poniedziałek, 5 listopada 2012

Łukasz Śmigiel „Mordercy”

Zbiór dwunastu opowiadań, autorstwa redaktora naczelnego wydawnictwa Dobre Historie, Łukasza Śmigla. Z pozoru, każda historia zamieszczona w niniejszej książce porusza całkowicie inną tematykę, ale łączy je jedno: zbrodnia, popełniona przez różnych sprawców i z różnych, czasem haniebnych, a kiedy indziej, wręcz szlachetnych powodów. Po zapoznaniu się z twórczością Śmigla, mówiąc kolokwialnie, jestem niesamowicie wkurzona. Jego „Mordercy” trafiły na nasz rynek w ubiegłym roku i choć wówczas obił mi się o uszy ten tytuł to z pewnością nie można powiedzieć, że był on jakimś wielkim hitem literackim. Niesłusznie! Po wielu poszukiwaniach wśród polskich autorów wreszcie znalazłam osobę, której twórczość zauważalnie wybija się ponad poziom. Śmigiel nie posiłkuje się slangiem młodzieżowym, czy tzw. rynsztokowym słownictwem, które to tak bardzo męczą, spragnionego dobrych historii czytelnika. Jego styl odznacza się pewną dozą dojrzałości, ale bez nadmiernej przesady – autor skupia się przede wszystkim na konsekwentnym snuciu opowieści, bez niepotrzebnego moralizowania, czy żmudnego atakowania odbiorcy przydługimi opisami sytuacyjnymi. Jego opowiadania mają niewiele wspólnego z typową polską literaturą nie tylko przez wzgląd na warsztat pisarski, ale również miejsca akcji i personalia bohaterów – jeśli ktoś nie znałby nazwiska autora niniejszego zbiorku z całą pewnością nie domyśliłby się, że został napisany przez naszego rodaka.
Nie jestem w stanie wytypować spośród tych dwunastu historii swojego faworyta, gdyż jak dla mnie wszystkie historie Śmigla utrzymują się na tym samym, wysokim poziomie. Każda z nich intryguje czytelnika czymś innym, przy okazji przekonując go, że w kilku przypadkach autor musiał sporo napracować się przy zbieraniu informacji na temat zwyczajów, folkloru i historii innych państw, gdyż gdzieś tam w tle Śmigiel przytacza nam kilka nieodzownych dla wymyślonych przez siebie opowieści informacji. A porusza szerokie spektrum zagadnień od horroru, przez kryminał i thriller po fantastykę. Mamy tutaj wilkołaki, demony podróże w czasie, Armagedon i życie niedobitków w postapokaliptycznym świecie, kanibalizm, nekrofilię (tutaj mała inspiracja opowiadaniem Stephena Kinga), reinkarnację, wskrzeszanie umarłych, neonazistów, inkwizycyjne tortury i oczywiście morderców. Znalazło się nawet miejsce na klasyczne retro kryminały z inteligentnymi, twardymi detektywami na czele. Praktycznie każdy wielbiciel mrocznych gatunków literackich powinien znaleźć tutaj coś da siebie – od entuzjastów intrygujących tajemnic, przez sympatyków fantastycznych stworów po miłośników krwawych jatek, które dzięki swojej oszczędności nie popadają w groteskę, a co za tym idzie mają szansę zniesmaczyć niejednego odbiorcę.
Każde z dwunastu opowiadań Łukasza Śmigla dostarczyło mi szerokiego spektrum emocji, każde czytało się, jak przysłowiowe marzenie, nie tylko przez wzgląd na znakomite pomysły autora, ale przede wszystkim dzięki jego niebywałym w Polsce zdolnością narracyjnym. „Mordercy” to jeden z najlepszych zbiorów opowiadań, z jakimi miałam dotychczas do czynienia, w niczym nieustępujący twórczości zagranicznych pisarzy. Dobrze wiedzieć, że wydawca ostatniego hitu – magazynu „Coś na progu” – tak mistrzowsko włada piórem. Jeśli ktoś nie przepada za literaturą polskich autorów zapraszam do lektury „Morderców” Śmigla, bo po samych tekstach nawet nie zauważy, że niniejszą pozycję napisał nasz rodak. I kto wie, może jego zachwyt zbliży się do mojego? Bo ja nadal nie mogę wyjść z podziwu.
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu

3 komentarze:

  1. ,,Mordercy'' leżą u mnie na półce i czekają na swoją kolej. Jestem więc bardzo ciekawa, jak ja odbiorę tę książkę, ale to czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chwilowo mam w planach "Cienie", co prawda spodziewam się, że lektura będzie co najmniej przyjemna, ale tak czy siak, za krótkimi formami średnio przepadam i będę potrzebować dłuższej przerwy ^^ Ale tytuł sobie zapamiętam, sądząc po Twojej recenzji naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także jestem bardzo zadowolony z zakończonej lektury "Morderców". Przemyślane i dobrze napisane historie, w których czai się również wiele ciekawostek i przede wszystkim dużo dobrej muzyki:)

    OdpowiedzUsuń