W Waszyngtonie grasuje seryjny podpalacz, który unika stwarzania bezpośredniego
zagrożenia społeczności, skupiając się na starych, opuszczonych budynkach. Do
czasu, aż policja znajduje na kolejnym pogorzelisku ciało kobiety, z
drastycznie okaleczoną twarzą. Prowadząca śledztwo detektyw wydziału zabójstw, Julia
Racine, z pomocą specjalistów od profili psychologicznych z FBI, Maggie O’Dell
i R.J. Tully’ego, stanie przed trudnym zadaniem – połączenia lub zanegowania
związku pomiędzy podpaleniami a zabójstwem. Z czasem liczba trupów wzrośnie, a
sprawca zacznie wykazywać niezdrową fascynację osobą O’Dell. Pytanie tylko, czy
jej psychika wytrzyma starcie z kolejnym zagrażającym jej bezpieczeństwu
psychopatą?
Dziesiąta część przygód agentki specjalnej Maggie O’Dell pióra amerykańskiej
autorki thrillerów psychologicznych, Alex Kavy. Jak sama przyznaje w posłowiu
ten cykl powieściowy nie był jej wyborem, a raczej odpowiedzią na usilne prośby
czytelników, zakochanych w postaci Margaret O’Dell, a co za tym idzie
niezmiernie ciekawych jej dalszych losów. Po udanych pierwszych pięciu
częściach (z genialnym „W ułamku sekundy„ włącznie) Kava zaniżyła nieco poziom
w kolejnych czterech odsłonach, maksymalnie skracając fabułę, mniej skupiając
się na aspektach psychologicznych swoich bohaterów oraz traktując po macoszemu
główną protagonistkę, co pozwala mi sądzić, że przystępując do pisania „Płomieni
śmierci” po raz kolejny wsłuchała się w coraz liczniejsze utyskiwania czytelników,
ostatecznie decydując się na powrót do formuły, od której zaczynała swoją
pisarską przygodę. W ten sposób powstała opowieść, która nijak nie przystaje do
słabszej drugiej fazy dorobku literackiego Kavy, ale równocześnie pozostaje
daleko w tyle za dwiema pierwszymi częściami cyklu. Ten fakt rekompensuje
jednak jakość zbliżona do trójki, czwórki i piątki, które przecież również
przedstawiały pisarkę w jak najlepszym świetle.
Mimo swojej niedużej objętości (troszkę ponad 400 stron, zapełnione dużą czcionką)
książka przemyślanie łączy multum różnych wątków, najmocniej skupiających się
na Maggie O’Dell, co niewątpliwie jest ukłonem w stronę czytelników, którzy ostatnimi
czasy byli skazani na coraz bardziej pobieżne rysy psychologiczne tej postaci.
W „Płomieniach śmierci” wraca jej ambiwalentność, która tak mocno zafascynowała
miliony odbiorców na całym świecie – twarda skorupa, ponadprzeciętna
inteligencja i wręcz heroiczna odwaga, maskowana wrzącą w jej wnętrzu
słabością: wyczerpującymi bólami głowy, bezsennością, koszmarami sennymi i
skrzętnie ukrywanym przed światem strachem nie tylko przed seryjnym
podpalaczem, ale również wspomnieniami traumatycznego dzieciństwa i ran
odniesionych podczas wcześniejszych spraw. Częściowe wyzbycie się samotności,
na skutek przygarnięcia przyrodniego brata, strażaka Patricka i dwóch psów nie
potrafi zniwelować zabójczych wspomnień, które ku przerażeniu jej kolegów po
fachu coraz mocniej wpływają na jej życie tak prywatne, jak i zawodowe. Dla
przeciwwagi Kava proponuje nam drugą kluczową postać serii, policjantkę Julię
Racine, absolutne przeciwieństwo Maggie, które pomimo własnych demonów z
przeszłości ani przez chwilę nie rezygnuje ze swego rodzaju przebojowości,
waleczności okazywanej każdemu, kto w jej mniemaniu na to zasłużył. Szczerze
mówiąc, relacja obu pań była o wiele bardziej interesująca w czasie ich
nieustannych bojów, aniżeli teraz po zawarciu przez nie przyjaźni, ale choć
celem docinków Racine nie jest już O’Dell wcale nie oznacza to, że nie znalazła
sobie innych „kozłów ofiarnych”, osobników którzy wręcz zasługują na jej
pogardę, a co za tym idzie znacznie ubarwiają fabułę niewybrednymi gierkami słownymi
nieugiętej policjantki. Natomiast, jeśli mowa o R.J. Tylly’m, jednym z niewielu
mężczyzn, wykreowanych przez Kavę podczas całego cyklu, który
charakterologicznie przypadł mi do gustu, to niestety w „Płomieniach śmierci”
został troszkę zaniedbany, co mam nadzieję autorka naprawi w następnej odsłonie
– równocześnie zostawiając Bena, bliskiego przyjaciela Maggie daleko w tyle,
podobnie jak tutaj, bo z kolei jego charakterystyka nieodmiennie przyprawia
mnie o mdłości.
Odpowiednio skomplikowana, ale równocześnie drobiazgowo przemyślana intryga
kryminalna, skupiająca się zarówno na podpaleniach, jak i bestialsko
zmasakrowanych ciałach intryguje przede wszystkim niemożnością powiązania obu przestępstw,
przypisania ich jednemu sprawcy, co zdaje się być prawdopodobne, zważywszy na zbyt
duży zbieg okoliczności podrzucenia jednego trupa akurat w miejscu żerowania
seryjnego podpalacza. Mamy liczne pożary, wybuchy i potwornie okaleczone ciało,
które oczywiście nie będzie jedyne, ale dwa różne profile psychologiczne
winnych tych przestępstw, co zmusza śledczych do wzmożonego wysiłku
intelektualnego. Typowa procedura, którą Kava skrupulatnie nam prezentuje – asystowanie
podczas autopsji, wizyty w laboratorium kryminalistycznym i pracowni antropologicznej
oraz konsultacje ze strażakami, w tym przypadku mogą nie zdać egzaminu, a czasu
jak zwykle w tego rodzaju książkach, skupiających się na śledztwie jest coraz
mniej. Tragedia wisi w powietrzu… Jedyne, co Kava popsuła to niezaskakująca
tożsamość sprawcy, jednakże nie jestem pewna, czy ktoś niezaznajomiony z jej
prozą rozwikła ją z równą łatwością, co ja. Tutaj potrzeba dużej znajomości
prozy Kavy, ze szczególnym wskazaniem na pozycję, zatytułowaną „Dotyk zła”,
bowiem stosuje tam podobne zabiegi zmylające czytelnika, co w „Płomieniach
śmierci”, a co za tym idzie łatwo rozszyfrować, na którego potencjalnego podpalacza
autorka próbuje skierować podejrzenia, a którego na siłę wybielić, żeby w swoim
mniemaniu skutecznie zaskoczyć odbiorcę w finale.
Moim zdaniem „Płomienie śmierci” to powrót do starych, dobrych czasów zarówno
dla Alex Kavy, jak i jej czytelników – obietnica kolejnych części utrzymanych w
stylu pierwszej połowy cyklu, ale również swego rodzaju intelektualna rozrywka
dla wielbicieli psychothrillerów, niekoniecznie znających wcześniejsze
perypetie Maggie O’Dell. Naprawdę warto przeczytać!
Hej Anuś jestem w posiadaniu kolekcjii 9 ksiażek z serii Maggie O'dell, poradź mi coś- zaczynać czytać od 1szej części, czy może masz jakieś swoje ulubione które cenisz powyżej reszty? co polecasz na początek :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobała się dwójka, "W ułamku sekundy". Co prawda nie trzeba czytać tej serii po kolei, żeby wszystko zrozumieć, ale myślę, że zawsze lepiej jechać chronologicznie - tym bardziej, że jedynka też jest super i wydaje mi się, że lepiej odbierzesz dwójkę, gdy najpierw dokładnie poznasz wady i zalety Maggie z jedynki.
UsuńMoim zdaniem seria zaczyna się psuć od części szóstej (wyłączając recenzowaną tutaj dziesiątkę, która bardzo mi się podobała), więc ostrzegam przed nudnymi wstawkami;)
Całą kolejność masz tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alex_Kava
Książkę czytałam i bardzo mi się podobała, chyba głównie ze względu na jej tematykę, gdyż o pożarach i strażakach lubię czytać, wszak w mojej rodzinie także są strażacy:-)
OdpowiedzUsuńprzy okazjii Aniu powiedz jestes może obeznana z serią o agencie Alexie Crossie - Jamesa Pattersona? jest cała masa tomów tej serii , bodajże 20 sztuk na dziś dzień, dwa pierwsze częsci - w sieci pająka, oraz kolekcjoner zostały udanie przeniesione na ekran w postaci dobrych klimatycznych thrillerow ze wspanialym morganem freemanem :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawy czy książki tez dobre? i jeśli coś czytałaś to jak oceniasz porównanie z serią maggie o'dell?
Pattersona pochłaniałam w gimnazjum, bo cholernie mi się wówczas podobał. Ale nie wiem, jak wyglądałoby to teraz gdybym sobie odświeżyła jego prozę, bo troszkę wody od tego czasu już upłynęło... W każdym bądź razie wątpię, żeby przebił serię o O'Dell, która wespół z serią o Lincolnie i Amelii Deavera, jak na tę chwilę jest moją ulubioną, biorąc pod uwagę wszystkie cykle thrillerów psychologicznych, z którymi się zetknęłam.
UsuńAlex Kava works look so fierce and super interesting. I'm glad that you make this post for me to have a brief intro about it. Keep it up!
OdpowiedzUsuńSystem of Greatness
Alex Kava „Płomienie śmierci” są teraz do kupienia w "Biedronce" i się zastanawiałem czy nie kupić :)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza książka tej pisarki i zapewniam,że nie ostatnia.Książkę warto przeczytać,ewentualnie zakupić i mieć w swojej domowej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńhttp://swiatksiazkii.blogspot.com/