środa, 23 listopada 2022

Zapowiedzi na rok 2023

 
Poniżej przedstawiam wybrane zapowiedzi filmowe na rok 2023 z zastrzeżeniem, że światowe premiery niektórych mogą zostać przesunięte, a i do ujawnionych informacji pewnie lepiej na razie się nie przywiązywać. Jak zwykle starałam się pomijać te pozycje, które uwzględniłam w poprzednich tego typu zestawieniach (zmiana planów dystrybucyjnych).
 

Evil Dead Rise”, reż. Lee Cronin

Kontynuacja „Martwego złego” Fede Álvareza, głośnego remake'u kultowego horroru Sama Raimiego z 1981. Napisanie i wyreżyserowanie produkcji powierzono Lee Croninowi, twórcy między innymi horroru „Impostor” (2019). Sam Raimi od początku był zaangażowany w ten projekt – początkowo to on i jego brat Ivan Raimi mieli napisać scenariusz, ale ostatecznie ten pierwszy zadowolił się rolą jednego z producentów wykonawczych. Tym razem akcja ma rozgrywać się w mieście (nie jak dotychczas w głębi lasu) i skupiać na skłóconych dwóch siostrach wykreowanych przez Alyssę Sutherland oraz Lily Sullivan spotykających się po dłuższej rozłące. Pojednanie krewnych zakłóci armia demonów przejmująca kontrolę nad stworzeniami ludzkimi.

Krzyk 6”, reż. Matt Bettinelli-Olpin, Tyler Gillett

Drugi etap przygody twórców między innymi „Diabelskiego nasienia” (2014) i „Zabawy w pochowanego” (2019) z nieśmiertelnym slasherowym cyklem Wesa Cravena. Z „najstarszej gwardii” najprawdopodobniej zobaczymy tylko Courtney Cox, za to szykuje się wielki powrót postaci wprowadzonej w czwartej odsłonie „Krzyku”, która zyskała niemałą sympatię widzów. Garstka ocalałych z masakry urządzonej w „Krzyku 5” znowu nadzieje się na zabójcę (zabójców?) w legendarnym stroju Ghostface'a, ale już niekoniecznie w fikcyjnym amerykańskim miasteczku Woodsboro, zapowiedziano bowiem przeniesienie akcji do Nowego Jorku.

Snow Falls”, reż. Colton Tran

Nakręcony w całe sześć dni amerykański niskobudżetowy projekt rozpisany przez Luke'a Gentona w oparciu o historię wymyśloną przez Coltona Trana i Laurę M. Young. Paranoja w pozbawionej energii elektrycznej chatce na odludziu, w której wątpliwe schronienie po burzy śnieżnej znajduje pięć zaprzyjaźnionych osób. Uwięzieni na białym pustkowiu powoli nabierają przekonania, że otaczający ich śnieg nie jest zwyczajny. Daleko mu do tego.

The Oakley Witch”, reż. Rob Woods

Brytyjska opowieść grozy o mrożącym krew w żyłach rodzinnym domostwie. Główna bohaterka żyje w przekonaniu, że przed laty sprowadziła śmierć na swoją siostrę, ale szansa odkupienia pojawia się po odziedziczeniu skrajnie niewygodnej nieruchomości. Domostwa, w którym jak wszystko na to wskazuje zagnieździł się mściwy duch, istota znana jako The Oakley Witch.

Slaughter Horse”, reż. Toby Johansen

Czołową postacią tego zbliżającego się amerykańskiego dziełka, którego scenariusz napisał Toby Johansen, jest skromnie żyjąca w stanie Kentucky, kobieta nazwiskiem Angel White, mozolnie lecząca rany pozostałe po koszmarnych przeżyciach w rzeźni, gdzie jakiś czas przetrzymywano ją wbrew jej woli. Porwana przez zamaskowanego maniaka, który, jak się okazuje, jeszcze z nią nie skończył. Ekstremalnie niebezpieczny osobnik bacznie obserwuje swoją niedoszłą ofiarę, bez najmniejszych skrupułów pozbywając się każdego, kto ma czelność wtrącać się w jego prywatne sprawy. Nie robiąc wyjątku także dla tych, którzy zupełnym przypadkiem, nienaumyślnie, stają na jego krwawej ścieżce życiowej.

M3GAN”, reż. Gerard Johnstone

Historia wymyślona przez „króla współczesnych mainstreamowych straszaków” Jamesa Wana, którą w scenariusz przekuła Akela Cooper (ta dwójka wcześniej współpracowała przy „Wcieleniu”, dość eksperymentalnym filmie grozy nakręconym pod kierownictwem wspomnianego twórcy przebojowej „Obecności” i też niecichego „Naznaczonego”). Amerykański horror science fiction wyreżyserowany przez twórcę między innymi „Aresztu domowego” z 2014 roku, nowozelandzkiej mieszkanki humoru i grozy, który ma opowiadać o supernowoczesnym tworze ludzkich rąk. Inteligentnej lalce, czy raczej robocie niezamierzającym podporządkowywać się woli swoich stwórców. Idealny materiał na żonę rudowłosego Chucky'ego:)

Miasteczko Salem”, reż. Gary Dauberman

Był miniserial Tobe'ego Hoopera, był i miniserial Mikaela Salomona, a teraz z opowieścią wampiryczną Stephena Kinga zmierzy się Gary Dauberman, reżyser „Annabelle wraca do domu” i między innymi współscenarzysta kasowego horroru pt. „To”, będącego readaptacją innej kultowej powieści Kinga. Pełnometrażowy film fabularny z Lewisem Pullmanem kreującym dobrze znaną najwierniejszym czytelnikom mistrza Nowego Horroru, postać pisarza, który na swoje nieszczęście wraca do krainy dzieciństwa, do tytułowego amerykańskiego miasteczka. Mężczyzna zamierza bliżej przyjrzeć się tak zwanemu Domu Marstenów, z którym więżą się jedne z jego najgorszych wspomnień. Chce napisać książkę o tym przerażającym domostwie górującym nad ową niewielką miejscowością. Uroczym Jerusalem, które już wkrótce straci cały swój urok. Ziemia skażona przez Wiecznie Żywych.

Shelby Oaks”, reż. Chris Stuckmann

Inspirowany autentyczną historią pełnometrażowy debiut reżyserski Chrisa Stuckmanna, który jest także autorem scenariusza, przy czym w obmyślaniu fabuły spory udział miała Sam Liz. Amerykańska opowieść z dreszczykiem skoncentrowana na kobiecie, która nie spocznie, dopóki nie odnajdzie swojej siostry. Tym bardziej, gdy zyska pewność, że sprawcą tej rodzinnej tragedii jest demoniczna istota, z którą siostry miały do czynienia już w dzieciństwie. Z czasem nabierając, jak wszystko na to wskazuje, błędnego przekonania, że owo niezwykłe stworzenie było tylko produktem ich wybujałej wyobraźni.

House Sinclair”, reż. Chris Snyder

Reżyserski debiut Chrisa Snydera oparty na scenariuszu Tylera Aucoina będący nieoficjalnym prequelem „Domu woskowych ciał” Jaume Colleta-Serry, remake'u „Gabinetu figur woskowych” Michaela Curtiza. Po dwóch dekadach „życia na obczyźnie” bracia Sinclair wracają do rodzinnego miasteczka Ambrose, aby przejąć nietypową schedę po matce. Największą lokalną atrakcję – upiorny dom z wosku.

The Flood”, reż. Brandon Slagle

Amerykański animal attack na papierze przygotowany przez Chada Lawa i Josha Ridgwaya, który miał trafić pod reżyserskie skrzydła Jareda Cohna, ale potem z jakiegoś nieznanego mi powodu zdecydowano się na Brandona Slagle'a. Powódź, ucieczka z więzienia i głodne aligatory, taki lichy szkielecik fabularny można już chyba z dużą dozą pewności odmalować.

Maya”, reż. Alex Colonna

Jak na razie dość zagadkowy projekt można powiedzieć od początku do końca rozwijany przez jedną postać (pomysł, scenariusz, reżyseria). To ma być opowieść o dziewczynie, która po śmierci matki zderza się z jakimś nieziemskim problemem. Paranormalnym zjawiskiem, który wydaje się mieć ścisły związek z jej zmarłą rodzicielką.

Rival”, reż. David Elijah, Justin Trombley

Karty wyrwane z dziennika fikcyjnej siedemnastolatki”. tj. opowieść spisana przez Davida Elijaha, która podąża za dziewczyną, która po bestialskim zabójstwie znajomej ze szkoły zaczyna podejrzewać, że sprawcą jest jedna z najbliższych jej osób. A to dopiero początek masakry w jej rodzinnym miasteczku Redwood Springs.

The Art of Killing”, reż. Jacob Ennis

Na podstawie scenariusza Gregory'ego W. Brocka i Jacoba Ennisa. Można spodziewać się horroru w stylu retro, choćby dlatego, że akcja ma być osadzona w latach 80. XX wieku. A na pierwszym planie przypuszczalnie zobaczymy Shawna C. Phillipsa jako psychopatycznego Phila. Osobowość telewizyjną skutecznie ukrywającą przed światem swoje prawdziwe, mordercze oblicze.

The Haunting at Saint Joseph's”, reż. Jon Cohen

Australijski horror nastrojowy o fatalnym wypadzie. Lekarka, jej narzeczony i parę innych osób zameldują się pod skrajnie niegościnnym dachem pensjonatu, o którym krążą mroczne historie. Podobno przed wiekami złożono tutaj ofiarę z człowieka. Powieszono niewinną dziewczynę, której dusza ponoć nigdy nie opuściła tych zimnych murów. O czym na własnej skórze być może przekonają się najnowsi tymczasowi lokatorzy tego przybytku. Albo istota z zaświatów, albo zbiorowe szaleństwo.

Why, Mona Rae?”, reż. Lorenzo P. Adams

Pomysł zrodził się w głowie Lorenzo P. Adamsa, ale opracowanie scenariusza wziął na siebie Ryan Lesica. O niewidomej weterance wojennej, która na rzadko uczęszczanej drodze przez moment zagląda prosto w oczy nieporuszonej pani z kosą. Z opresji wyciąga ją rodzeństwo mieszkające w okolicy. Członkowie tutejszej społeczności Amiszów, którzy niedługo będą się cieszyć zaufaniem nowo poznanej kobiety. Główna bohaterka z czasem przygotuje się na najgorsze. Zwietrzy spisek, z jakiegoś nieznanego jej powodu zawiązany przeciwko niej.

The INN”, reż. Kevin Beganovic, Sloan Losch

Brzmi jak slasher. Historia ze stronic scenariusza Kevina Beganovica i Sloana Loscha. W centralnym punkcie ma stać dziennikarz, która otwiera się przed motelowym barmanem. Opowiada o nieuchwytnym człowieku urządzającym rzezie w hotelach i podobnych przybytkach. Nie oszczędza ani gości, ani personelu. Podejrzenia dziennikarza niebawem skupią się na obcym, który zameldował się w tym samym motelu, co on, wytrwały poszukiwacz nieuleczalnego sadysty. Bardziej uśmiech czy złośliwość losu?

Meathook”, reż. Jermey Ashley Pair

Jordyn Burns (Rene Leech) od dwóch lat toczy samotniczy żywot. Od kiedy jej przyjaciele zostali zamordowani przez jednego z premedytacją działającego osobnika, osławionego seryjnego zabójcę. Kiedy historia jakby zacznie się powtarzać, gdy straumatyzowana młoda kobieta zwróci uwagę na łudzące podobieństwa między masakrą, z której ledwo uszła z życiem, a obecnym terrorem, połączy siły z nowo poznanym podcasterem „internetowym ekspertem w dziedzinie true crime”.

Vincent”, reż. David Noel Bourke

Mieszanka horroru, dramatu i fantasy o prześladowanym nastolatku nawiązującym znajomość z niezwykłą istotą. Stworzeniem, które bez większego wysiłku może diametralnie odmienić jego życie. Obdarzona mocą niedostępną zwykłym śmiertelnikom istota, która równie dobrze może być wybawcą, jak i kolejnym oprawcą pechowego młodzieńca.

Fear”, reż. Deon Taylor

Deon Taylor i John Ferry spłodzili opowieść o zarazie, która wybucha podczas weekendowego wypadu paczki przyjaciół. W okresie Świąt Bożego Narodzenia. Zimowe szaleństwo, jakie nawet im się nie śniło. Wirus czy inna gadzina przenoszona drogą kropelkową i banda słusznie spanikowanych młodych ludzi.

The Cult”, reż. Alexandre Alonso

Sam napisał, sam wyreżyseruje i może nawet zasili aktorską obsadę. Historia niestabilnej, w każdym razie raczej niegodnej najwyższego zaufania, przewodniczki po piekle na Starym Kontynencie. Po przeprowadzce do niewielkiej miejscowości gdzieś w Europie młoda kobieta zaczyna doświadczać czegoś, co trudno objąć rozumem. I szybko dochodzi do wniosku, że ktoś lub coś dybie na jej życie.

Demonio Eclipse Rojo”, reż. Samot Marquez

Argentyńska opowieść grozy o niegdyś szaleńczo zakochanej parze, która teraz leci co najwyżej na oparach tamtego uczucia. Żadne z nich nie jest jeszcze gotowe na zakończenie tego związku. Mają wręcz cichą nadzieję na rychłe przezwyciężenie kryzysu. Ale jak tu odbudowywać relację z drugim człowiekiem, kiedy traci się zdolność odróżniania fikcji od rzeczywistości. Bo mroczne siły, które nagle wdarły się do ich domu nie mogą być przecież prawdziwe. Prawda?

Werewolf Game”, reż. Cara Brennan, Jackie Payne

Filmowa wariacja na temat gra towarzyskiej dla dorosłych stworzonej przez Dimitry'ego Davidoffa, w której wystąpi między innymi „dobry znajomy” miłośników gatunku, Tony 'Candyman' Todd. Na oczach widzów rozegra się krwawa rozgrywka, w której udział niedobrowolnie weźmie dwanaście osób. Porwani przez tajemniczych organizatorów tzw. Werewolf Game, najwyraźniej wyrwani z różnych środowisk, wcześniej nieprzecinających się ścieżek, w drodze głosowania ze swoich szeregów mają odławiać tych „do odstrzału”, mięso dla samozwańczych wilkołaków. Aż zostanie tylko jeden, niekoniecznie szczęśliwy zwycięzca nadzwyczaj brutalnej gry nietowarzyskiej.

The Blood Priestess”, reż. Arturo Alanis Garza

Meksykańska potrawka według przepisu (scenariusz) Héctora Andrésa Gonzáleza Cantú, Artura Alanisa Garzy i Aurory Jauregui. Trzy zaprzyjaźnione osoby postanawiają spędzić trochę czasu w pustelni. Wszystko z myślą o jednym z nich, w nadziei na zwalczenie jego wewnętrznych demonów. Walka z traumą w zacisznym zakątku Meksyku, która nie przebiega zgodnie z planem. A wszystko przez te przeklęte rytuały...

Zakonnica 2”, reż. Michael Chaves

Ciąg dalszy nie najlepiej przyjętego straszaka Corina Hardy'ego z 2018 roku, jednej z cegiełek hitowej franczyzy funkcjonującej pod nazwą „The Conjuring Universe”. Tym razem krzesło reżyserskie zajął Michael Chaves, który pracował już pod tym szyldem: „Topielisko. Klątwa La Llorony” (2019) oraz „Obecność 3: Na rozkaz diabła” (2021). Scenariusz opracowała Akela Cooper, a w obsadzie najprawdopodobniej nie zabraknie Taissy Farmigi, ponownie wcielającej się w postać siostry Irene. „Na imprezę” zaproszono też gwiazdę „Opowieści z Narnii” Annę Popplewell, a rolę demonicznej zakonnicy ponownie przekazano Bonnie Aarons.

Watchdog”, reż. L.C. Holt

Propozycja - scenariusz i reżyseria - człowieka, który najprężniej rozwija się w branży aktorskiej (m.in. „Następny jesteś ty” Adama Wingarda). Okropne przeżycia niejakiego Travisa Wilkesa, nieautentycznej postaci czującej się wielkim dłużnikiem pewnego włóczęgi. Dlatego zaprasza go do odosobnionego domu, w którym mieszka wraz ze swoją dziewczyną, tym samym najpewniej popełniając największy błąd w dotychczasowym życiu.

Late Night with the Devil”, reż. Cameron Cairnes, Colin Cairnes

Operacja braci Cairnes przeprowadzona na australijskiej ziemi. Rozgrywający się w drugiej połowie lat 70. XX wieku koszmar niechcący zrodzony przez jakąś transmisję telewizyjną. Niezwyczajna niszczycielska siła, która nie okaże łaski żadnej żywej istocie.

The Strangers”, reż. Renny Harlin

Nowe otwarcie „Nieznajomych”. Głośny thriller z nurtu home invasion Bryana Bertino z 2008 roku i skręcająca w stronę slashera cegiełka Johannesa Robertsa – ot, cała franczyza. Twórca między innymi „Piekielnej głębi” (1999), „Egzorcysty: Początku” (2004) i „Łowców umysłów” (2004) ma jednak nadzieję na znaczną rozbudowę tej serii w możliwie krótkim czasie. Mówi się o trylogii, fabularnie niepowiązanej z poprzednimi odsłonami. To znaczy nowe szarże znajomych nieznajomych:) Zamaskowani oprawcy najpierw uderzą w młodą parę podróżującą po Stanach Zjednoczonych. Bolesne zderzenie z bezwzględnymi zabójcami, jak wieść niesie, nastąpi podczas postoju w Oregonie. Kolejna piekielna noc z ludźmi, których ulubioną rozrywką jest dręczenie i mordowanie bliźnich.

Naznaczony 5”, reż. Patrick Wilson

Patrick Wilson, odtwórca jednej z głównych postaci pierwszych dwóch części „Naznaczonego” w reżyserii Jamesa Wana (i jedna z największych gwiazd innej znanej marki wprowadzonej do świata horroru przez tego reżysera; oczywiście mowa o „Obecności”), reżyserem kolejnego rozdziału z życia Lambertów. „Naznaczony” dziesięć lat później. Ty Simpkins „wejdzie w skórę” - już studenta - Daltona. Scenariusz: chyba Scott Teems (m.in. „Halloween zabija” Davida Gordona Greena i. „Podpalaczka” Keitha Thomasa), a pomysł wyszedł od Leigh Whannella od samego początku związanego z tą dochodową franczyzą.

An American Werewolf in Rome”, reż. Hunter G. Williams

Swoisty list miłosny do „Amerykańskiego wilkołaka w Londynie” Johna Landisa, którego nadawcą jest amerykański filmowiec Hunter G. Williams. Raczej skromnie się ten pomnik dla ponadczasowego horroru wilkołaczego zapowiada. Od strony technicznej, bo założenie fabularne jest dość, hmm, oryginalne. Jeśli wierzyć informacjom wykopanym w przestrzeni wirtualnej przeniesiemy się do dawnego Rzymu. Historia podlana likantropiczną fikcją.

The Pope's Exorcist”, reż. Julius Avery

Według scenariusza Chestera Hastingsa, R. Deana McCreary'ego oraz Evana Spiliotopoulosa. Jak sama nazwa wskazuje kolejny ukłon w stronę wyjadaczy horrorów o walce dobrych chrześcijan z podłymi demonami. Dzieje autentycznej postaci, nieżyjącego już księdza Gabriele'a Amortha, który swego czasu pełnił funkcję czołowego egzorcysty w Watykanie. Przeprowadził jakieś sto tysięcy egzorcyzmów i chętnie przelewał swoje wspomnienia na papier (publikacje książkowe).

True Haunting”, reż. Gary Fleder

Na kanwie książki Edwina Beckera. Pierwsza taka sprawa emitowana na kanale NBC, w 1971 roku. Egzorcyzmy, które bardziej pogorszyły niż poprawiły sytuację rodziny Beckerów. Nad scenariuszem pracowali, Blair Butler (m.in. współscenarzystka „Parku grozy” Gregory'ego Plotkina i scenarzystka „Polaroida” Larsa Klevberga) oraz Richard D'Ovidio (m.in. współscenarzysta „Trzynastu duchów” Steve'a Becka i scenarzysta „Gallows Hill” Victora Garcii).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz