sobota, 5 października 2024

Zakupy

 
Najdłuższe polowanie książkowe w mojej „myśliwskiej karierze” oficjalnie uznaję za zakończone –„Ring” Kōji'ego Suzuki nareszcie zdobyty:) Czyli podstawa głośnej filmowego franczyzy, której moim zdaniem najzacniejszym przedstawicielem jest obraz Gore Verbinskiego z 2002 roku. W „Fobię” Dawida Kaina zaopatrzyłam się w ramach obietnicy złożonej samej sobie po genialnej lekturze jego „Zapleczy” - plan minimum to skompletować całą twórczość tego zdolnego pana, więc droga jeszcze daleka, ale jakiś postęp już jest, prawda? Ciekawi mnie też dorobek literacki Kathe Koji, zwłaszcza powieść „Skóra”, tak się jednak złożyło – niekoniecznie niefortunnie – że w ręce najpierw wpadło mi jej debiutanckie dzieło, podobno też mocno pokręcona historia pod tytułem „Zero”.
 

 
Kōji Suzuki „Ring”
Antologia „Duchy letniej nocy”
Dawid Kain „Fobia”
Kathe Koja „Zero”
Craig Silvey „Jasper Jones”
Caleb Carr „Alienista”
 

 
Richard Marsh „Skarabeusz”
Prosper Mérimée „Lokis i inne opowiadania”
Jeffery Deaver „Ręka Zegarmistrza”
Tasha Coryell „Listy miłosne do seryjnego mordercy”
Dr Michael H. Stone „Anatomia zła”
Katherine Ramsland, Tracy Ullman „Uczeń seryjnego mordercy. Historia nastolatka, który został prawą ręką bestii z Houston”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz