Tradycyjnie
garść książkowych tytułów nieprzewidzianych do recenzji. „Troje
szalbierzy” Arthura Machena, czyli „aż nie mogę uwierzyć, że
to przegapiłam”. Powinnam była już dawno zaopatrzyć się w tę
pozycję, skoro to autor mojego najulubieńszego opowiadania,
„Wielkiego Boga Pana”. „Troje szalbierzy” to pierwotnie
wydana w 1895 roku epizodyczna powieść grozy (weird tales),
zawierająca dwa najbardziej wychwalane przez Howarda Phillipsa
Lovecrafta teksty Machena: „Opowieść o białym proszku” i
„Opowieść o Czarnej Pieczęci” - ta druga posłużyła
Samotnikowi z Providence jako model takich słynnych opowieści, jak
„Zew Cthulhu”, „Szepczący w ciemności” i „Zgroza w
Dunwich”, a pierwsza miała zainspirować „Kolor z przestworzy”
i „Cool Air” (pol. „Zimno”, „Chłodny powiew”). A teraz
na odwrót – utwór powstały pod wpływem twórczości HPL, ze
wskazaniem na mitologię Cthulhu: powieściowy horror science fiction
o nietypowych wampirach energetycznych, po raz pierwszy wydane w 1976
roku „Kosmiczne wampiry” Colina Wilsona. Z lżejszych klimatów:
retelling „Frankensteina” Mary Shelley i adaptacja
pierwszego sezonu przebojowego serialu „Wednesday”. Ciekawie
zapowiadają się też „Przeklęte przedmioty” J.W. Ockera,
ładnie wydany przewodnik po „najbardziej niesławnych przedmiotach
na świecie”.
J.H.
Markert „Pan Kołysanka”
Colin
Wilson „Kosmiczne wampiry”
Arthur
Machen „Troje szalbierzy”
Tehlor
Kay Mejia „Wednesday”
Gustav
Meyrink „Biały Dominikanin i inne opowiadania”
Stefan
Grabiński „Demon ruchu”
Simone
St. James „Motel Sun Down”
Isaac
Marion „Płonący świat”
J.W.
Ocker „Przeklęte przedmioty. Osobliwe, ale prawdziwe historie o
najbardziej niesławnych obiektach świata”
T.
Kingfisher „Co porusza martwych”
Kiersten
White „Mroczne dzieje Elizabeth Frankenstein”
Stuart
Turton „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz