„Sin-Jin” – amerykańska produkcja, za której scenariusz i reżyserię ma
odpowiadać Ethan Dettenmaier. Film będzie opowiadał o Diable, który ponoć w
każde Halloween pojawia się na równinach w Indiach i cmentarzu w Kansas.
Właściwa akcja zawiąże się 2 listopada, w dniu przewiezienia przez policjantów
groźnego więźnia, zwanego Sin-Jin do małego miasteczka w Kansas.
„Castlevania” – adaptacja popularnej gry wyreżyserowana przez współczesnego
mistrza ghost stories, Jamesa Wana,
mająca opowiadać o narodzinach Draculi i powstaniu klanu pogromców wampirów.
„Bind” – nastrojowa historia pewnego nawiedzonego sierocińca, za realizację
którego ma odpowiadać Dan Walton.
„Shhh” – opowieść o niemej Angeli, którą przyjaciele zabierają na wycieczkę
w nadziei, że dzięki temu upora się ze swoją wewnętrzną blokadą. Domniemana
data premiery przypada na 4 października 2014 roku.
„Field Freak” – historia pewnego pisarza, który razem z rodziną przenosi
się do nowego domu, aby napisać książkę. Z czasem odkrywa, że ktoś ich
obserwuje… Za reżyserię i scenariusz ma odpowiadać Stephen Folker.
„Home” – fanatycznie religijna Carrie zostaje zmuszona do przeprowadzki. W
nowym lokum rodzice powierzają jej opiekę nad młodszą siostrą, której grozi niebezpieczeństwo.
Reżyserem filmu ma być Frank Lin, a w jednej z ról zobaczymy znaną z trzech
części „Koszmaru z ulicy Wiązów” Heather Langenkamp.
„Daylight’s End” – klasyczna historia o zarazie dziesiątkującej
mieszkańców Ziemii i zamieniającej je w krwiożercze bestie wyreżyserowana przez
Williama Kaufmana z Lancem Henriksenem w jednej z głównych ról.
„The Mangled” – reżyser Lawrence W. Nelson II proponuje nam opowieść o
pewnej rodzinie zdeterminowanej, aby odnaleźć swoją zaginioną córkę. Gotową
absolutnie na wszystko, aby tylko ją odzyskać…
„Devil’s Door” – opowieść Eliasa Matera o pewnym Latynosie, który po
śmierci ojca-gangstera postanawia iść w jego ślady i wstąpić do gangu, co
wkrótce wymusi na nim stawienie czoła gnębiącym go demonom.
„Hitchhiker Massacre” – krwawy horror Jamesa L. Billsa o szaleńcu
szlachtującym autostopowiczki i spożywającym ich mięso.
„The Midnight Horror Show” – wyreżyserowana przez Andrew Jonesa brytyjska produkcja
traktująca o rodzinie Moreau, która żyje z objazdowego show przeznaczonego
tylko dla dorosłych odbiorców.
„Valley of the Witch” – reżyser Andrew Jones proponuje widzom historię o
kobiecie, która po rozwodzie przeprowadza się na wieś, gdzie zostaje zmuszona
do rozwikłania zagadki serii samobójstw.
Ponadto filmowcy standardowo obiecują nam remake’i „Ducha”, „Wysłannika
piekieł” i „Laleczki Chucky”, trzecią
część amerykańskiego „The Ring” i „Smakosza” oraz sequel „Zombieland”, ale
zważywszy na rokroczne przesuwanie daty ich premier chyba nikt już w te
zapewnienia nie wierzy…
"Wij" zapowiada sie interesująco. Kooperacja i reżyseria dają nadzieję na coś ciekawego. Mam dosyć amerykańskich masakr piłą mechaniczną i młodzieży w domkach na odludziu wybijanych do nogi.
OdpowiedzUsuńFajnie, że chociaż jedna horrorowa propozycja Cię zainteresowała. Ja czekam jedynie na thriller "Eliza Graves", bo patrząc na zapowiedzi straszaków mam mega złe przeczucia:/
UsuńWiesz, ja po obejrzeniu całej masy różnych horrorów stwierdzam, że teraz robią już na mnie wrażenie tylko takie mocno klimatyczne produkcje w których nawet niewiele się dzieje, ale za to mocno działaja na zmysły.Lubię się bać, a nie brzydzić.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Honoratą; ze wszystkich zapowiedzi najbardziej obiecująco zapowiada się "Wij". Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńBuffy uprzedzałaś, że słabo, ale nie sądziłam, że aż tak :c Mam nadzieję, że coś mnie zaskoczy bo na razie to jak dla mnie cienizna :c
OdpowiedzUsuńNie zachwycają mnie te zapowiedzi niestety, ale na pewno na kilka filmów się skuszę. Może akurat okażą się dobre :)
OdpowiedzUsuń//„Castlevania” – adaptacja popularnej gry wyreżyserowana przez współczesnego mistrza ghost stories, Jamesa Wana//
OdpowiedzUsuńNIEEEEE!! Dlaczego??!! Ugh, z tym i Fast & Furious 7 będę musiał w przyszłym roku obejrzeć aż 2 filmy wyreżyserowane przez Jamesa Wana :(
O, no zajebiście! Sprawdziłem info na internecie i Paul W.S. Anderson jest producentem i scenarzystą tego filmu. Nie mogli jego obstawić na stanowisku reżysera? No bez jaj, facet jest chyba najbardziej oczywistym kandydatem jakiego można sobie wyobrazić - nakręcił te wszystkie Resident Evile i Trzech muszkieterów, wystarczy jakoś połączyć te filmy i wyjdzie przyzwoita adaptacja Castlevanii. Potem już tylko obsadzić Mille Jovovich w jakiejś roli, wszyscy zjechaliby film w recenzjach, a ja pół roku po premierze kupiłbym sobie wydanie DVD z koszyka z przecenami i byłoby pięknie, a tak... A chuj, Christmas is ruined!
Niby interesujące pozycje, ale jakoś żadna nie zaciekawiła mnie tak na maksa.
OdpowiedzUsuńBrak wspomnienia Paranormal Activity, Reca czy spinoffów Obecności jeszcze rozumiem[podobnie jak innych sequeli, trochę się tego nazbierało], ale niepojawienie się The Green Inferno [kanibalistyczny film w reżyserii Eli Rotha] czy też Rogów [Alexandre Aja i adaptacja powieści Joe Hilla] czy też Tusk [nie, film nie opowiada o naszym premierze, ale jeśli Kevin Smith zapowiada film, który ma być milszą wersją Ludzkiej Stonogi to warto o nim wspomnieć]?
OdpowiedzUsuńTe filmy też zapowiadają się ciekawie
http://bloody-disgusting.com/news/3269965/my-5-most-anticipated-horror-movies-of-2014/
Warto wspomnieć również o tym, że kultowy film tromy - Toxic Avenger ma się doczekać remake'u [chociaż póki co nie jestem pewien czy ukaże sięw tym roku]. Dla mnie ten rok zapowiada się dość dobrze, parę filmów pewnie zaskoczy jak w obecnych latach, jest na co czekać (nawet jeśli większość to sequele)
Już tłumaczę brak "The Green Inferno" i "Rogów". W tamtym roku uwierzyłam w zapowiedzi filmowców i zamieściłam każdy dobrze dla mnie zapowiadający się horror w zestawieniu. A tutaj niespodzianka: kilka pozycji, jak co roku zostało przesuniętych na rok następny. Z uwagi na to, że te dwa wymienione przez Ciebie filmy miały mieć premierę w tym, 2013 roku, a przesunięto je na 2014 obawiam się, że skończą jak "The Ring 3", albo "Zombieland 2" - być może się mylę, ale w tym roku wolałam bardziej pewne pozycje umieścić, bo potem znowu krzyk będzie;)
UsuńA o "Tusku" pierwsze dzisiaj słyszę - no, ale jeśli Patryk poniżej nie żartuje to ja podziękuję.
Z tym, że Green Inferno i Rogi miały swoje premiery w 2013(odpowiednio: AFI Fest i Toronto International Film Festival), z tym, że na festiwalach. Filmy już dawno zostały nakręcone i zaprezentowane publiczności, więc nie sądzę, by cokolwiek wpłynęło na przesunięcie ich premiery (nawet ewentualne poprawki montażowe)
Usuńhttp://bloody-disgusting.com/reviews/3252762/bd-review-with-the-green-inferno-eli-roth-resurrects-the-cannibal-sub-genre-in-all-its-depraved-glory/
http://bloody-disgusting.com/reviews/3252703/tiff-13-review-daniel-radcliffe-shines-in-the-twisted-romantic-horrorfantasy-horns/
Zaś Patryk nie żartował. "Jest to zainspirowana internetowym ogłoszeniem historia mężczyzny, który oferuje wynająć za darmo pokój osobie, która codziennie będzie przebierała się na dwie godziny za morsa." via Filmweb.
Kevin Smith nakręcił już thriller (Red State), który wybitny nie był, ale daje radę. W dodatku do jednej z ról został zaproszony Tarantino, który co prawda odmówił udziału w nim, to jednak po przeczytaniu scenariusza nie może doczekać się jednej sceny.
A o tym, że już miały swoje premiery nie wiedziałam. Dzięki za cynk. Niemniej na wszelki wypadek nie nastawiam się na nie zbytnio, bo już na tego rodzaju zapowiedziach nieraz się zawiodłam. Najsilniej w tym roku ze "Smakoszem 3" i nowymi "Ptakami", a w przypadku tego pierwszego też miało być w 2013 roku na 100%... Zresztą, pomimo bardzo dużego prawdopodobieństwa wejścia na ekrany w 2014 roku filmów z tego posta też nie uwierzę dopóki nie zobaczę;)
UsuńA "Red State" widziałam i do dzisiaj nie mogę się sobie nadziwić, że na tym nie zasnęłam.
No to ja mam bombę na 2014, której nie ujęłaś w liście:
OdpowiedzUsuńhorror pt.: "TUSK", w reżyserii Kevina Smitha. Film opowiada o poszukiwaniach zaginionej osoby w Kanadyjskich lasach. Jak do tego dochodzi? Smith w pospiesznie udzielonej odpowiedzi:
"It's a movie about a guy who tried to turn another guy into a walrus," (tak, tak, w morsa)
W głównych rolach występują Genesis Rodriguez i Haley "i see dead people" Joel Osment
w 2014 pojawi się również finałowa 3 część ludzkiej stonogi, juz nie mogę się doczekać. mam wielkie oczekiwania co do tego filmu, po tym jak druga część przyjemnie mnie sponiewierała. :)
OdpowiedzUsuńWitam Buffy :)) Tu marioavario...dzięki za tą listę , szukałem takiej właśnie listy filmów na 2014..:)) ..Szkoda tylko , że nic przemawia za mną :( ...Czuję , że to będą suchary :/
OdpowiedzUsuń"Bind" "Field Freak" i "Valley of the Witch" - na te filmy czekam :)
OdpowiedzUsuńZ tych wymienionych przez Ciebie Buffy, najbardziej interesuje mnie "Field Freak". Z opisu kojarzy mi się troszkę z "Inister" :)
OdpowiedzUsuńA wiadomo coś o 3 cześci Silent Hill?
Nie mogę się doczekać do Smakosza 3 i mam nadzieję że będzie jeszcze lepszy od 1 i 2 części.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że jeszcze wskoczy do kin następna część Koszmar Ulicy Wiązów .
OdpowiedzUsuńNaznaczony 1 i 2 to filmy na których naprawde miałem gęsią skórke. Oczywiście klasyki też bardzo lubię. Bardzo lubię horrory i sam chcę nakręcić 15-sto minutowy horrorek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kiedy będzie Smakosz 3?
OdpowiedzUsuńW tamtym roku przełożyli premierę na ten rok, ale jak dotąd żadnego info o dokładnej dacie premiery nie ma. Ja obstawiam, że w ogóle nie powstanie.
UsuńBuffy, właśnie wyszedł "Deep in the Darkness". Jeszcze nie widziałem, dlatego byłbym wdzięczny za recenzję. Tak samo "Starry Eyes". Nie ma jeszcze napisów, ale jak będą napiszesz coś o nim? Polecam też "Open Windows", thriller, ale całkiem niezły. Aha, no i też "Tusk" (hehe) jak będzie po polsku.
OdpowiedzUsuńSporo tego;) "Deep in the Darkness" zrecenzuję jutro, jak nic mi nie wypadnie. "Open Windows" widziałam i jak na razie nie zamierzam odświeżać do recenzji, choć zgadzam się, że całkiem niezły (realizacja z "The Den" zgapiona, ale w kontekście takiej fabuły pasuje). "Starry Eyes" mam na uwadze, bo to ponoć slasher, a ja uwielbiam ten nurt. Tym bardziej, że tegoroczne slashery, poza "The Town That Dreaded Sundown" były dość mierne (średni "See No Evil 2" i tragiczny "Seed 2"), więc mam nadzieję, że z tym będzie lepiej. Zarówno "Starry Eyes", jak i "Tusk" zrecenzuję, jak tylko pojawią się z polskimi napisami.
Usuń