamsowi opowiastka wymyślona przez między innymi kompozytora muzyki filmowej i producenta filmowego Vassala Benforda. Jeszcze nie wiadomo, kto zajmie „gorące” krzesełko reżyserskie, ale ujawniono już, że „Striker” ma opowiadać o niesłusznie oskarżonej o zamordowanie jakiegoś milionera, jednostce, która odrodzi się jako wyjątkowo nieubłagana karząca ręka sprawiedliwości. Mściwa dusza zamierzająca zetrzeć z powierzchni ziemi wszystkich, którzy przyłożyli rękę do zabójstwa przypisanego jej.

The Texas Witch”, reż. Anthony Gutierrez

Długometrażowy debiut reżyserski. Autorami scenariusza są Andrew Evans i Gianna Lutz. Legenda o wiedźmie z Jacksonville, która jakoby zabija każdego, kto wejdzie na jej leśne terytorium. Gianna Lutz (współscenarzystka) wcieli się tu w rolę niejakiej Piper, której brat zaginął w tym niesławnym lesie. Co zrobi nasza bohaterka? Oczywiście skrzyknie przyjaciół i chyżo rozpoczną się zakrojone na wąską skalę poszukiwania w „domu” wiedźmy.

Summer Break 1929”, reż. Jane Chua

O rodzinie, którą spotkało jakieś nieszczęście w ustronnej rezydencji. Scenariusz autorstwa Jane Chue, która poza reżyserowaniem wykreuje jedną z ważniejszych postaci. Zgodnie z tradycją pewna rodzina spędzi wakacje w zacisznej okolicy, na prowincji. W osamotnionej posiadłości (nie ma bliskiego sąsiedztwa), dokładnie takiej, w jakiej zawsze chcieli osiąść na stałe. Będzie też jakaś tragedia sprzed lat – nieszczęsny los poprzednich lokatorów tej tajemniczej i miejmy nadzieję, że odpowiednio mrocznej rezydencji „pośrodku niczego”.

Walpurgis Night”, reż. Eric Yoder

Dziełko debiutanta w długim metraży (reżyseria i scenariusz). O majętnej parze, która będzie walczyć o życie w rumuńskim lesie. Z najprawdziwszym wilkołakiem, od dawna terroryzującym okoliczną wieś. To pod postacią bestii, ale człowiek, którym przecież wciąż jest (po części) nie chce tego. Szuka lekarstwa na swoją niezwykłą przypadłość, w czym może dopomóc mieszkający w Londynie wnuk światowej sławy doktora Jekylla. Bogata dama, której udało się przeżyć atak wilkołaka z Rumunii i przodek doktora Jekylla zrobią wszystko co w ich mocy, by znieść klątwę zbierającą coraz większej żniwo.

7 komentarzy:

  1. Całkiem ciekawie. Kilka produkcji zapowiada się nawet nieźle, część pewnie nie wyjdzie za dobrze, a i znajdzie się kilka gniotów. Osobiście również czekam aż w końcu "Terrifier 2" w końcu wyjdzie. Nie wiedziałem, że jakiś nowy "Piątek 13" ma wyjść..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiedziałam o nowym Piątku, dopóki nie wzięłam się za to zestawienie - w poszukiwaniach wyskoczyło:)
      Mnie najbardziej ciekawi "Krzyk": czekam, ale nie bez obaw (takie cuda), bo to pierwsza część serii nie od Cravena...

      Usuń
  2. Jeepers Creepers: Reborn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz brak tego tytułu. Kierowałam się planowanymi premierami światowymi, nie polskimi. A moim głównym doradcą był portal IMDb, według którego (przynajmniej tak stoi na razie) "Jeepers Creepers: Reborn" swoją światową premierę miał w roku 2021 https://www.imdb.com/title/tt14121726/releaseinfo?ref_=tt_ov_rdat

      Usuń
  3. Bardzo ciekawi mnie Jump Out, bo to już któryś z kolei film z motywem skoku z wysokości, jaki widziałam. Wcześniej to był pewien serial oraz film Midsommar. Tam był to skok obrzędowy, swoją drogą bardzo drastyczny widok. Jako że bardzo lubię filmy o nawiedzonych domach, z chęcią z Twojej listy obejrzę The House That Eve Built.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie spodziewam się, że w "Jump Out" będzie mowa o podobnym skoku do tego pokazanego w "Midsommar". Zobaczymy - może twórcy zaskoczą:)

      Usuń
  4. Scream już widziałam, spodobał mi się, ale złamał moje serce. Co do piątku 13 i tego tytułu o obozie nad Crystal Lake kusisz och kusisz.

    OdpowiedzUsuń