sobota, 27 października 2012

„Gothika” (2003)

Recenzja na życzenie (gabrysia994)
Psycholog Miranda Grey pracuje w zakładzie dla chorych psychicznie przestępców. Pewnego wieczora, wracając z pracy, kobieta omal nie potrąca zapłakanej dziewczyny, idącej środkiem drogi. Kiedy próbuje jej pomóc nagle budzi się w swoim miejscu pracy tyle, że nie w roli lekarza, a pacjenta. Wkrótce dowiaduje się, że jej mąż został zamordowany, a ona jest główną podejrzaną.
Ghost story Mathieu Kassovitza z Halle Berry w roli głównej. Najczęściej klasyfikowany, jako thriller, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Sama obecność duchów, oczywiście, o niczym jeszcze nie przesądza, aczkolwiek „Gothika” zauważalnie pragnie przestraszyć odbiorcę, co każdemu widzowi automatycznie powinno skojarzyć się z filmowym horrorem. Mroczna kolorystyka obrazu, utrzymywana od pierwszych, aż do ostatnich minut seansu z pewnością najmocniej potęguje klimat tej produkcji, bo ścieżka dźwiękowa jakoś zanadto nie zwróciła mojej uwagi. Dodajmy do tego liczne, a miejscami nawet całkiem niepokojące wejścia naszego ducha blondwłosej dziewczyny i mamy modelową ghost story. Pod kątem fabularnym „Gothika” prezentuje się nadzwyczaj oryginalnie, można nawet śmiało rzec, że mniej więcej do połowy jest niemalże idealnie. Właściwa akcja rozkręca się z chwilą przebudzenia Mirandy w celi zakładu psychiatrycznego. Minutę wcześniej byliśmy świadkami jej spotkania z tajemniczą dziewczyną na wyludnionej drodze – kiedy osóbka ta zaczęła płonąć (beznadziejne efekty komputerowe) pani psycholog nagle ni stąd ni zowąd pojawia się w swoim miejscu pracy w roli pacjentki i dowiaduje się, że przebywa tam już od trzech dni, że przeszła załamanie nerwowe po zamordowaniu swojego męża. Początkowo Grey nie może sobie przypomnieć wydarzeń tej feralnej nocy, ale jak się wkrótce okaże duch blondwłosej dziewczyny będzie skory do pomocy. Jak już wspomniałam wejścia zjawy są na tyle dopracowane (z minimalną ingerencją efektów komputerowych – w większości scen), że siłą rzeczy wzbudzają lekki niepokój u widza. Scena pod prysznicem, podczas której Miranda zostaje pocięta przez swoją prześladowczynię zza światów, czy jej pojawienie się w celi innej pacjentki, które dla naszej bohaterki jest widoczne na nagraniu z monitoringu to naprawdę doskonałe przykłady przyzwoicie wykonanej pracy twórców, szkoda tylko, że nie można tego samego powiedzieć o stopniowaniu napięcia. Scena pierwszej ucieczki Mirandy z celi oraz finalne odwiedziny chaty jej męża na prowincji, początkowo dbają o suspens, aczkolwiek w pewnych momentach wkradają się w nie nużące dłużyzny, sprawiając, że kulminacje nie robią zbytniego wrażania na odbiorcy.
Sam pomysł przebudzenia Mirandy w zakładzie psychiatrycznym jest oczywiście niezwykle intrygujący, aczkolwiek widz od początku wierzy w jej poczytalność – podczas, gdy wszyscy jej koledzy z pracy są przekonani o jej chorobie psychicznej odbiorca od początku stoi po jej stronie, co obiektywnie rzecz biorąc oddziera tę produkcję z aspektu psychologicznego. O wiele lepiej byłoby przecież, gdybyśmy do końca nie wiedzieli, czy Miranda rzeczywiście zwariowała, czy jednak pomimo wszystko zachowała jasny umysł. Ten fakt, obok kulawego stopniowania napięcia i jakże przewidywalnego zakończenia sprawiają, że „Gothika” jest jedynie filmem przyzwoitym, a szkoda, bo sam pomysł na jej fabułę zapewnił twórcom większą część sukcesu – wystarczyło tylko dopracować inne, pomniejsze elementy, co zrobiono tylko w połowie. Najjaśniejszymi gwiazdkami są oczywiście Halle Berry i Penelope Cruz, ale na uwagę widza zasługują również Robert Downey Jr. oraz John Carroll Lynch – wszystkie nazwiska dosyć dobrze znane filmowym wyjadaczom i pod kątem obsady naprawdę nie ma, do czego się przyczepić.
„Gothika” jest dosyć przyjemną ghost story, z kilkoma zapadającymi w pamięć, nastrojowymi scenami i znakomitym pomysłem na scenariusz, aczkolwiek nie uniknęła kilku niedociągnięć, które w moim mniemaniu całkiem poważnie zaszkodziły ogólnej jakości filmu. Mógł być znakomity, a tak jest jedynie przyzwoity.

18 komentarzy:

  1. Oglądałam jakiś czas temu.Pamiętam,że mi się podobał:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic dodać, nic ująć. Przyzwoite filmidło, ale kapci z nóg nie zrzuca ;) Widziałem dwa razy, drugi raz w tv, co rusz przerywany reklamami, co było dodatkowym irytującym czynnikiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "co rusz przerywany reklamami, co było dodatkowym irytującym czynnikiem."
      hehe, to był tak zwany suspens:)

      Usuń
    2. Przyzwoity, dokładnie. Choć mi i tak już zawsze będzie się kojarzył z Fredem Durstem z Limp Bizkit ;)

      Usuń
  3. rzeczywiście fabuła i sam pomysł bardzo oryginalny! nie spotkałam się nigdy z niczym podobnym! ogólnie film bardzo mi się podoba... przerażają mnie szpitale psychiatryczne więc film zrobił na mnie wrażenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem pewna, ale chyba oglądałam ten horror. Przynajmniej tak mi się wydaje, gdyż opis fabuły brzmi znajomo. W każdym razie, jak natknę się na ten film to obejrzę i będę miała pewność.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj w Tv leciał. Niestety nie oglądałam całego, ale to co widziałam było całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubie:) a moze jakies podobne filmy ba 'styl' gothiki?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj wieczorem leciał na Polsacie :D W filmie nie chodzi o ciągłą siekę, krew i rzeź, a głównie o tajemnicę jaka jest ukrywa w fabule. Nikt się nie spodziewa nawet który bohater może przyłożyć swoją rękę do tragicznych zdarzeń z przeszłości... Bardzo ciekawy, ponad to trzyma w napięciu i zawiera przerażające sceny - jak dla mnie bardzo dobry, jednakże mógł być świetny! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "W filmie nie chodzi o ciągłą siekę, krew i rzeź, a głównie o tajemnicę jaka jest ukrywa w fabule."
      Hmm, wiem jakimi prawami rządzi się nurt ghost story i nigdzie nie porównywałam tego filmu do krwawych horrorów, więc nie bardzo rozumiem tę uwagę:/
      Co do tajemnicy to ja niestety szybko przewidziałam zakończenie - reżyser niezbyt umiejętnie to ukrywa. No, ale może kogoś zaskoczy.

      Usuń
  8. Oj tak, ścieżki dźwiękowej to zdecydowanie w tym filmie nie było. Ogólnie film średni, za pierwszym razem, gdy Downeya jeszcze nie znałam z innych produkcji, to w ogóle go nie zarejestrowałam. jakie było moje zdziwienie, gdy obejrzałam Gothikę po raz drugi dokładnie 3 tygodnie temu i wyskakuje mi na ekran Downey!

    W każdym razie ja dalej nie zarejestrowałam (a oglądałam już, cholera, dwa razy!) kto SPOILER pociął tego jej męża. Co on sam się pociął, czy jak? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SPOILER Miranda, tyle że była opętana przez ducha tej zabitej blondynki.

      Usuń
    2. No nie mogę! :D Jak można się nie zorientować? Przecież jest to nawet (prawie) pokazane :D

      Usuń
    3. No jest:) Ale może Nyx akurat to umknęło - w tego typu filmach wystarczy w nieodpowiednim momencie odwrócić wzrok, żeby coś istotnego przegapić. Mnie też czasem się to zdarza, więc nie dziwię się jej:)

      Usuń
  9. Jak już ktoś wspomniał- całkiem sympatyczny do oglądania film, ale schizy na pełen etap w mózgu nie zakwateruje.
    Dodaję do obserwowanych- przyda mi się, gdy będę szukała czegoś interesującego do obejrzenia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, strasznie mi się podobał, gdy po raz pierwszy oglądałam go z koleżankami na stancji na komputerze. Byłyśmy wszystkie pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogladalam 2 lata temu niestety po niemiecku nie rozumialam zbyt wiele ale lecial po godz 2 i trzeba przyznac mialam ciarki dopiero dzis w tv podali nazwe tego trailera ale chce obejrzec w naszym jezyku mam nadzieje ze bedzie w lepszej polskiej odslonie

    OdpowiedzUsuń