http://catinthewell.pl/6024/czy-w-harrisville-naprawde-straszy-komentarz-do-filmu-obecnosc-2013/
"Żaden żyjący organizm nie może istnieć zbyt długo w warunkach absolutnej rzeczywistości, nie popadając w szaleństwo [...] Gruby płaszcz ciszy pokrywał drewno i kamień Domu na Wzgórzu, a cokolwiek wędrowało w tych murach, wędrowało samotnie." Shirley Jackson
sobota, 17 sierpnia 2013
Ile prawdy w „Obecności”?
http://catinthewell.pl/6024/czy-w-harrisville-naprawde-straszy-komentarz-do-filmu-obecnosc-2013/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ojej, bardzo dziękuję Buffy za polecenie moich wypocin :-) Mam nadzieję, że zainteresowani znajdą w artykule to, czego szukają. Ja od siebie dodam tylko, że polecam oczywiście najpierw obejrzeć film, dopiero później brać się za recenzje i moją "rozkminkę". Cóż, życzę cierpliwości w czytaniu i pozdrawiam wszystkich czytelników tego wspaniałego bloga oraz samą autorkę - miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńPoprawka: wspaniały to jest Twój artykuł. Mocno na czasie, zważywszy na premierę "Obecności" i myślę, że rozwiewający wszelkie wątpliwości widzów odnośnie tego, które zeznania Perronów miały miejsce, a które nie.
UsuńJeszcze raz dziękuję za ciekawą lekturę i również życzę miłego weekendu;)
Na temat tego filmu słyszałem tyle ochów i achów, że w końcu nie wytrzymałem i przesunąłem zaległe seanse na rzecz "Obecności". Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Dzięki za informację Buffy, u Cat też często goszczę i czytam zaległe artykuły, ale o tego jeszcze nie widziałem. Przeczytam po seansie.
OdpowiedzUsuńPs. Twoja recenzja też mnie zmotywowała, by nadrobić zaległości. Tak więc dziś już mam seans zaplanowany^^ Pozdrawiam!
Jak dla mnie mało ważne ile w horrorze "opartym na prawdziwych wydarzeniach" faktów. Grunt, by był dobry. Czy fikcyjny czy nie, to rzecz drugorzędna. :)
OdpowiedzUsuń@Marek Adamkiewicz: Masz rację - każdy do tego inaczej podchodzi. Ja jednak bardzo lubię wiedzieć, skąd się wziął pomysł na film, jeśli historia mnie zaintryguje. Albo jak bardzo ktoś próbuje mi wcisnąć kit, jeśli twierdzi, że jego historia jest "na faktach". Ot takie już moje przyzwyczajenie do szukania dziury w całym heh ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące, kiedy przeczytałam ten artykuł obejrzałam " Obecność " jeszcze raz na życzenie siostry i powiem, że oglądało mi się jeszcze ciekawiej. Każdy ma inne podejście ja po części mogę uwierzyć, ale też nie we wszystko. A tak poza tym, chciałam powiedzieć, że uwielbiam twojego bloga, ale to bardzo, wchodzę na niego prawie codziennie, gdy zasiadam do horrorów.
OdpowiedzUsuńSama jakiś czas temu założyłam bloga z recenzjami o horrorach i mam tylko nadzieję, że kiedyś będę tak świetna jak ty :)
Pozdrawiam serdecznie.
Halloween Girl.
Mocno przesadziłaś w ocenie tego bloga, ale mimo wszystko dzięki za miłe słowa:)
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie!